Spowolnienie chińskiego smoka
Początek tygodnia został zdominowany przez wiadomości napływające z Dalekiego Wschodu, gdzie poniedziałkowa sesja upłynęła pod znakiem znaczących spadków na chińskiej giełdzie – indeks Shanghai Composite stracił wczoraj ponad 7.7%. Zdaniem ekonomistów, do trwałego pogorszenia nastrojów na tamtejszym parkiecie może przyczynić się aktualna sytuacja ekonomiczna Państwa Środka. Jak wynika z informacji opublikowanych przez chiński urząd statystyczny, PKB w drugiej gospodarce świata wyniosło w ubiegłym roku 7.4%, co jest najgorszym wynikiem od 1990 roku. Po raz pierwszy od 16 lat Chinom nie udało się także osiągnąć celu ustalonego przez rząd na poziomie 7.5%. Dodatkowo, poważnym problemem pozostaje rekordowo wysokie zadłużenie tego kraju, które w 2014 roku przekroczyło 250% PKB.
Rano uwagę inwestorów z Europy przyciągnęły informacje o dynamice inflacji PPI (-0.7% m/m i -1.7% r/r) w Niemczech oraz wysokości indeksu ZEW (48.4 pkt) obrazującego nastroje panujące wśród niemieckich analityków i inwestorów instytucjonalnych. W ciągu dnia zostaną natomiast opublikowane dane na temat zatrudnienia (prognoza 1.0% r/r) oraz wynagrodzenia (prognoza 3.0% r/r) w Polsce.
dr Maciej Jędrzejak, Dyrektor Zarządzający Saxo Bank Polska
Może to Ci się spodoba
Podsumowanie pierwszego półrocza na światowych rynkach
Dzisiejsza sesja jest pierwszą w drugim półroczu. Na większości rynków azjatyckich jego początek można zaliczyć do udanych. Japoński indeks Nikkei zyskał 1,28%, indeks Sensex z Bombaju 0,9%, a giełda w
SNB spodziewa się, że frank wróci na niższe poziomy
Prezes Banku Szwajcarii powiedział na konferencji prasowej, że spodziewa się, iż kurs szwajcarskiego franka spadnie na niższe poziomy. W razie potrzeby SNB będzie aktywny na rynku walutowym. Zdaniem prezesa SNB
Komentarz do rynku złotego
Pierwsza część wczorajszej sesji odznaczała się słabością złotego. O godzinie 10.00 pojawiły się dobre dane makroekonomiczne z Polski – zarówno dane dotyczące sprzedaży detalicznej, jak i stopy bezrobocia za sierpień,
Amerykanie posmutnieli i przestali kupować
Piątek był w tym tygodniu w USA dniem z najbogatszym kalendarium. Po ostatnich zwyżkach (według mnie zwyżkach japońskiego pochodzenia) i przed weekendem korekta na rynku byłaby czymś całkiem normalnym. Poza
Konfrontacja odłożona do początku 2014 roku
W środę w USA oczywiście inwestorzy nadal wisieli na ustach polityków. Nie widziałem większego wpływu na nastroje tego, że agencja ratingowa Fitch umieściła rating Stanów na liście obserwacyjnej z możliwością
Trzy banki centralne, trzy problemy
Sesja azjatycka stoi pod znakiem skromnej korekty osłabienia dolara amerykańskiego z ostatnich kilku dni. Po wczorajszym wystrzale kursu do 0,8025 najsłabszy jest dolar australijski. EUR/USD cofa się do 1,0970. EUR/PLN
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!