Obniżka jeszcze nie teraz
Bank Rezerw Australii utrzymał stopy procentowe bez zmian przy konsensusie oczekującym cięcia o 25 pb i rynkowej wycenie obniżki na poziomie 60 proc. AUD zyskał po decyzji, choć siła może być trudna do utrzymania, gdyż bank podtrzymuje gotowość do cięcia w przyszłości.
W komunikacie można wyczytać, że „na ten moment uznano za stosowne utrzymać stopy procentowe bez zmian. Dalsze łagodzenie polityki może być odpowiednie w przyszłości w celu wspierania zrównoważonego wzrostu popytu i inflacji zgodnej z celem.” Kolejna obniżka będzie w końcu konieczna, aby przeciwdziałać negatywnemu wpływowi na gospodarkę spadku inwestycji w sektorze górniczym i powiązanym tym osłabieniem aktywności w innych gałęziach gospodarki. Niska presja inflacyjna na świecie będzie pomagać w podjęciu decyzji. Dodatkowo osobiste życzenie prezesa Stevensa dotyczące osłabienia AUD do 0,75 za USD, mimo że jest nieoficjalnym celem banku, z pewnością będzie brane pod uwagę na kolejnych posiedzeniach. Rynki będą teraz wyczekiwać publikowanych dziś w nocy danych o PKB za IV kwartał i danych z rynku pracy w przyszłym tygodniu, szukając w nich wskazówek dla szansy na obniżkę w najbliższym czasie. Punktem wyjścia dla PKB jest 0,6 proc. k/k po 0,3 proc. w III kwartale.
W nocy uwagę przyciągał też USD/JPY, który niedługo utrzymał sie ponad 120. Etsuro Honda, doradca gospodarczy premiera Japonii Abe, w wywiadzie dla WSJ stwierdził, że USD/JPY może być pod górną granicą tolerowanego zakresu wahań. Jest to kolejny sygnał ze strony otoczenia rządowego tonowania deprecjacji jena, która coraz bardziej budzi niezadowolenie społeczne, co w obliczu wiosennych wyborów lokalnych niepokoi władze w Tokio. Jakkolwiek nie oznacza to, że rząd wkrótce zacznie lobbować na rzecz umocnienia jena, tak kapitał spekulacyjny ma kolejny powód, by ograniczać zapędy do kupowania USD/JPY. Jak pokazały ostatnie dane CFTC liczba pozycji netto na wzrosty kursu w ubiegłym tygodniu zmalała do najniższego poziomu od listopada 2012 r. Ten sceptycyzm inwestorów może jednak szybko wymazany i przynieść wzrosty USD/JPY, pod warunkiem że dane z rynku pracy w USA w piątek będą solidne. Tak przynajmniej było miesiąc temu.
We wtorkowym kalendarium nie zostało już wiele. Dziś rano sprzedaż detaliczna z Niemiec za styczeń zaskoczyła wzrostem o 2,9 proc. m/m przy prognozie 0,4 proc., jednak nie przyniosło to istotnego wsparcia dla euro. Podobnie będzie zapewne z odczytem inflacji PPI ze strefy euro o 11:00 (prog. 03 proc. r/r). Wcześniej, o 10:30, z Wielkiej Brytanii poznamy indeks PMI dla sektora budowlanego, gdzie spodziewana jest korekta do 59 z 59,1 w styczniu. Po południu (14:30) uwagę zwraca odczyt PKB za IV kwartał z Kanady, który może ważyć na jutrzejszej decyzji Banku Kanady. W styczniu BoC wskazał w swoich prognozach, że spodziewa się wzrostu na poziomie 2,5 proc., zatem słabszy odczyt będzie wzmacniał presję na kolejną obniżkę stóp procentowych.
Konrad Białas
Strateg Walutowy
TMS Brokers
Może to Ci się spodoba
Dane w USA
Najważniejszy odczyt dnia nie trafia w oczekiwania rynku, ale dane gorsze od oczekiwań trudno uznać za zmuszające rynki do poważniejszych zmian. Naprawdę, raport radykalnie lepszy od oczekiwań wywołałby więcej szumu,
BoJ wzmacnia jena
Po zakończonym wczoraj dwudniowym posiedzeniu BoJ, nie pojawiły się zapowiedzi nowych działań ze strony banku centralnego. Jego przedstawiciele podtrzymali, że będą kontynuowali dotychczasowe działania w ramach luzowania ilościowego. Brak aktywności
Złoty pozostaje stabilny, KE podwyższa prognozy dla Polski
Wtorkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi kontynuację stabilizacji kwotowań polskiej waluty. Złoty wyceniany jest przez inwestorów następująco: 4,2037 PLN za euro, 3,0293 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4521 PLN
Ropa poniżej poziomu 60 USD za baryłkę!
Euro (EUR) spadło wczoraj do poziomu 1.2369 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD), ponieważ miesięczny indeks CPI we Francji okazał się gorszy niż przypuszczano, spadając o 0.2%, kiedy prognozy wskazywały
GPW wybija się na niezależność
W USA wtorek był dniem poprzedzającym krótką środową sesję i czwartkowy Dzień Niepodległości. Poza tym w kalendarium był tylko jeden raport makro. To zdecydowanie nie zachęcało do agresywnego kupowania akcji.
Komentarz surowcowy
W centrum uwagi: • Dobre dane makro w USA, brak niespodzianek ze strony Fed • Problemy z podażą w Libii, nowe sankcje w Iranie • Mieszane odczyty chińskiego PMI dla
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!