Komentarz surowcowy

Komentarz surowcowy

W piątek uwagę inwestorów przyciągnęło spotkanie przedstawicieli krajów zrzeszonych w OPEC, które odbyło się w Wiedniu. Nie przyniosło ono jednak niespodzianek: już po raz trzeci z rzędu kartel utrzymał swój oficjalny limit produkcji ropy naftowej na niezmienionym poziomie, notorycznie zresztą nieprzestrzeganym.

W ostatnich miesiącach nastroje inwestorów na rynku ropy nie były jednoznaczne. Odzwierciedlały to nerwowe ruchy cen tego surowca, wielokrotnie trudne do zinterpretowania danymi makro. Już niemal od roku cena amerykańskiej ropy WTI porusza się w szerokiej konsolidacji, ograniczanej poziomami 85 USD za baryłkę od dołu i około 100 USD za baryłkę od góry.

Z jednej strony, sprzedającym na rynku ropy naftowej sprzyja jej rosnąca produkcja w Ameryce Północnej, wynikająca z rozpoczętej parę lat temu „rewolucji łupkowej” w USA oraz wzrostu wydobycia z piasków roponośnych w Kanadzie. Doprowadziło to do wyraźnej zwyżki zapasów ropy w Stanach Zjednoczonych, które obecnie znajdują się na najwyższym poziomie od 82 lat.

Z drugiej strony, pojawiają się także czynniki, które wspierają stronę popytową na rynku ropy naftowej. W szerokim kontekście za takie czynniki można uznać programy stymulacyjne uruchamiane przez najważniejsze banki centralne świata (m.in. Fed i ECB). Dodatkowo, większym spadkom notowań ropy naftowej zapobiegają napięcia geopolityczne w ważnych rejonach wydobycia tego surowca, a więc na Bliskim Wschodzie oraz w Afryce Północnej.

W minionym tygodniu na rynku ropy naftowej typu WTI przeważała strona podażowa. Sprzyjały jej dane makro, w szczególności informacje o kolejnym wzroście zapasów ropy w USA, które podały w swoich raportach zarówno Amerykański Instytut Paliw, jak i Departament Energii. Dodatkowo, ten tydzień przyniósł wzmożone spekulacje dotyczące możliwości wycofywania się Rezerwy Federalnej z programu QE3, co w obecnej sytuacji byłoby dla rynków surowcowych negatywnym sygnałem ze względu na wciąż niestabilne ożywienie gospodarki amerykańskiej. Chociaż zacieśnianie polityki monetarnej w USA jest obecnie bardzo mało prawdopodobne, to mogło doprowadzić do pogorszenia nastrojów na rynku surowca.

Tymczasem pod koniec tygodnia uwagę inwestorów przyciągnęło spotkanie przedstawicieli krajów zrzeszonych w OPEC, które odbyło się w piątek w Wiedniu. Nie przyniosło ono jednak niespodzianek: już po raz trzeci z rzędu kartel utrzymał swój limit produkcji ropy naftowej na niezmienionym poziomie, wynoszącym 30 mln baryłek dziennie (notorycznie zresztą nieprzestrzeganym – obecnie OPEC produkuje dziennie około milion baryłek więcej niż oficjalny limit).

Decyzja OPEC jest interpretowana jako sygnał zadowolenia kartelu z obecnych cen ropy naftowej – zresztą, przedstawiciele wielu krajów zrzeszonych w OPEC głośno mówili, że jest to poziom „rozsądny”. Niemniej jednak, na piątkowym spotkaniu wskazywano także na zagrożenia dla utrzymania tego poziomu cenowego, spośród których najważniejszym jest rosnąca produkcja ropy w USA. Amerykańska lekka ropa wprawdzie nie jest konkurencją dla wszystkich krajów OPEC (ponieważ niektóre z nich produkują ropę cięższą, np. Wenezuela), jednak już obecnie rosnąca produkcja w USA doprowadziła do mniejszego importu przez Stany Zjednoczone ropy z Afryki, np. z należących do OPEC Angoli czy Nigerii. Na razie więc amerykańska łupkowa rewolucja nie umniejszyła roli OPEC na światowym rynku ropy – jednak niewykluczone, że w ciągu najbliższych kilku czy kilkunastu lat układ sił się zmieni.

 

Dorota Sierakowska
Analityk

Previous EURUSD blisko ważnych oporów po odczytach z USA
Next Wszystko o parabankach

Może to Ci się spodoba

Komentarze rynkowe 0 Comments

Krew o miedzianym odcieniu

Po załamaniu notowań ropy naftowej przyszła kolej na miedź, która w pewnym momencie traciła dziś ponad 8 proc. Obawy o perspektywy globalnego popytu, podsycone rewizją prognoz Banku Światowego, ciążą na

Komentarze rynkowe 0 Comments

Krajowe dane lekko gorsze

Za nami jedyne dzisiaj dane godne uwagi. Chodzi o krajowe odczyty sprzedaży detalicznej i stopy bezrobocia. Na obu frontach mamy wyraźną poprawę, ale mniejszą niż oczekiwano. W przypadku sprzedaży to

Komentarze rynkowe 0 Comments

Raport dzienny Forex

Zdaniem Akira Amari agencje informacyjne źle przetłumaczyły jego niedzielne słowa sugerując, iż dalsze osłabienie japońskiej waluty byłoby szkodliwe dla tamtejszej gospodarki. Minister gospodarki przyznał, iż trudno jest ocenić, kiedy jen

Komentarze rynkowe 0 Comments

Byczy czwartek na dolarze

Nick Carraway, narrator znakomitej powieści F.S.Fitzgeralda Wielki Gatsby, mawiał, że został dotknięty wielkim nieszczęściem – wszechstronnością. Uważał, że świat najwyraźniej widać patrząc tylko z jednego okna. Czwartkowa sesja za Oceanem

Komentarze rynkowe 0 Comments

Blok dolarowy: AUD/NZD podchodzi pod 1,08

Dolar nowozelandzki pozostaje pod presją na godziny przed publikacją Raportu Stabilności Finansowej RBNZ. Słabość USD o poranku zatrzymała spadki NZD/USD, ale AUD/NZD pnie się w górę. RSF przedstawiony przez prezesa

Komentarze rynkowe 0 Comments

Niemcy chcą Grecji w strefie euro

Po ustąpieniu ze stanowiska prezydenta Włoch, Giorgio Napolitano, drugim krajem południa, który przyciąga uwagę inwestorów z Europy pozostaje Grecja. Zbliżający się termin wyborów parlamentarnych – przypadający na 25 stycznia –

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź