Pesymizm przed politycznymi decyzjami
W poniedziałek w USA mało przejmowano się problemami Włoch i Berlusconim. Nic dziwnego, bo przecież rentowność obligacji włoskich gwałtownie rano wzrosła, po to tylko, żeby dość szybko wrócić w okolice piątkowego zamknięcia. Skoro rynek długu nie przejął się włoskimi niepokojami to dlaczego mieli się tym przejmować Amerykanie?
Oni mieli swoje problemy. Jeśli do wtorku rano (naszego czasu, a do północy w poniedziałek czasu Wschodniego Wybrzeża USA) Izba Reprezentantów I Senat nie znajdą kompromisowego rozwiązania to część federalnych pracowników pobawiona zostanie wynagrodzenia. To mogło zapowiadać w poniedziałek przecenę na rynkach, ale okazało się, że Amerykanie przejęli się problemem zdecydowanie mniej niż Europejczycy.
Zgodnie z oczekiwaniami na dwie godziny przed końcem sesji na Wall Street Senat odrzucił pomysły Izby Reprezentantów wiążącą zgodę na budżet z przesunięciem o rok wejścia w życie reformy opieki zdrowotnej przygotowanej przez administrację Baracka Obamy. Senat przesłał do Izby swój już wcześniej przegłosowany projekt umożliwiający przesunięcie problemu podniesienia limitu zadłużenia USA do 15.11.
Teoretycznie to powinno podnieść nieco napięcie na rynkach. Pojawiły się jednak nieoficjalne informacje mówiące o tym, że Republikanie w Senacie i w Izbie Reprezentantów chcą przeprowadzić tymczasowe rozwiązanie pozwalające na przesunięcie o tydzień częściowego zamrożenia wypłat dla pracowników federalnych. To zdecydowanie zmniejszyło obawy graczy, bo doszli do wniosku, że jeśli Republikanie się cofają to szybciej niż można było oczekiwać uda się impas przełamać.
Rynki akcji rozpoczęły od spadku indeksów, ale od samego początku indeksy spokojnie pełzły na północ. Po głosowaniu w Senacie niewiele już z tych spadków zostało. Pogłoski mówiące o pomysłach na przesunięcie problemu o tydzień zmniejszyły nacisk podaży. Zmniejszyły jednak tylko na chwilę. W ostatniej godzinie sesji nad pogłoskami przeważyła ostrożność i indeksy zaczęły spadać. Daleko nie spadły. Jak na wagę problemu spadki były niewielkie. Gracze nie wierzą, że politycy doprowadzą do prawdziwego dramatu dla USA i maja rację. Może być jednak nerwowo.
GPW rozpoczęła poniedziałkową sesję podobnie do innych giełd europejskich. WIG20 stracił mniej niż jeden procent, ale szybko wyczołgał się na nieco wyższą półkę. Przed południem jednak spadek znowu sięgnął poziomu jednego procenta. Indeksy dalej spadać nie chciały. Przed pobudką w USA indeksy zaczęły nawet nieco rosnąć, mimo że na zagranicznych giełdach traciły coraz mocniej.
Potem jednak przeważyła ostrożność, a kropkę nad i postawił fixing obniżając WIG20 o około 10 pkt. przez co sesja zakończyła się spadkiem tego indeksu o 1,28 proc. Obrót był mały, z czego należy wnioskować, że tylko część inwestorów wprowadziła w życie zasadę „when in doubt sell out” (kiedy masz wątpliwości to sprzedawaj”). Większość, bardzo rozsądnie, stanęła z boku.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Xelion
Może to Ci się spodoba
EM FX: koniec paniki
Złoty zaczyna dzień umocnieniem, co mnie nie dziwi, gdyż słabość polskiej waluty opierała się na lichych podstawach. Prasa i zagraniczne banki straszą ryzykiem politycznym, które jednak prędko się nie zmaterializuje.
Inflacja w Japonii najwyższa od 32 lat
Koniec tygodnia obfitował w wiele istotnych wydarzeń. Pierwsze wiadomości napłynęły nad ranem z Japonii, gdzie dynamika inflacji CPI wzrosła w maju do 3.7% r/r, co jest najwyższym wynikiem od 1982
Polski rynek kapitałowy otwarty na chińskich inwestorów
Warszawa staje się centrum finansowym dla Europy Środkowej i Wschodniej. Rośnie również jej znaczenie na globalnej mapie inwestycji chińskich. Warszawska Giełda Papierów Wartościowych i Haitong Bank podpisali umowę o współpracy, która pozwoli na nawiązanie
EM FX: cisza przed burzą
Wczorajsze osłabienie walut rynków wschodzących pod presją wyprzedaży krajowych obligacji ostatecznie zostało w pełni odwrócone. Jednak dane z rynku pracy USA niosą ze sobą świeżą dawkę niepewności o implikację dla
G4 FX: EUR niewrażliwy na PMI, USD odrabia straty
Dziś otrzymaliśmy wyższe odczyty PMI dla usług z Hiszpanii i Niemiec, a dla całej strefy euro wskaźnik minimalnie skorygowano w dół. Jednak żaden z odczytów nie ruszył euro. EUR/USD powoli
Komentarz PLN: PLN najmocniejszy do dolara od początku roku
Czwartkowy, poranny handel na rynku walutowym przynosi stabilizację kwotowań polskiej waluty m.in. po wczorajszym umocnieniu w relacji do dolara oraz funta szterlinga. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,0424 PLN
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!