Wyniki spółek zaszkodziły Wall Street

Wyniki spółek zaszkodziły Wall Street

Piątek mógł być w USA znowu dniem, w którym któraś ze stron giełdowej walki okaże więcej zdecydowania. Przed sesją giełdy europejskie promieniały optymizmem, co nieznacznie mogło pomagać również Amerykanom. Dane makro niespecjalnie mogły wpłynąć na nastroje.

W grudniu rozpoczęto o 9,8 proc. mniej budów domów niż w listopadzie (oczekiwano spadku o 9 proc.) i wydano o 3 proc. mniej pozwoleń (oczekiwano spadku o 0,7 proc.). Dane były słabe, bo w grudniu w USA panowała naprawdę zimowa pogoda, co zdecydowanie nie sprzyjało budownictwu.

Zdecydowanie bardziej istotne były dane o grudniowej produkcji przemysłowej i o wykorzystaniu potencjału produkcyjnego, chociaż i tutaj pogoda i okres świąteczny danym mogły zaszkodzić. Okazało się, że produkcja wzrosła tak jak oczekiwano o 0,3 proc. m/m, a wykorzystanie potencjału przemysłu wyniosło 79,2 proc. (oczekiwano 79,1 proc.). Ponieważ dane nie zaskoczyły to dla rynku były neutralne.

Mały był wpływ styczniowego, wstępnego odczytu indeksu nastroju Uniwersytetu Michigan. Odnotujmy jedynie, że indeks wyniósł 80,4 pkt. Oczekiwano, że wzrośnie z 82,5 na 83,5 pkt. Może to poświąteczny kac (za dużo zakupów) tak popsuł nastroje.

Na rynku akcji po czwartkowej sesji opublikowały wyniki American Express i Intel. Pierwsza firma opublikowała wyniki zgodne z oczekiwaniem, a druga rozczarowała. Akcje pierwszej drożały, a drugiej taniały. Przed sesją raporty opublikowały dwa duże banki (BNY Mellon, i Morgan Stanley) oraz „amerykańska gospodarka w pigułce, czyli General Electric. GE podał wyniki zgodne z prognozami, ale akcje taniały. Taniały też akcje BNY Mellon, a drożały Morgan Stanley. Tracił też UPS z powodu prognozy zysków.

Jak widać wyniki spółek raczej rozczarowały, a jednak indeksy nie bardzo chciały spadać. Po pierwszym spadku S&P 500 wrócił do poziomu neutralnego. Odbił się od niego i znowu zaczął spadać, ale były to spadki kosmetyczne. Im bliżej było do końca sesji tym większa była jednak podaż (szkodziło też to, że zaczynał się długi weekend – w poniedziałek nie ma sesji).

Spadki nie były duże, ale odbicie S&P 500 od szczytu wszech czasów jest niepokojące, bo może pojawić się zagrożenie utworzenia formacji podwójnego szczytu i wygenerowanie sygnału sprzedaży.

GPW rozpoczęła piątkową sesję od spadku WIG20. Indeksy mniejszych spółek trzymały się blisko poziomu neutralnego. Spadek nie wynikał z zachowania innych giełd, gdzie indeksy na początku sesji trzymały się blisko poziomu neutralnego, a po godzinie ruszyły zdecydowanie na północ.

Po opublikowaniu raportów przez amerykańskie spółki i po pierwszej partii danych makro indeksy w Europie zabarwiły się na czerwono, a to tym bardziej szkodziło GPW. Nic wielkiego się już potem nie wydarzyło. Mimo tego, ze indeksy we Franci czy w Niemczech delikatnie wzrosły u nas WIG20 stracił jeden procent. Potwierdza się to, co pisałem w komentarzu tygodniowym – rynek szuka trendu bocznego, a nie wszystkie OFE przygotowały portfele do przekazania części aktywów do ZUS.

 

Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Xelion

Previous Jak wyglądają świadectwa pracy?
Next Spokojny początek tygodnia na złotym

Może to Ci się spodoba

Komentarze rynkowe 0 Comments

Fed pod lupą

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, iż zwrot w polityce monetarnej USA może być wydarzeniem roku na rynkach finansowych. W komunikacie po ostatnim posiedzeniu znalazło się zdanie, iż Komitet dopuszcza zmiany w

Komentarze rynkowe 0 Comments

Dane makro przesądzą o losach sesji

Po trzech dniach względnego spokoju na rynkach, środa może przynieść bardziej dynamiczne zmiany. Sprawi to obfita porcja informacji na temat kondycji gospodarek strefy euro i USA. Oczekiwania nie są nadmiernie

Komentarze rynkowe 0 Comments

Silna wyprzedaż na europejskich parkietach

W środę uwagę inwestorów znad Wisły przyciągnęły informacje na temat aktualnej sytuacji ekonomicznej w Polsce. Jak wynika z danych opublikowanych przez GUS, dynamika inflacji CPI spadła we wrześniu do poziomu

Komentarze rynkowe 0 Comments

Komentarz do rynku złotego

Piątkowy, mało płynny handel na rynku złotego przynosi kontynuację dynamicznego osłabienia polskiej waluty. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,2765 PLN za euro, 3,2800 PLN wobec amerykańskiego dolara oraz 3,4355

Komentarze rynkowe 0 Comments

Komentarz PLN: RPP zaskoczyła, podbicie zmienności na PLN

Czwartkowy, poranny handel na rynku walutowym przynosi próbę stabilizacji po wczorajszej zmiennej sesji na kwotowaniach złotego. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1430 PLN za euro, 3,7537 PLN wobec

Komentarze rynkowe 0 Comments

Poranny komentarz walutowy – funt pod presją

W środowy poranek uwagę przykuwają wydarzenia na parach z funtem brytyjskim, który zaczął tracić na wartości do dolara, euro oraz jena. Z punktu widzenia analizy wykresu najciekawiej prezentuje się sytuacja

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź