Niedźwiedzie w USA nie skorzystały z pretekstu
W piątek w USA kalendarium pozbawione było ważnych dla rynków publikacji makro. Po czwartkowej sesji rozczarowały raportami kwartalnymi AMD, Google i Microsoft. Akcje AMD i Microsoft traciły po kilkanaście procent. Google też się osuwał. Przed sesją raporty kwartalne opublikowały General Electric i Honeywell – te były lepsze od prognoz i akcje drożały, ale zdecydowanie nie tak mocno jak spadały akcje AMD I Microsoft.
Rynek akcji rozpoczął sesję od niewielkiego spadku indeksu S&P 500 i blisko jednoprocentowego spadku indeksu NASDAQ. Jednak szeroki rynek (S&P 500) zareagował wzruszeniem ramion na przeceny AMD i Microsoft. Bywały czasy, kiedy takie przeceny doprowadzały do dwuprocentowych spadków indeksów.
Tym razem szeroki rynek praktycznie nie reagował. Drożejące akcje General Electric oraz akcji w sektorze energia i ochrony zdrowia trzymało S&P 500 blisko poziomu neutralnego i redukowało skalę spadku NASDAQ. W końcówce sesji S&P 500 został podciągnięty, dzięki czemu zakończył dzień mikroskopijnym wzrostem, ale ustanowił nowy rekord wszech czasów. Zachowanie rynku w tej sytuacji było bardzo „bycze”.
GPW rozpoczęła piątkową sesję tak jak i inne giełdy europejskie ją rozpoczęły – niewielkimi spadkami WIG20. Mniejsze spółki nie chciał jednak tanieć. Poza tym po kwadransie z zaskoczenia uderzył popyt i WIG20 zaczął zyskiwać o ponad pół procent. Specyfika mało obrotowego rynku.
Przed rozpoczęciem sesji w Stanach indeksy na europejskich giełdach znowu zaczęły się osuwać i tym razem WIG20 podążył za nimi. Tym razem spadek był też tak samo gwałtowny jak początkowy, nieoczekiwany wzrost. Znowu to był wynik małej płynności rynku. WIG20 błyskawicznie zabarwił się na czerwono tracąc ponad pół procent. Ostatnie dwie godziny sesji to był już popis byków z końcowym, fixingowym akcentem. WIG20 zyskał 0,56 proc. i odrobił czwartkowe straty.
W czwartek można było podejrzewać, że jakiś kapitał opuszczając Budapeszt (wtedy BUX stracił ponad dwa procent), gdzie premier Orban znowu zaczął mówić o bankach, kredytach walutowych i sposobach ich spłacenia, opuszczał również Warszawę. Jeśli tak było to już ją opuścił, bo w piątek, kiedy WIG20 rósł, indeks BUX tracił kolejne ponad cztery procent.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Xelion
Może to Ci się spodoba
Komentarz PLN: Próba rozegrania kontynuacji umocnienia PLN
Wtorkowy, poranny handel na rynku walutowym przynosi stabilizację kwotowań złotego po wczorajszym wyraźnym umocnieniu. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 3,9862 PLN za euro, 3,6674 PLN wobec dolara amerykańskiego,
Skandi FX: Riksbank straszy kupujących koronę
EUR/SEK zgodnie z oczekiwaniami zbliżył się, a nawet na chwilę, przełamał 9,20, co zaktywizowało przedstawicieli Riksbanku do werbalnych interwencji. Dziś mamy odejście do 9,26. Wiceprezes banku centralnego Szwecji Per Jansson
Dane w USA
Pierwszy dziś zestaw danych z USA nie układa się dobrze dla byków. Spadek wydatków konsumentów podcina nieco nadzieje na dynamiczną odbudowę gospodarki w II kwartale. Również przychody okazały się gorsze
Wysoce zaskakujący krok Szwajcarskiego Banku Narodowego i wiele znaków zapytania
W tym tygodniu głos należał do banków centralnych, przede wszystkim do Szwajcarskiego Banku Narodowego (SNB), który podjął decyzję o zaprzestaniu utrzymywania poziomu interwencyjnego 1,20 CHF/EUR, wprowadzonego we wrześniu 2011 r.
Możliwa kontynuacja zwyżek w Europie
Nowe rekordy indeksów na Wall Street, zwyżki w Azji i brak nowych negatywnych informacji – tyle powinno wystarczyć, by znów popchnąć indeksy pod górę. Wtorkowe notowania w Europie toczyły się
Komentarz PLN: Mocny ruch ze strony RPP, wyraźne umocnienie długu
Czwartkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi wstępne podtrzymanie wczorajszego umocnienia polskiej waluty. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1762 PLN za euro, 3,2759 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4448
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!