Kantory internetowe z miliardowymi obrotami

Kantory internetowe z miliardowymi obrotami

Obroty kantorów internetowych w Polsce w 2014 r. wyniosły ok 25 mld zł – szacują eksperci z Currency One. W tym roku liczba ta może zwiększyć się o ok. 30 proc. Z roku na rok internetowe platformy zabierają klientów bankom i stacjonarnym placówkom. Wygrywają niskimi spreadami i szybkimi transakcjami do banków.

Currency One, właściciel InternetowyKantor.pl i Walutomat, podał obroty swoich platform w 2014 r. Stanowią one w sumie ponad 10,4 mld zł, czyli ponad 40 proc. całego rynku wymiany walut online w Polsce w zeszłym roku.

Szacujemy, że w 2015 roku Polacy wymienią w sieci ponad 30 mld zł – mówi Łukasz Olek z zarządu Currency One. – Branża z roku na rok notuje stały wzrost. Siłą napędową jest biznes i osoby spłacające kredyty walutowe. Zwłaszcza przy rosnących kursach walut, ludzie poszukują oszczędności, a spready w sieci są minimalne.

Ciekawie przedstawiają się dane NBP na temat kantorów stacjonarnych, które wymieniły walutę w 2013 r. na kwotę 156 mld zł. W pierwszym półroczu zeszłego roku było to 70 mld zł. Za wcześnie by mówić o tendencji spadkowej, ale niewątpliwie kantory internetowe ugryzły spory kawałek tortu stacjonarnym placówkom.

W Walutomacie, pierwszej w Polsce platformie wymiany walut między użytkownikami wymieniono w zeszłym roku 6,2 mld zł, co stanowi wzrost o 24 proc. w stosunku do poprzedniego roku (5 mld zł). Także w internetowyKantor.pl obroty zwiększyły się o 31 proc. i wyniosły w zeszłym roku 4,2 mld zł. Liczba klientów obu tych serwisów sięga już prawie 300 tys.

Czego oprócz wzrostu obrotów można spodziewać się na rynku e-kantorów w 2015 r.? – Obecnie w Internecie funkcjonuje ok. 50 kantorów, większość z nich przy niskich marżach w branży nie może sobie pozwolić na inwestycje i dynamiczny rozwój. Przewidujemy, że odbędą się konsolidacje na rynku -mówi Łukasz Olek z Currency One.

Ciekawym kierunkiem obranym w tym roku jest także rozwój międzynarodowy. Wprowadzany już przez polskie e-kantory, choćby na przykładzie Valutomatu, uruchomionego przez Currency One w Czechach. Na razie jest on niezależną swoistą giełdą walut, ale w przyszłości może umożliwić płatności między klientami polskimi i czeskimi, co będzie dużą wartością dla klientów biznesowych.

1

*prognoza

Źródło: Currency One SA

Previous Systemy zarządzania jakością – wdrażasz?
Next Zmiana płci? Bank blokuje konto

Może to Ci się spodoba

Wiadomości 0 Comments

Obligacje korporacyjne w 2014 r. – niższe stopy cieszą emitentów, nie przeszkadzają inwestorom

Rekordowo niskie oficjalne stopy procentowe i związany z tym spadek rynkowego kosztu pieniądza, sprzyjał wzrostowi zainteresowania firm emisją obligacji. Ich oprocentowanie nadal było atrakcyjne dla inwestorów, w porównaniu z innymi

Wiadomości 0 Comments

Na świecie w 2020 roku będzie 45 zetabajtów danych

Rynek danych rozwija się dziś sześć razy szybciej niż cała branża IT. Za cztery lata jego wartość przekroczy 200 mld dol. Ze względu na to, że na analityce danych opartych

Wiadomości 0 Comments

Jak wykorzystać gry do poprawy współpracy w zespole

Integracja pracowników jest ważnym elementem współpracy w zespole. Współpraca ta może być wzmocniona poprzez zastosowanie gier, które pomogą w budowaniu relacji między pracownikami. Gry te mogą być używane do wzmocnienia

Wiadomości 0 Comments

Blisko 2 mld zł wpływa do budżetu państwa od operatorów telewizji kablowej

Z raportu PwC wynika, że 4–5 proc. wzrostu gospodarczego w Polsce to zasługa operatorów sieci telewizji kablowych. Tylko w latach 2009–2014 ich wkład w polski PKB wyniósł 9,5 mld zł. Kablówki dostarczają internet

Wiadomości 1Comments

Wszystko o pomocy regionalnej

W projektach UE jest rozbudowana pomoc państwom członkowskim. Wśród tematów, które oczekują interwencji znaleźć można przede wszystkim szkolnictwo, zatrudnienie oraz rolnictwo i ekonomię. Niewiele uwagi kieruje się ku niewielkim i

Finanse osobiste 0 Comments

Rynek pracy ofiarą i powodem kłopotów w gospodarce

Bezrobocie to jeden z najgroźniejszych skutków dekoniunktury. Jego nasilenie jednocześnie pogłębia kłopoty i opóźnia wyjście gospodarki z zapaści. Doskonale zdają sobie z tego Amerykanie. W Polsce to ciągle problem niedoceniany.

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź