Poranny komentarz walutowy – czas na EBC

Poranny komentarz walutowy – czas na EBC

W piątek Bank Japonii zaskoczył rynki luzowaniem polityki pieniężnej i efekty tego manewru możemy obserwować jeszcze dziś. Jen nadal jest jedną z najsłabszych walut na rynku, a inwestorzy zastanawiają się, czy czasem EBC nie będzie kolejny. Posiedzenie Banku już w czwartek.

Przypomnijmy, że Bank Japonii będzie kupował obligacje rządowe za sumę 80 bilionów jenów rocznie, o 30 bilionów więcej niż do tej pory oraz jednostki uczestnictwa w ETF-ach wzorujących się na indeksie Nikkei400 za sumę 3 bilionów jenów rocznie, trzykrotnie więcej niż do tej pory. Na koniec przyszłego roku BoJ będzie miał w bilansie aż 27% gigantycznego przecież rządowego długu, gdyż kupuje go w tempie ponad 13% PKB rocznie, niemal dwukrotnie szybciej niż Fed w przypadku QE3. Taka decyzja musiała wywołać naturalnie przecenę jena i jej kontynuację obserwujemy też dziś. Sporą rolę odgrywa tu fakt, że rynek tak naprawdę nie ma punktu zaczepienia, który mógłby taką przecenę zatrzymać.

Wygranymi tych przetasowań są dolar oraz funt, waluty w przypadku których rozważana jest podwyżka stóp procentowych. Tydzień zaczął się bardzo udanie dla funta, gdyż PMI dal przemysłu nieoczekiwanie wzrósł tu do 53,2 pkt., to o 2,6 pkt. więcej niż dla strefy euro, którą i tak ratują Niemcy, bo we Włoszech i Francji indeks jest poniżej 50 pkt. W USA dane dziś popołudniu, choć akurat dla amerykańskiej waluty kluczowy będzie piątek, kiedy poznamy dane z rynku pracy za październik.

Rynek zastanawia się, kto będzie następny po Banku Japonii, a zbliżające się posiedzenie EBC (czwartek) sprawia, że oczy kierują się na Frankfurt. Strefa euro boryka się z poważnym ryzykiem stagnacji, a EBC wprowadził już szereg rozwiązań, które jak na razie nie przynoszą rezultatów. W październiku Draghi zaznaczył, że Bank potrzebuje więcej czasu, aby ocenić skuteczność podjętych działań, przez co nieznacznie umocnił euro. Rynek jest jednak niecierpliwy i po miesiącu znów oczekuje sygnału gotowości do podjęcia kolejnych działań jeszcze w tym roku.

To przekłada się na słabość euro, a w konsekwencji również złotego względem dolara. Amerykańska waluta kosztuje już 3,3770 złotego, euro 4,22 złotego, funt 5,40 złotego, zaś frank 3,5020 złotego.

 

dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Previous Poranny komentarz giełdowy - nudny początek miesiąca
Next Chcesz kredyt? Pokaż fejsbuka!

Może to Ci się spodoba

Komentarze rynkowe 0 Comments

Skandi FX: kolejny tydzień, kolejny bank centralny

W ubiegłym tygodniu Riksbank nie spełnił gołębich oczekiwań rynku, zatem przed czwartkową decyzją Norges Banku inwestorzy są bardziej powściągliwi w wycenie cięcia stóp procentowych. Mimo to przed kluczowym wydarzeniem ze

Komentarze rynkowe 0 Comments

Poranny komentarz walutowy – Odreagowanie dolara nowozelandzkiego

Dzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa przede wszystkim pod znakiem umocnienia dolara nowozelandzkiego, który odreagowuje ostatnie, potężne spadki. W trakcie dnia poznamy kilka odczytów z gospodarek europejskich (m.in. stopę inflacji

Komentarze rynkowe 0 Comments

Grecy nie chcą dalszej pomocy finansowej

Początek tygodnia został zdominowany przez informacje napływające z Brukseli, gdzie odbyło się spotkanie ministrów finansów państw strefy euro, podczas którego dyskutowano o warunkach dalszego wsparcia finansowego Grecji. „Ogólne podejście w

Komentarze rynkowe 0 Comments

Inwestorzy skupują funta

Czwartkowa sesja okazała się zdecydowanie bycza dla brytyjskiego funta. Na fali umiarkowanie dobrych wyników sprzedaży detalicznej, która wyniosła – 0,5% wobec prognozowanych – 0,6% w ujęciu rocznym, para GBPUSD poszybowała

Komentarze rynkowe 0 Comments

Wzrost musi być bardziej przekonujący

Warszawskie byki w umiarkowanym stopniu wykorzystały poniedziałkowe dobre informacje z gospodarek oraz odroczenie obaw o amerykańską interwencję w Syrii. Przedpołudniowa zwyżka WIG20 i ponowny powrót powyżej 2400 punktów narobił apetytu,

Komentarze rynkowe 0 Comments

Możliwa kontynuacja zwyżek w Europie

Dobry dzień na Wall Street i w Azji oraz przyjęcie porozumienia dotyczącego przyszłych metod ratowania banków europejskich przed bankructwem, mogą przełożyć się na zwyżki indeksów na Starym Kontynencie. O ile

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź