Polska zbyt wolno awansuje w rankingach innowacyjności
Polska jest w ogonie państw europejskich pod względem innowacyjności, zajmując dopiero 22. miejsce w rankingu Komisji Europejskiej. W ostatnim globalnym rankingu awansowała jednak o siedem pozycji, na 39. miejsce. Zdaniem Witolda Orłowskiego, rektora Akademii Vistula, innowacyjność to nie wynalazek, ale stan umysłu, czyli gotowość do myślenia o zupełnie nowych rozwiązaniach i do podejmowania ryzyka. Tego duże firmy muszą się uczyć od start-upów.
– Ludzie zwykle mówią, że innowacje to wynalazki często związane z internetem i aplikacjami mobilnymi. A innowacja to jest pewien stan umysłu, gotowość do myślenia o zupełnie nowych narzędziach, nowych rozwiązaniach, które innym nawet nie przychodzą do głowy. Innowacja to jest gotowość podejmowania ryzyka. Zwłaszcza jeśli mówimy o przełomowych innowacjach, czyli takich, które naprawdę zmieniły świat – mówi agencji Newseria Biznes prof. Witold Orłowski, rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula.
Z opublikowanego w połowie września raportu Polskiej Rady Biznesu i DELab wynika, że pod względem innowacyjności wypadamy słabo na tle innych państw. Niska pozycja Polski wynika między innymi z niewielkich nakładów na badania i rozwój. W skali krajowej Polska wydaje na innowacje 0,94 proc. swojego PKB, czyli o połowę mniej niż państwa wysoko rozwinięte (dla porównania średnia w krajach OECD wynosi 2,4 proc. PKB). Przedsiębiorcy przeznaczają na ten cel 0,44 proc. PKB. Choć ze względu na regulacje podatkowe mogą być to zaniżone dane, to jednak poziom wydatków pozostaje niesatysfakcjonujący.
Zdaniem prof. Orłowskiego w tym zakresie duże firmy mogą się wiele nauczyć od start-upów, Polska zajmuje bowiem 25. miejsce na 31. badanych przez OECD krajów pod względem innowacyjności dużych firm.
– Start-upom łatwiej jest podejmować ryzykowne decyzje, ponieważ pracują na własny rachunek. W dużych firmach trudniej jest przebić się z wariackim pomysłem, a więc trudniej również o przełomowe innowacje. Dlatego duże firmy i korporacje powinny się nauczyć od start-upów, że bez porażek nie ma szans, aby dojść do czegoś rewolucyjnego. Powinny pracować nad ryzykiem, wydzielić odpowiednie obszary, w których to ryzyko jest dozwolone, a nawet pożądane – uważa Witold Orłowski.
Rządowy program zakłada, że wydatki na badania i rozwój zostaną zwiększone i do 2020 roku wyniosą 1,7 proc. PKB. Eksperci PRB i DELab wskazują, że na tle Unii mamy kilka atutów, które stwarzają szansę na nadrobienie zaległości. Są to m.in. wysoki odsetek populacji z wyższym wykształceniem, liczba chronionych wzorów przemysłowych oraz rosnące zatrudnienie w rozwijających się sektorach gospodarki.
Z danych fundacji Startup Poland i Politechniki Warszawskiej opublikowanych we wrześniu wynika, że w Polsce działa około 2,7 tys. innowacyjnych mikroprzedsiębiorstw skupionych w czterech głównych ośrodkach start-upowych: Warszawie, Krakowie, Trójmieście i Poznaniu. Dokładnie połowa finansuje się wyłącznie z własnych środków. Niemal tyle samo (52 proc.) deklaruje, że ich biznesy generują regularne dochody. Co czwarty polski start-up podwoił sprzedaż swojego produktu w ciągu ostatniego półrocza. Średnio co drugi sprzedaje swoje produkty za granicą.
Na tle ogółu polskich przedsiębiorstw start-upy wypadają bardzo dobrze pod względem patentów. 14 proc. z nich ma patent bądź jest w trakcie procedury patentowej w kraju lub za granicą.
Polska scena podzielona jest pomiędzy start-upy zajmujące się tworzeniem oprogramowania i usług dla urządzeń mobilnych (14,2 proc.) a tworzeniem oprogramowania dla firm (13,8 proc.). Kolejne 13,8 proc. działa w obszarze e-commerce, w edukacji (11,4 proc.), internecie rzeczy (10,4 proc.) i big data (10,1 proc.). To rozwój nowych technologii napędza czwartą rewolucję przemysłową, która będzie się opierać na wzajemnym przenikaniu wirtualnego i rzeczywistego świata, stanowiąc trzon procesu produkcyjnego.
– Tempo rozwoju technologii przyspiesza niesłychanie gwałtownie. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że żyjemy w świecie, który zmienia się niewyobrażalnie szybko z punktu widzenia historii. Naszym głównym problemem jest teraz to, jak tą technologię wykorzystać w sensowny sposób. Szacuje się, że w ciągu kilku najbliższych lat każdy mieszkaniec Ziemi będzie miał smartfona, którego moc obliczeniowa będzie większa niż komputera, który sterował lądowaniem Apollo 11 na Księżycu. To, czy umiemy z tego skorzystać, to już inna sprawa – ocenia prof. Witold Orłowski.
Może to Ci się spodoba
Polskie miasta rozwijają ekologiczny transport
Z pomocą unijnych środków kilkadziesiąt polskich gmin i samorządów zainwestuje w proekologiczny transport miejski. Według założeń resortu rozwoju do 2021 roku po polskich drogach ma jeździć około tysiąca elektrycznych autobusów. Miasta widzą
Sektor motoryzacyjny jednym z liderów pod względem innowacyjności
W ciągu kilku ostatnich lat prawie 34 proc. firm inwestowało w innowacyjne rozwiązania i produkty, a nakłady na badania i rozwój rosły skokowo. W Polsce powstaje coraz więcej centrów naukowo-badawczych, jednak większość innowacji
Co piąty Polak chce spędzać z rodziną więcej czasu
Około 20 proc. Polaków chciałoby więcej czasu spędzać z rodziną – wynika z ubiegłorocznego badania Frisco.pl. Niedziele wolne od handlu mogą im w tym pomóc. Tym bardziej że większość pracowników branży handlowej stanowią
Statystyczny polski kierowca traci w korkach 3,3 tys. zł rocznie
3,8 mld zł kosztowały w 2015 roku polskich pracujących kierowców korki w siedmiu największych polskich miastach. Oznacza to wzrost wobec poprzedniego roku, w którym udało się nieco zredukować te wartości. Na statystycznego kierowcę
Światowa gospodarka wychodzi na prostą. Polska ma szansę na wzrost inwestycji
Sytuacja w globalnej gospodarce powinna się poprawiać, zwłaszcza w obliczu wzrostu cen surowców – uważa Juliusz Kotyński, ekonomista z Instytutu Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur. Światowa gospodarka urosła w 2016 roku o 2,44 proc. Choć to
Polscy eksporterzy: 2014 rok zaliczamy na plus
Lepsze wyniki finansowe są pochodną wzrostu zamówień na towary naszych eksporterów w minionym roku. Około połowa zapytanych przez AKCENTĘ przedsiębiorców (49 proc.) zadeklarowała, że zamówienia w 2014 r. były wyższe
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!