W Europie możliwa sesja na przeczekanie
Zachowanie S&P w drugiej części sesji daje pewne szanse na odbicie dziś rano (Azjaci z niej nie skorzystali), ale przeważyć może bierność każąca wyczekiwać na ECB i piątkowe dane z rynku pracy w USA.
S&P zanotował wprawdzie czwartą spadkową sesję z kolei, ale po pierwsze strata wyniosła zaledwie 0,1 proc., po drugie od dołka sesji S&P odrobił prawie 14 punków (0,8 proc.), co ma znacznie większe znaczenie i wymowę zgoła przeciwną. Początkowo inwestorzy sprzedawali akcje na Wall Street w reakcji na nieoczekiwanie dobre dane z rynku pracy (swój raport opublikowała ADP – liczba etatów miała wzrosnąć o 215 tys. w listopadzie, oczekiwano 163 tys. O 50 tys. w górę zrewidowano dane za październik), oczywiście w obawie przed zaostrzeniem polityki Fed. W połowie dnia inwestorzy jakby zdali sobie sprawę, że dobre dane są raczej okazją do świętowania.
W Azji przeważała jednak opcja związana z obawami. Nikkei stracił nawet 1,5 proc., Kospi 0,1 proc. (o ile Kospi próbował odbicia w drugiej części dnia, o tyle Nikkei złamał wsparcie i znalazł się najniżej od dwóch tygodni. Indeksy W Szanhghaju i Hong Kongu straciły po 0,2 proc. (Hang Seng miał jeszcze kwadrans, żeby zmienić wartość).
W Europie notowania kontraktów wskazują na utrzymującą się niepewność, sesja może rozpocząć się na małych minusach. Problem w tym, że o ile zachowanie S&P podczas sesji mogło wspierać obóz kupujących, to dziś rano kontrakty na S&P spadają o 0,1 proc. po publikacji tzw. beżowej księgi Fed, gdzie znalazło się sporo optymistycznych akcentów, czego rynki akcji chwilowo nie lubią. Wiele z indeksów w Europie po dwóch dniach korekty dotarło jednak do pierwszych istotnych wsparć, dlatego większe szanse ma scenariusz, w którym inwestorzy czekają na rozwój wypadków po komunikatach EBC i BoE, względnie na jutrzejsze dane z amerykańskiego rynku pracy, niż kontynuują przecenę. Nie można też odmówić rynkowi prawa do odbicia – ostatecznie jest to rynek byka.
Emil Szweda, Open Finance
Może to Ci się spodoba
Blok dolarowy: zły dzień dla Australijczyka
Wydarzeniem sesji azjatyckiej były bardzo słabe dane o planowanych wydatkach inwestycyjnych w Australii. Dane muszą zabrzmieć niepokojąco dla RBA, co rynek juz dyskontuje, a AUD jest najsłabszy w przestrzeni G10.
Początek dziwnego tygodnia
W USA rozpoczęliśmy dziwny tydzień z amerykańskim Dniem Dziękczynienia i „Czarnym Piątkiem” w tle. Taka sytuacja często pomaga bykom. Pomagać musiało też trochę to, że w Genewie grupa sześciu mocarstw
Poranny komentarz giełdowy – wyprzedaży na Wall Street ciąg dalszy
Wczorajsza sesja giełdowa na Wall Street była wyjątkowa, nie pod względem skali wyprzedaży, ale pod względem ilości spadkowych sesji pod rząd. Słabo radziły sobie również europejskie parkiety. Jednak dzisiaj, trwa
Strach ma duże oczy, czyli rzecz o OFE
Rano inwestorzy wpadli w panikę czekając na publikację rządowego raportu z przeglądu emerytalnego i rzucili się do sprzedaży akcji. Po konferencji ministrów finansów i pracy odetchnęli jednak z ulgą. Kolejny
Poranny komentarz giełdowy – wielka wyprzedaż Twittera
Jeszcze pod koniec grudnia za jedną akcję Twittera trzeba było zapłacić ponad 73 dolary. Wczoraj walory tej spółki straciły prawie 20% przy rekordowym obrocie, a kurs znalazł się najniżej w
DAX: linia korekty zagrożona
Indeks DAX dynamicznie odbił wczoraj od strefy, którą zidentyfikowaliśmy jako potencjalne miejsce, gdzie zaktywizować może się popyt i powrócił ponad 12 000 punktów. Obecnie rozstrzyga się, czy te odbicie to
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!