Polska na czele wyścigu o nowe centra usług dla biznesu
Polska ma szansę osiągnąć pozycję globalnego lidera branży BPO/SSC. Pod względem zatrudnienia w sektorze usług dla biznesu zajmujemy pierwsze miejsce w Europie i trzecie na świecie, a zagranicznych inwestorów przyciągają konkurencyjne koszty pracy, dostępność wykwalifikowanej kadry oraz wsparcie na poziomie rządowym i lokalnym. Dzięki tym czynnikom skutecznie konkurujemy o nowe inwestycje m.in. z krajami bałtyckimi, Rumunią i Czechami.
Sektor usług dla biznesu (BPO, Business Process Offshoring) i centra usług wspólnych (SSC, Shared Services Centers) rozwijają się bardzo dynamicznie. Z danych branżowego stowarzyszenia ABSL (Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych) zrzeszającego 170 globalnych inwestorów wynika, że w połowie tego roku w Polsce działało już 936 centrów usług wspólnych, które zatrudniały łącznie 212 tys. osób. Według prognoz do 2020 roku zatrudnienie w sektorze znajdzie 300 tys. pracowników.
– Polska jest kluczowym graczem, zarówno w Europie, jak i na świecie. Polskie miasta, na przykład Kraków, są postrzegane jako perspektywiczne, rozwojowe i otwarte na tego typu inwestycje. Wiele podmiotów w Europie Zachodniej nadal działa w rozproszonych strukturach, przez co procesy się dublują, jest bardzo dużo pracy manualnej, papierkowej – mówi agencji Newseria Biznes Monika Nowecka, partner zarządzający działem usług księgowych i kadrowo-płacowych w firmie audytorsko-doradczej Mazars. – Transfer z Zachodu do Polski jest opłacalny ze względu na niższy koszt wynagrodzeń, obecność wyspecjalizowanych pracowników, którzy mają odpowiednie kompetencje językowe oraz potencjał specjalistów i ekspertów. Coraz częściej takie struktury zaczynają tworzyć również polskie podmioty.
Pod względem liczby osób zatrudnionych w sektorze BPO/SSC Polska zajmuje pierwsze miejsce w Europie i trzecie na świecie. Branża oferuje około 40 tys. nowych miejsc pracy rocznie, poszukiwani są zwłaszcza eksperci władający językami obcymi. Zatrudnienie w sektorze znajdują również absolwenci uczelni wyższych. Wykwalifikowana kadra, wysoka jakość usług oraz relatywnie niskie koszty pracy sprawiają, że w Polsce chętnie inwestują firmy takie jak Google, Samsung, IBM, Philips czy Intel.
Z raportu „Sektor nowoczesnych usług biznesowych w Polsce 2016” opracowanego przez ABSL wynika, że centra usług wspólnych ulokowało w Polsce 461 inwestorów zagranicznych. Są wśród nich 73 firmy z prestiżowej listy amerykańskiego magazynu Fortune Global 500.
– W ostatnim roku branża zanotowała wzrost pomiędzy 18 a 20 proc. Nic nie wskazuje, żeby to tempo miało spowolnić. Jesteśmy w kręgu zainteresowania coraz to nowych krajów, które lokują swoje centra operacyjne w Polsce. O ile do tej pory obserwowaliśmy zwiększony napływ inwestycji ze Stanów Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii, tak w ostatnich dwóch latach widzimy większe zainteresowanie krajów skandynawskich i inwestorów z regionu DACH, czyli Niemiec, Austrii i Szwajcarii, którzy chcą budować centra operacyjne w Polsce – mówi Wiktor Doktór, prezes Fundacji Pro Progressio.
Centra usług wspólnych i usług dla biznesu są obecnie ulokowane w 17 dużych miastach w Polsce. Prym wiodą Kraków, Warszawa, Wrocław, Poznań, Trójmiasto i Łódź. Świadczone przez nie usługi to zarówno księgowość, IT i obsługa klienta, jak i bardziej skomplikowane procesy przy wykorzystaniu postępującej automatyzacji.
