Konsolidacja
W USA czwartkowe i piątkowe zachowanie Wall Street mogło dać odpowiedź na pytanie, czy korekta się przedłuży. Nie wydaje się, żebyśmy otrzymali jasną odpowiedź. Wydaje się za to, że rynek zaczyna wchodzić w konsolidację. Bardzo by mu się to przydało.
Jednym okiem spoglądano na publikowane raporty makro. Tygodniowe dane z amerykańskiego rynku pracy pokazały, że złożono 340 tys. nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (oczekiwano 339 tys.). Średnia 4. tygodniowa wzrosła. Poza tym dowiedzieliśmy się, że październikowy indeks Chicago PMI wyniósł 65,9 pkt. (oczekiwano spadku z 55,7 na 55 pkt.). Indeks ISM dla przemysłu amerykańskiego w październiku nieoczekiwanie wzrósł z 56,2 na 56,4 pkt.
Indeksy z Chicago i ISM były podobno dużym zaskoczeniem, bo spodziewano się spadku ze względu na częściowy paraliż rządu i problemy z limitem zadłużenia. Tylko jak można było tego oczekiwać, skoro w październiku giełdy całkowicie lekceważyły te problemy?
W piątek na Wall Street nastroje psuć mógł umacniający się dolar (zmniejsza konkurencyjność amerykańskiej gospodarki). Poza tym wielu ekonomistów/analityków informowało o zmianie prawdopodobieństwa cięcia zakupów aktywów przez Fed. Na przykład Citigroup twierdzi, że prawdopodobieństwo cięcia zakupów w styczniu wzrosła z 25 do 45 procent. Nadal jednak większość oczekuje cięcia w marcu, co według mnie jest najsensowniejsze (będzie już wtedy rządziła Janet Yellen).
W czwartek po spadku, bardzo szybko, zaczęło się polowanie na „tanie” akcje. Indeksy wróciły nad poziom neutralny i tam rynek wszedł w marazm. Na dwie godziny przed końcem sesji byki usiłowały zaatakować, ale niewiele z tego wyszło. Zakończenie sesji małymi spadkami sygnalizuje raczej przejście w fazę konsolidacji niż poważnej korekty. Potwierdziła to sesja piątkowa – indeksy zakończyły dzień małymi zwyżkami.
GPW w przedświąteczny czwartek rozpoczęła sesję od niewielkiego spadku indeksów. Nie różniła się tym zbytnio od tego, co widzieliśmy na innych giełdach europejskich. W okolicach południa na tych innych parkietach nastroje zaczęły się jednak poprawiać, a u nas takiego ruchu nie dało się zaobserwować.
Tuż przed rozpoczęciem sesji na Wall Street (mimo że na innych giełdach prawie nic się nie zmieniło) WIG20 wyłamał się ze stabilizacji dołem. Szczególnie mocno ważył na indeksie spadek ceny akcji PKN Orlen. Pomagał niedźwiedziom spadkowy początek sesji w USA. Potem już nawet poprawa nastrojów na innych giełdach nam nie pomogła. WIG20 zakończył dzień blisko jednoprocentowym spadkiem przez co również tydzień zakończył się spadkiem. Była to tylko i wyłącznie korekta.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Xelion
Może to Ci się spodoba
Draghi zachowa status quo
Ze względu na niewielką liczbę publikacji makroekonomicznych, środowa sesja na światowym rynku finansowym upłynęła wyjątkowo spokojnie. Uwagę inwestorów po obu stronach Oceanu w dalszym ciągu przyciągały wiadomości na temat przyszłości
Fed widzi poprawę na rynku pracy
Zgodnie z przewidywaniami ekonomistów, podczas środowego posiedzenia Fed podjął decyzję o utrzymaniu stóp procentowych na niezmiennym poziomie. „Bazując na obecnych szacunkach Komitet ocenia, że może być cierpliwy w rozpoczęciu normalizacji
Po płaskim otwarciu możliwe dalsze zwyżki
Choć S&P pobił wczoraj historyczny rekord, to drugą połowę dnia spędził na trawieniu protokołu z FOMC. Dlatego właśnie sesje w Europie mogą rozpocząć się bez wyraźnego kierunku. Wczorajsze notowania to
G4 FX: funt zyskuje po dobrych danych
Poranna słabość funta szybko wyparowuje wraz z publikacją lepszych danych o produkcji przemysłowej z Wielkiej Brytanii za marzec. GBP/USD wychodzi ponad 1,56, a EUR/GBP odbija od dziennych szczytów na 0,7225.
Dolar coraz silniejszy
Zaskakująco dobre informacje napływające w czasie piątkowej sesji ze Stanów Zjednoczonych sprawiły, że inwestorzy szybko zapomnieli o zawodzie, jaki sprawił im w ubiegłym tygodniu Mario Draghi. Wzrost liczby osób zatrudnionych
Komentarz PLN: Lepszy PMI osłabił dług i nieznacznie wsparł PLN
Wtorkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi próbę kontynuacji lekkiego umocnienia PLN. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1720 PLN za euro, 3,3487 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4691
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!