Co Grecja chce od strefy euro? Co rynek chce od FOMC?
Grecja i strefa euro mogą być o krok bliżej porozumienia, co jest w zgodzie z nastawieniem rynku. Zmienność w ostatnich godzinach pozostaje ograniczona, gdyż rynki azjatyckie szykują się do obchodów Nowego Roku Księżycowego. Z USA uwagę przyciąga protokół FOMC, gdzie wiele będzie zależeć od interpretacji fragmentów tekstu.
Według doniesień agencji Bloomberg, Grecja może dziś zwrócić się z prośbą o wydłużenie programu pomocowego o sześć miesięcy. Nie jest to zgoda na kontynuację programu bailoutowego na starych warunkach, ale porozumienie ma przynieść realizację części postulatów obu stron. Pytanie jakich? Wczoraj minister finansów Francji Sapin mówił, że porozumienie rozbija się o dobór słów, a już został osiągnięty konsensus z Grecją w tematach zadłużenia, a dokładniej brak umorzenia. Zapewne kością niezgody pozostają reformy gospodarcze. Nie mniej jednak sygnał o wstępnym porozumieniu złagodzi napięcia wokół całej sprawy, choć rozmowy o faktyczny kształt dalszej pomocy dla Grecji będzie negocjowany prawdopodobnie do września. Z perspektywy rynków finansowych to byłaby realizacja zakładanego scenariusza, więc nie będzie można mówić o żadnej euforii ze spadku ryzyka rynkowego. Dalej sądzimy, że porozumienie pomogłoby utrzymać EUR/USD ponad 1,14, zanim powróci presja sprzedaży.
Porozumienie między Grecją a pożyczkodawcami może wpłynąć na odbiór protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC. Zapiski będą analizowane pod kątem, jakie czynniki zewnętrzne i jak bardzo są one istotne dla członków Fed? Jeśli główny nacisk padał na Grecję, w obliczu porozumienia element ten może zostać zbagatelizowany. Jednak jeśli większe obawy członkowie Fed wiążą ze spowolnieniem Chin, rynek może doszukać się w zapiskach zagrożenia dla siły USD. Wiele będzie też zależeć ilu członków komitetu widzi powyższe zagrożenia.
Stanowisko FOMC jasno artykułuje, że komitet celuje z pierwszą podwyżką stóp procentowych w czerwcu, co przy rynkowej wycenie bliżej września oznacza niezagospodarowany potencjał aprecjacyjny dolara. Jednak sceptycyzm rynku bierze się z faktu, że decyzja o podwyżkach do ostatniej chwili będzie zależna od danych z gospodarki USA, a tutaj następuje rozdźwięk. Silny wzrost zatrudnienia zderza się z brakiem wzrostu sprzedaży detalicznej, mimo że Amerykanie mają dodatkowe środki pieniężnej zaoszczędzone na taniej benzynie. Jeśli na posiedzeniu FOMC wyrażone zostały obawy o brak presji inflacyjnej w segmencie bazowym (bez cen paliw i aut), fragment ten zaciąży na USD. Protokół z pewnością będzie też oferował pozytywne elementy dotyczące siły ożywienia i kondycji rynku pracy, jednak rynek ma tendencje do skupiania uwagi na jednych fragmentach, ignorując drugie, zatem wiele będzie zależeć od interpretacji.
Z innych pozycji w kalendarium za nami juz posiedzenie Banku Japonii, które zgodnie z oczekiwaniami nie przyniosło zmian w polityce pieniężnej. Prezes Kuroda na konferencji niewiele wspominał w kontekście waluty, co utrzymuje USD/JPY na wyższych poziomach na fali poprawy rynkowego sentymentu. O 10:30 na rynek trafi protokół z posiedzenia Banku Anglii oraz dane z rynku pracy Wielkiej Brytanii. Pierwsza pozycja powinna zostać przyjęta bez reakcji, pozostając w cieniu zeszłotygodniowego Raportu o Inflacji. W danych oczekuje się utrzymania się stopy bezrobocia i dynamiki płac na poziomach sprzed miesiąca, więc rozminięcie się wyników z konsensusem dotknie rynku funta. Po południu (14:00) z Polski otrzymamy dane o styczniowej sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej i inflacji PPI, jednak mało prawdopodobne, aby figury wyraźnie zmieniły obraz złotego. Z USA oprócz protokołu FOMC opublikowane zostaną dane z rynku budowlanego (14:30) oraz produkcja przemysłowa (15:15). Surowy klimat w styczniu powinien podbić produkcję przemysłową od strony sektora użyteczności publicznej (prog. 0,3 proc. m/m, poprz. -0,1 proc.).
Konrad Białas
Strateg Walutowy
TMS Brokers
Może to Ci się spodoba
Poranny komentarz giełdowy – chińskie problemy i działania rządu
Poranek na rynkach finansowych nie przynosi żadnych istotnych wydarzeń, poza konferencją prezesa Banku Japonii, która lekko umacnia jena do większości walut. Natomiast na parkietach w Azji panuje dość duży spokój.
Poranny komentarz giełdowy – słabe odczyty PMI negatywnie wpływają na rynki
Dzisiejsza sesja w Europie przebiega pod dyktando słabych odczytów PMI. Także nocne dane z Chin, które świadczą o spowolnieniu w Państwie środka negatywnie wpływają na rynki i stąd też obserwujemy
Dolar australijski na czteroletnim minimum
Euro (EUR) rośnie nieprzerwanie od dwóch dni i osiągnęło wczoraj poziom 1.2486 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD). Wspólna waluta odbiła się ze swojego niemal dwuletniego minimum po piątkowej konferencji
Poranny komentarz giełdowy – nudny początek miesiąca
Poniedziałkowa sesja azjatycka rozpoczynający nowy tydzień oraz nowy miesiąc przebiega w nadzwyczaj spokojnym tempie, mając na uwadze piątkowe wydarzenia, kiedy to BoJ zwiększył skalę programu luzowania ilościowego, a Narodowy Fundusz
G4 FX: powrót króla
Po wczorajszym silnym osłabieniu dolara nie ma już niemal śladu. Dziś zyskuje on do wszystkich walut z grona G-10. Najsłabszą walutą jest z kolei euro, które traci na wartości przed
Mieszane dane z USA
Za nami dane o nastrojach konsumentów oraz kondycji przemysłu w rejonie Chicago. Pierwsza publikacja zaskakuje pozytywnie, a druga negatywnie. Teoretycznie ważniejsza powinna być pierwsza, gdyż amerykańska gospodarka konsumpcją stoi. Problem
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!