Raz w górę raz w dół
We wtorek kalendarium było w USA (i nie tylko w USA) praktycznie puste. Po poniedziałkowej zagrywce zgodnie z zasadą „im gorzej tym lepiej” gracze nie bardzo mieli się na czym oprzeć. Nie było nowych impulsów, które pokierowałyby rynkiem akcji.
Nie był nim publikowany we wtorek kwietniowy bilans handlu zagranicznego USA. Gracze na te dane nigdy nie reagują. Odnotujmy tylko, że oczekiwano deficytu na poziomie 41 mld USD, a w rzeczywistości wyniósł 40,3 mld USD.
W tej sytuacji wsłuchiwano się w różne opinie na temat możliwych działań Fed. Dla porządku przytoczę te wypowiedzi, mimo że uważam ich znaczenie za niewielkie. Jednak chwilowe ruchy na rynku wywoływały, bo gracze wykorzystywali je jako preteksty do zwiększania zmienności.
Esther George, szefowa Fed z Kansas City co prawda odwołała swoje wystąpienie, ale przygotowany szkic tego, co miała powiedzieć został opublikowany. Opowiedziała się za zmniejszenie programu skupu aktywów (QE). Joseph A. LaVorgna, główny ekonomista Deutsche Bank w Nowym Jorku, powiedział, że spodziewa się we wrześniu zmniejszenie QE o 25 mld USD miesięcznie (obecnie 85 mld). Jan Hatzius, główny ekonomista Goldman Sachs też oczekuje zmniejszenia skupu we wrześniu. Jak widać rośnie oczekiwanie na zmniejszenie programu właśnie we wrześniu.
Rynek akcji rozpoczął dzień od niewielkiej zwyżki, ale potem niedźwiedzie umiejętnie wykorzystywały wypowiedzi, o których napisałem powyżej, co na dwie godziny przed końcem sesji doprowadziło do jednoprocentowych zniżek. Od tego momentu zaczęło się kupowanie „tanich” akcji. Nie udało się do końca wymazać spadków, ale zniżki o pół procent sygnalizują jedynie to, że gracze są bardzo niezdecydowani.
GPW we wtorek od rana nie zaskakiwała. WIG20 naśladował inne indeksy europejskie i rósł. Nie był to wzrost znaczący, ale oczywiście wszyscy wiedzieli, że i tak o końcówce zadecyduje to, co będzie się działo na początku sesji w USA. Nic dziwnego, że na osuwanie indeksów w Europie nasz rynek reagował podobnym procesem. Od południa na rynku panował po prostu marazm.
Dopiero po rozpoczęciu sesji w USA WIG20 zaczął powoli zwiększać skalę zwyżki. Mimo tego, że Wall Street wychłodziła inne rynki europejskie WIG20 zyskiwał do końca sesji zwyżkując o 0,79 proc. Niestety nie wiemy nadal jaki jest wpływ wydarzeń w Turcji, bo we wtorek indeks turecki odrobiło połowę (blisko pięć procent) z poniedziałkowej zwyżki. W każdym razie na GPW w dalszym ciągu obowiązuje mocny sygnał kupna.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Xelion
Może to Ci się spodoba
Dane w Polsce
Ostatnio kondycję polskiego rynku i złotego kształtowały raczej wydarzenia zagraniczne, ale dzisiejsze dane – lepsze od oczekiwań – trafiają na podatnych grunt. GPW szukała zwyżki, a złoty umacniał się do
Komentarz PLN: PLN konsoliduje po mocniejszym otwarciu tygodnia
Wtorkowy, poranny handel na rynku złotego przebiega pod znakiem utrzymania wczorajszej konsolidacji po mocniejszym otwarciu tygodnia. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1945 PLN za euro, 3,3760 PLN wobec
Riksbank obniża stopy procentowe
We wtorek uwagę inwestorów przyciągnęły wiadomości napływające ze Szwecji. „Riksbank zadecydował, że polityka monetarna musi być jeszcze bardziej ekspansyjna w celu doprowadzenia do inflacji na poziomie 2%” – czytamy w
Komentarz surowcowy
W piątek uwagę inwestorów przyciągnęło spotkanie przedstawicieli krajów zrzeszonych w OPEC, które odbyło się w Wiedniu. Nie przyniosło ono jednak niespodzianek: już po raz trzeci z rzędu kartel utrzymał swój
Komentarz PLN: Dług i PLN w górę, sankcje wobec Rosji i indeksy PMI w centrum uwagi
Poranny, czwartkowy handel na rynku złotego przynosi próbę kontynuacji wzrostu wyceny polskiej waluty. Złoty kwotowany jest następująco: 4,1347 PLN za euro, 3,0709 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4030 PLN względem
EUR/USD: technika faworyzuje dalsze wzrosty
Poziom wsparcia na 1,1190 został wybroniony i zamknięcie godzinowej świeczki dokonało się pod lokalnym oporem na 1,1260. Dopiero trwałe przebicie któregoś z tych dwóch poziomów pozwoli nabrać większej pewności co
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!