Rekord w Tokio, 100 jenów za dolara
Rynki w Azji zaczęły tydzień w dobrych nastrojach. Na nowe maksima wysunął się indeks Nikkei225, zaś para USDJPY znów testuje poziom 100,00. Jednak to, czy takie nastroje pozostaną na rynkach na dłużej zależeć będzie od danych i w nieco mniejszym stopniu od wyników spółek z Wall Street. W tym tygodniu czeka nas kilka ciekawych publikacji.
G20 przyklaskuje, jen traci
W weekend miał miejsce szczyt G20. Nie zrobiono tam czegokolwiek, co mogłoby mieć istotny wpływ na rynki, jednak liczne wyrazy poparcia dla polityki Banku Japonii zostały wykorzystane przez inwestorów do powrotu do długich pozycji na parze USDJPY oraz do zakupów akcji w Tokio. Obydwa rynki są już bardzo mocno wykupione. Natomiast można odnieść wrażenie, iż dobijanie się pary do poziomu 100 jenów za dolara może się skończyć przełamaniem tego poziomu i uruchomieniem zleceń oczekujących, które niechybnie są nad nim zlokalizowane. Przerwać tę passę może chyba tylko globalna korekta, przed którą cały czas broni się Wall Street.
S&P500 broni wsparcia, w tym tygodniu raport Apple
W ubiegłym tygodniu kontrakt na indeks S&P500 po raz trzeci obronił poziom 1530 pkt. (który wcześniej był też lokalnym szczytem) i tym samym Wall Street uniknęła gwałtownej przeceny. Z drugiej strony na interwale tygodniowym wyrysowana została formacja objęcia bessy, dlatego też sytuacja pozostaje nierozstrzygnięta. Dlatego też inwestorzy czekać będą na impulsy. Będą one pochodzić m.in. ze strony raportów spółek. W tym tygodniu najważniejszym z nich będzie raport Apple. Spółka była lokomotywą hossy przez kilka lat, ale od września jej wycena spadła o ponad 40%! Co ciekawe, nie wpłynęło to negatywnie na rynek, który w tym czasie wybrał sobie nowych faworytów. Dlatego też Apple nie jest już tak istotny dla globalnej koniunktury jak wcześniej. Mimo wszystko wyniki spółki będą miały istotny wpływ na notowania, przynajmniej w krótkim okresie. Rynek oczekuje zysku na akcję na poziomie 10,08 USD, tj. mniej niż przed kwartałem i przed rokiem, przy przychodach na poziomie 42,63 mld USD.
Wyniki poznamy jutro po sesji.
Ponadto w USA w tym tygodniu poznamy wstępne dane o PKB. Po dobrym początku roku rynek oczekuje wzrostu na poziomie 3%, choć słaby marzec jest pewnym zagrożeniem dla takiego odczytu.
Wzrosty na EURUSD zatrzymane, czekamy na dane z Europy
Pierwszą naprawdę istotną publikacją w tym tygodniu będą indeksy PMI z Chin i Europy. Przypomnijmy, iż w marcu indeksy rozczarowały, szczególnie w przypadku Francji, która może już być w recesji. Jeśli kolejne publikacje będą słabe korekta w Europie wydaje się przesądzona. Przełożyłoby się to też na spadki na parze EURUSD, gdzie kupujący stracili zapał, m.in. pod wpływem obaw, iż EBC znów poważniej rozważać opcję obniżenia stóp procentowych.
Na wykresach:
GBPUSD, D1 – ciekawą sytuację mamy na parze GBPUSD, która może być gotowa na powrót do trendu spadkowego; po pierwsze, wzrosty obserwowane w ramach kanału traciły w ostatnim czasie dynamikę i mogą być opisane za pomocą oznaczeń abc, a zatem byłaby to jedynie korekta wcześniejszego impulsu spadkowego; po drugie, notowania cofnęły się poniżej strefy wsparcia wyznaczonej przez minima z lat 2011 i 2012 i testują obecnie dolne ograniczenie kanału; sprzedający wspierani są także przez czynniki fundamentalne – kolejny członek MPC uznał, iż dalsza ekspansja monetarna może być zasadna, a to oznacza, iż ruch ze strony Banku Anglii możemy zobaczyć już w maju; powrót do trendu powinien oznaczać ponowny test poziomu 1,48; warto też pamiętać o danych PKB (czwartek)
Silver, H1 – poziom 23,70 USD za uncję, o którym pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, zadziwiająco skutecznie powstrzymuje kupujących; płyną z tego dwa wnioski, niestety nie do końca spójne; interpretacja klasyczna mówi, iż (jedynie) konsolidacja po tak silnym spadku oznacza słabość popytu, a zatem powrót do trendu spadkowego jest nieunikniony; potwierdzeniem takiego scenariusza byłoby pokonanie ostatniego minimum – w tym wypadku 22,89 USD; natomiast siła oporu 23,70 oznacza, iż w przypadku jego przełamania zlecenia obronne spowodują krótkoterminowy wzrost, prawdopodobnie w rejon górnego ograniczenia kanału (ok. 24,60 USD)
dr Przemysław Kwiecień
Główny Ekonomista
Może to Ci się spodoba
Komentarz PLN: Złoty najmocniejszy do euro od 5-tygodni
Początek nowego tygodnia na rynku złotego przynosi umocnienie się polskiej waluty wobec euro do 5-tygodniowych maksimów. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1971 PLN za euro, 3,3855 PLN wobec dolara
Przedłużona majówka
Rynek finansowy pozostaje w świątecznej atmosferze, gdyż poniedziałkowa sesja odbędzie się bez udziału Londynu, a Tokio jest zamknięte aż do czwartku. Jednak w piątek nie przeszkadzało to w wystąpieniu wyraźnych
Wyraźna poprawa nastrojów na giełdach
W środę na parkietach zagościły bardziej dynamiczne niż ostatnio zwyżki. Nie było przy tym wyraźnego powodu do przypływu optymizmu. Skorzystał na tym także WIG20, rosnąc momentami mocniej niż większość pozostałych
Dobre dane z Polski
Za nami publikacja dynamiki krajowego odczytu PKB w I kw., która okazuje się lepsze od oczekiwań. To miłe zaskoczenie, szczególnie w kontekście negatywnych informacji ze Wschodu, które w podwyższonej ilości
FED: Patrzmy na dane
Wbrew temu co można sądzić, polityka Bena Bernanke jest dość przemyślana. Szef FED zdaje sobie sprawę, że operacja wychodzenia z programu QE3 będzie o wiele bardziej trudniejsza, niż jego wprowadzenie.
Komentarz PLN: Spokojny początek tygodnia na rynku złotego
Początek nowego tygodnia przynosi stabilne otwarcie na rynku PLN generując szansę na kontynuację piątkowego odbicia. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,2187 PLN za euro, 3,3030 PLN wobec dolara

 
						         
						         
						         
						         
						         
	                             
	                             
	                             
	                             
	                             
	                             
	                             
	                            
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!