Skutki decyzji SNB nie ograniczają się tylko do CHF
Gdy tworzy się historia rynków finansowych, trudno oczekiwać ograniczenia wpływu do wąskiego segmentu jednej waluty. Decyzja SNB niesie ze sobą szerokie implikacje w postaci nadszarpnięcia zaufania do polityki banków centralnych. Będzie to skutkować wzrostem zmienności.
Czwartkowe postanowienia Narodowego Banku Szwajcarii (SNB) w swoich konsekwencjach to nie tylko gwałtowna aprecjacja CHF. Z rynku znika największy podmiot kupujący euro, co otwiera drogę do głębszej przeceny unijnej waluty. Usunięcie limitu EUR/CHF 1,20 sygnalizuje obawy SNB, że interwencje w celu obrony poziomu mogą być coraz kosztowniejsze, a to znów sugeruje, że zapowiedź przez ECB programu QE na dużą skalę na posiedzeniu 22 stycznia jest jeszcze bardziej pewna. EUR/CHF w dalszym ciągu szuka poziomu równowagi, ale w najbliższym czasie może mieć problemu z utrzymaniem się powyżej parytetu. To nie ucieszy decydentów z SNB, w efekcie utrzymując wysokie prawdopodobieństwo kolejnego cięcia stóp procentowych.
W szerszym kontekście zaprzeczenie własnym słowom przez SNB (obrona limitu „z najwyższą determinacją”) stwarza wrażenie, że na polityce banków centralnych w coraz mniejszym stopniu można polegać. Skutkuje to wzrostem zmienności i odżyciem awersji do ryzyka, w efekcie oznacza kupowanie obligacji skarbowych USA (rentowność 10-latek spadła do 1,70 proc., najniżej od połowy 2013 r.), złota, JPY i USD. Aprecjacja dolara na razie jest mniej wyraźna z uwagi na wycofywanie się inwestorów z dotychczas popularnych długich pozycji w USD względem JPY, AUD, NZD i EUR. Na tej samej podstawie wczorajsze odbicie cen ropy naftowej w większym stopniu było reakcją na pokrywanie krótkich pozycji, niż na raport OPEC przewidujący spadek wydobycia w USA w 2015 r.
Przechodząc do piątkowego handlu, mając za punkt odniesienia wczorajsze zawirowania, dziś powinno być spokojniej. W kalendarium startujemy z finalnym odczytem HICP ze strefy euro za grudzień (11:00), względem którego oczekuje się potwierdzenia na -0,2 proc. r/r. Po południu z Polski poznamy grudniową inflację bazową (14:00), która powinna wzrosnąć do 0,5 proc. r/r z 0,4 proc. miesiąc wcześniej. W USA kalendarium otwiera inflacja CPI za grudzień (14:30), gdzie spodziewany jest spadek o 0,4 proc. głównie za sprawą spadku cen paliw. Inflacja bazowa powinna wzrosnąć o 0,1 proc.. Produkcja przemysłowa (15:15) ma spaść o 0,1 proc. m/m, odreagowując listopadowy wzrost o 1,3 proc. We wstępnej publikacji indeksu Uniwersytetu Michigan (15:55) uwaga może się skupić na oczekiwaniach inflacyjnych, które na razie pozostają stabilne, ale spadek może zaniepokoić Fed. Dziś wypowiadać się będą Kocherlakota z Minneapolis (14:50, gołąb, niegłosujący w tym roku), Williams z San Francisco (17:00, gołąb, głosujący) oraz Bullard z St. Louis (19:10, jastrząb, niegłosujący).
Konrad Białas
Strateg Walutowy
TMS Brokers
Może to Ci się spodoba
Poranny komentarz giełdowy – Chiny i referenda
Przed nami całkiem ciekawy tydzień. Przynajmniej jeśli chodzi o listę publikowanych danych makro. W USA poznamy dane o sprzedaży, produkcji i inflacji, sprzedaż i produkcja zostaną opublikowane także w Chinach,
Jen traci przed publikacją PKB w Japonii
Euro (EUR) spadło do poziomu 1.3368 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD). Wspólna waluta obecnie osiągnęła najniższy poziom od listopada 2013 roku. Dzisiaj zostanie opublikowany indeks niemieckiego instytutu ZEW (sentyment
Poranny komentarz giełdowy – rynki dostały pretekst
Wczoraj rano pisaliśmy o tym, iż temat Rosji wraca na rynki finansowe. Sprawy nabrały obrotu znacznie szybciej niż można było się spodziewać. Katastrofa, do której doszło na Ukrainie otwiera nowy
Greckiego zamieszania ciąg dalszy
Presja na osłabianie euro nieco zelżała w środę wraz z pojawieniem się informacji, że negocjacje greckie mogą dążyć ku końcowi. Wciąż brak konkretów, ale redukcja części premii za ryzyko polityczne
Poranny komentarz giełdowy – silne wzrosty w Chinach, wyniki Microsoft oraz Apple w USA
Dzisiejsza sesja w Azji zakończyła się na sporych plusach. Indeks szanghajskiej giełdy wzrósł o ponad 1%, Nikkei zakończył notowania +0,84% natomiast największe wzrosty mamy w Hong Kongu, gdzie tutejszy indeks
Po QE z mniejszymi obawami o greckie wybory
Warty co najmniej 1,1 bln euro program QE zapowiedziany wczoraj przez Mario Draghiego przekroczył najbardziej wygórowane oczekiwania, w rezultacie euro jest niżej, a zyskują aktywa ryzykowne. Na tak zbudowanych pozytywnych
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!