– Kilkanaście lat temu rozpoczynaliśmy od prostych usług finansowych, jak zarządzanie zobowiązaniami czy należnościami albo wprowadzanie faktur do operacyjnych systemów finansowych klientów. Dziś mówimy już o bardziej skomplikowanych operacjach finansowych, operacjach na bazie ubezpieczeń, o analityce finansowej – wskazuje Wiktor Doktór.
Prezes Fundacji Pro Progressio podkreśla, że Polska daje przykład innym krajom regionu, jak skutecznie przyciągać inwestycje z sektora BPO/SSC. Skutecznie konkuruje na tym polu m.in. z krajami bałtyckimi, Rumunią i Czechami.
Zdaniem Andrzeja Pośniaka, partnera w Kancelarii CMS Cameron McKenna, pośrednio przyczynia się do tego również wsparcie na szczeblu rządowym oraz korzystny klimat dla biznesu na poziomie lokalnym. Firmy, które inwestują w Polsce, mogą liczyć m.in. na zwolnienia z podatku od nieruchomości i CIT, dofinansowanie nowo powstających miejsc pracy, granty rządowe oraz dotacje z Unii Europejskiej. Kluczowym czynnikiem pozostają jednak niskie koszty pracy.
– Powód atrakcyjności zarówno naszego kraju, jak i krajów ościennych, jest prozaiczny. To po prostu tania siła robocza. Natomiast wsparcie na poziomie rządowym, polegające na dotacjach bądź dofinansowywaniu nowych miejsc pracy, jest niewątpliwie istotne z punktu widzenia inwestorów. Na szczeblu lokalnym, gminnym to wsparcie to zapewnienie infrastruktury oraz ewentualne ulgi od podatku od nieruchomości. To dodatkowe, wymierne korzyści, które czynią polski rynek bardziej atrakcyjnym – mówi Andrzej Pośniak.
O potencjale rozwoju branży jej przedstawiciele i eksperci rozmawiali podczas konferencji organizowanej przez międzynarodową grupę audytorsko-doradczą Mazars – „Mazars CEE Business Forum”, która odbyła się w dniach 6–7 października w Warszawie.
Może to Ci się spodoba
Małe firmy widzą swoją przyszłość optymistycznie
Połowa mikro- i małych firm spodziewa się, że w I półroczu ich sytuacja będzie stabilna. W pozostałych firmach delikatnie przeważają optymiści, choć wyjątkiem jest tu branża handlu. Co trzeci przedsiębiorca w tym sektorze
75 proc. pracowników nie ma wpływu na otrzymywane benefity – raport Benefit Systems i HRNews
Benefit Systems wspólnie z HRNews zbadał, jak naprawdę polskie firmy motywują zespół oraz co o świadczeniach pozapłacowych sądzą pracownicy. Wyniki ogólnopolskiego badania są dostępne w raporcie „Motywacja – jak wyjść
Start-upy nie narzekają na brak dostępu do finansowania. Równie ważny jest dla nich mentoring i wsparcie ekspertów
Polskie start-upy dobrze sobie radzą na europejskim i globalnym rynku, chętnie kierują swoje rozwiązania do dużych firm i korporacji, a ich domeną jest głównie software – wynika z ostatniego raportu Fundacji StartUp Poland. Jak wskazuje założyciel
Kto powinien korzystać z monitoringu należności?
Monitoring należności to proces stałego śledzenia wystawionych i nieopłaconych faktur. Powinien być naturalną kontynuacją procesu sprzedaży i rozpoczynać się zaraz po wystawieniu faktury. Dzięki niemu firma nie tylko zadba o
Coraz więcej firm przenosi się do internetu
Tradycyjny handel i e-commerce wkrótce zostaną w pełni zintegrowane. Połączenie świata online ze światem offline to naturalna ewolucja – przekonuje Giuseppe Tamola, country manager Zalando na Polskę, Włochy i Hiszpanię. Zalando również integruje
Firmy przewozowe – duże problemy, proste rozwiązania
W dzisiejszych czasach znaczny rozwój technologii wpływa praktycznie na wszystkie dziedziny naszego życia codziennego. Nie inaczej jest również w branży transportowej. Nowe rozwiązania technologiczne ułatwiają prowadzenie każdej firmy transportowej, nie
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!