Komentarz do rynku złotego
Poranny czwartkowy handel na rynku złotego pod znakiem próby kontynuacji wczorajszej korekty. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1805 PLN za euro, 3,0316 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,3976 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu znalazły się na najniższym poziomie od 10tygodni i wynoszą aktualnie 4,189% w przypadku papierów 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku złotego minęło pod znakiem korekty poprzednich wzrostów. Złoty lekko tracił na fali realizacji zysków po tym jak nowe szczyty na eurodolarze nie doprowadziły do znaczącego umocnienia polskiej waluty (poza proporcjonalną reakcją na USD/PLN). Pewnym obciążeniem ze strony koszyka CEE był fakt, iż CNB przypomniał inwestorom o możliwych interwencjach na koronie czeskiej, co doprowadziło do wzrostu EUR/CZK do najwyższego poziomu od 3,5 – tygodnia. Nie przeszkodziło to jednak we wzroście cen polskiego długu, który znalazł się na najmocniejszych poziomach od 10-tygodni. Ruch ten jest pochodną lepszej sytuacji na rynku bazowym (drożejące papiery USA oraz Bundy). W szerszym ujęciu aktualna korekta na złotym zatrzymała się w obszarze intra-sesyjnych oporów. Dopiero wybicie powyżej 4,20 EUR/PLN stanowiłoby wiarygodny sygnał, iż ruch ten może przybrać szerszy charakter.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy odczyt GUS w zakresie koniunktury konsumenckiej we wrześniu, jednak wskazanie to zwyczajowo pomijane jest przez uczestników rynku. Większe znaczenie mogą mieć wstępne odczyty przemysłowych wskaźników PMI m.in. dla Niemiec (oczek. 51,5 pkt.) czy zbiorczy dla Strefy Euro (51,4 pkt.). Po lepszych wskazaniu z gospodarki chińskiej na rynku nieznacznie spadł poziom awersji do ryzyka, jednak fakt ten musiałby być potwierdzony również przez wskazania z Europy.
Z rynkowego punktu widzenia wczorajsze podbicie kwotowań EUR/PLN do okolic 4,18 PLN sygnalizowały zapowiadaną realizację zysków. Skala ruchu pozostaje jak dotąd ograniczona, a dopiero wyjście powyżej 4,20 PLN zwiastować może zmianę ostatniej tendencji. Analogiczny scenariusz obserwowaliśmy na USD/PLN, który cofnął się w okolic 2-letnich minimów – podobnie jak w przypadku EUR/PLN skala realizacji zysków pozostała jednak ograniczona. W szerszym ujęciu koszyk BOSSA PLN sygnalizuje przestrzeń do pogłębienia przeceny, ale dużo zależeć będzie tutaj od porannych wskazań w zakresie PMI z Europy.
Konrad Ryczko
analityk DM BOŚ
Może to Ci się spodoba
Pokaz siły w Warszawie
W USA gracze musieli się w środę zdecydować, czy pójdą drogą wytyczoną w poniedziałek (wzrost po słabych danych makro), czy tą z wtorku (spadek po wypowiedziach na temat QE). Przed
Wizja startu QE ciąży na euro
Eurodolar poprawia 11-letnie minima na godziny przed posiedzeniem ECB. Dolar jest silniejszy też względem funta i jena przy rosnącym optymizmie względem jutrzejszego NFP. Głębsza od oczekiwań obniżka RPP nie wyrządziła
Dane dla całej strefy również dobre
Złożony indeks PMI dla dwóch głównych sektorów wzrósł z 53,3 pkt. w lutym do 54,1 pkt. obecnie i tym samym pobił wszystkie prognozy. Te dane wpisują się we wcześniejsze dobre
Dane w USA
NY Empire nie wzbudza większych emocji, ale odczyt jest czytelnie gorszy od oczekiwań i wskazuje pogorszenie kondycji przemysłu. Co ważniejsze, pokazuje również spadek dynamiki zamówień drugi miesiąc z rzędu. Dane
W oczekiwaniu na decyzję Draghiego
Podczas środowej sesji uwagę inwestorów z Europy przyciągnęły wiadomości na temat usługowych indeksów PMI. Nie ulega wątpliwości, że opublikowane wczoraj dane są kolejnym dowodem świadczącym o zwiększającym się kontraście pomiędzy
Giełdowy poniedziałek bez emocji
Pierwsza sesja tygodnia przyniosła kontynuację wzrostowej tendencji na warszawskim parkiecie. Jak często bywa w poniedziałki, handel nie był jednak zbyt emocjonujący. Indeksy rozpoczęły dzień od wzrostów po 0,1-0,2 proc. Do
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!