Sezonowy spadek popytu na gaz ziemny
W centrum uwagi:
• Wiosenny mniejszy popyt na gaz ziemny
• Nieśmiałe odreagowanie na złocie
W czwartek na rynkach towarowych królował kolor czerwony. Indeks CRB zanotował spadek o 1,13%, schodząc tym samym poniżej 300 pkt. Liderem wczorajszych spadków były notowania kawy, ale na sporym minusie znalazły się także m.in. gaz ziemny, miedź, srebro, kukurydza i pszenica.
Wiosenny mniejszy popyt na gaz ziemny
Zgodnie z oczekiwaniami, w dół systematycznie osuwają się notowania gazu ziemnego w Stanach Zjednoczonych. Jeszcze do połowy lutego ceny tego surowca były windowane przez spory popyt na gaz w celach grzewczych, wynikający z przedłużającej się mroźnej zimy w USA. Wraz z pojawianiem coraz to wyższych, wiosennych temperatur powietrza, popyt na gaz ziemny w celu ogrzewania pomieszczeń spada – to zaś spycha notowania gazu ziemnego w dół.
Wczoraj amerykański Departament Energii podał, że w ubiegłym tygodniu zapasy gazu ziemnego w USA spadły o bilion stóp sześciennych – to niemal o połowę mniej niż wynosi średni spadek zapasów z ostatnich 5 lat dla tego okresu w roku. Jest to więc sygnał, że popyt na gaz w USA wyraźnie się zmniejszył.
Tymczasem produkcja gazu ziemnego w kolejnych tygodniach i miesiącach może nabrać tempa, ponieważ zapasy tego surowca, po surowej zimie w Stanach Zjednoczonych, znajdują się na rekordowo niskim poziomie – aż o 49% niższym niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Wiosna prawdopodobnie będzie więc okresem wzmożonej produkcji gazu ziemnego w USA, w celu przygotowania na letni sezonowy wzrost popytu. Wtedy bowiem wysokie temperatury powietrza zwiększają zapotrzebowanie na gaz używany w celach klimatyzacji pomieszczeń.
Obecnie notowania gazu ziemnego znajdują się w okolicach technicznego wsparcia w rejonie 4,32-4,33 USD za mln BTU. Jeśli zostanie ono przełamane, to kolejną techniczną barierą dla strony podażowej będą okolice psychologicznego wsparcia 4 USD za mln BTU.
Nieśmiałe odreagowanie na złocie
Mijający tydzień jest również słaby na rynkach metali szlachetnych. Notowania złota mogą zakończyć go największym tygodniowym spadkiem od pół roku. Od wczoraj na rynku złota widać pewne odreagowanie popytu, jednak jest ono niewielkie, biorąc pod uwagę skalę spadków od poniedziałku do środy.
W ostatnich tygodniach stronę popytową na rynku złota wspierały niepokoje dotyczące sytuacji na Ukrainie – jednak są one już w większości uwzględnione w obecnej cenie złota. Tymczasem na niekorzyść kupujących działa perspektywa kolejnych cięć programu skupu aktywów w Stanach Zjednoczonych, co wywiera presję na wzrost wartości dolara. Notowaniom złota może być więc trudno osiągnąć 1400 USD za uncję w najbliższym czasie.
Dodatkowo, popyt na złoto w Chinach wciąż pozostaje mizerny. Jest to efekt między innymi słabej chińskiej waluty – juan jest obecnie najtańszy względem dolara od 13 miesięcy.
Dorota Sierakowska
Analityk
Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Może to Ci się spodoba
Złoto najdroższe od 4 miesięcy
W centrum uwagi: • Wzrost zapasów ropy w USA • Dalszy wzrost notowań złota Wczoraj na rynkach towarowych nastroje inwestorów pogorszyły się względem wcześniejszych sesji. Spadki nie były jednak spektakularne
Na ile ZEW może pomóc EUR?
Kalendarz ubogi w pierwszorzędne publikacje ma swoją kontynuację we wtorek, jak na razie przynosząc ograniczoną zmienność na rynku USD, EUR, GBP i JPY. Więcej ożywienia widać po AUD w reakcji
Amerykanie powoli się wyciszają
W USA piątkowe kalendarium było praktycznie puste. Nie było w nim ani raportów ani wydarzeń, które mogłyby wpłynąć na nastroje graczy. To był dobry dzień na niewielkie odbicie, ale gracze
Dane w Niemczech
Odczyty inflacji nie przynoszą poważniejszych emocji i w żaden sposób nie przełożą się na postrzeganie polityki Europejskiego Banku Centralnego. W sumie dane sygnalizują to, co rynek już wie – inflacja
Japonia na skraju recesji
Nad trzecią pod względem wielkości gospodarka świata zwisło widmo recesji. Po największym od marca 2011 roku – kiedy Japonia zmagała się ze skutkami tsunami – spowolnieniu PKB w II kwartale,
Poranny komentarz walutowy – w oczekiwaniu na dane o inflacji
Dzisiejszy kalendarz makroekonomiczny wygląda całkiem emocjonująco, głównie z powodu odczytów inflacyjnych zarówno z Wielkiej Brytanii jak i Stanów Zjednoczonych, o tej samej godzinie, czyli o 14:30 poznamy jeszcze dane z
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!