Złoty z większymi szansami na wzrost – Komentarz do rynku złotego
Zaskakująco lepsze dane nt. chińskiego indeksu PMI dla przemysłu liczonego przez Markit/HSBC, które poznaliśmy we wtorek w nocy, zdjęły pewien nawis ryzyka z rynków wschodzących. Wskaźnik odbił do 50,5 pkt. z 50,2 pkt. w sierpniu, a obawiano się nawet jego spadku poniżej bariery 50 pkt. W ubiegłym tygodniu po publikacji słabszych danych z Chin pojawiły się obawy związane ze spowolnieniem gospodarczym, które dodatkowo podsycała niepewność, co do ewentualnych działań stymulacyjnych ze strony chińskiego rządu – władze dawały do zrozumienia, że się do tego zbytnio nie kwapią, a Ludowy Bank Chin ograniczył się tylko do wsparcia części banków komercyjnych.
Naszej walucie może sprzyjać także sytuacja globalna, gdzie widać coraz więcej sygnałów, na razie bardziej w oparciu o analizę techniczną, sugerujących możliwą korektę wartości amerykańskiego dolara po ponad 2 miesięcznych wyraźnych zwyżkach.
Wreszcie, mamy ponowny wzrost zainteresowania polskim długiem, co pokazują spadające rentowności obligacji – głównie na długim końcu krzywej. Warto też przytoczyć wczorajszą, ranną wypowiedź Jerzego Hausnera z Rady Polityki Pieniężnej, która może być sygnałem, że RPP będzie mieć spory dylemat jak postąpić w październiku, a konkretnie jaki sygnał wysłać rynkom. Hausner twierdzi, że wymowa komunikatu nie może być ani łagodna, ani restrykcyjna, a RPP nie myśli tylko o jednym (można domyślać się, że głębszym cięciu) w październiku. A może to właśnie jest najbardziej prawdopodobne wyjście – cięcie o 50 p.b.?
Zwłaszcza, że na razie nie widać sygnałów, aby nowy rząd, który najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu zajmie się budżetem na 2015 r. miał dokonywać wyraźnej rewizji dotyczącej wzrostu gospodarczego, który jest zakładany na poziomie 3,4 proc. To nie oznacza bynajmniej, że taki scenariusz późną jesienią nie okaże się być konieczny…
Opublikowane dzisiaj dane nt. sprzedaży detalicznej i bezrobocia w sierpniu są nieco lepsze od mediany oczekiwań rynku. Sprzedaż wzrosła o 1,7 proc. wobec szacowanych 1,3 proc., chociaż była słabsza względem tego co obserwowaliśmy w lipcu (-1,1 proc. m/m). Z kolei stopa bezrobocia spadła do 11,7 proc. wobec oczekiwanej zniżki do 11,8 proc.
Na wykresie EUR/PLN widać, że zeszliśmy poniżej naruszonego na otwarciu tygodnia ważnego poziomu 4,18 opartego o linię wzrostową trendu z przełomu maja i czerwca b.r. Kluczowy rejon wsparcia to 4,1650-4,17 i dopiero jego złamanie otworzyłoby drogę do ruchu w okolice 4,12-4,13. Powrót ponad 4,18 będzie sygnałem powrotu w rejon 4,20.
Wykres dzienny EUR/PLN
W przypadku USD/PLN determinantem pozostaje wciąż EUR/USD, a tutaj widać większy popyt na euro im bliżej jesteśmy kluczowej strefy wsparcia 1,2750-1,2800. Wczorajsze minimum to 1,2815, po którym szybko odreagowaliśmy w górę. Słowa szefa ECB o determinacji do dalszych działań, jeżeli zajdzie taka potrzeba, nie zrobiły na rynkach wrażenia (bo o tym wiadomo nie od dzisiaj). Jeżeli EUR/USD zacznie się kierować w stronę 1,2900-1,2920 i sforsuje ten poziom, to USD/PLN wróci się do 3,22, a dalej do 3,20. Dzisiaj warto zwrócić uwagę na fakt zejścia poniżej 3,25.
Wykres dzienny USD/PLN
Opracował: Marek Rogalski – Główny analityk walutowy DM BOŚ
Może to Ci się spodoba
Słowa Draghiego osłabiają euro
Środa została zdominowana przez pierwsze od czasu uruchomienia europejskiego programu QE wystąpienie Mario Draghiego. W czasie przemówienia wygłoszonego we Frankfurcie, szef EBC podkreślił, że luzowanie ilościowe – w ramach którego
Dane z Niemiec również słabsze
Co prawda nie aż tak słabe jak w przypadku Francji, ale również gospodarka Niemiec zaskakuje lekko negatywnie. Chodzi głównie o sektor usługowy, którego indeks zniżkuje z 56 pkt. do 54,8
Draghi wycofa się z majowych zapowiedzi
Nieoczekiwanie dobre dane o aktywności ekonomicznej w strefie euro za maj sprawią, iż ton wypowiedzi prezesa EBC na dzisiejszej konferencji może być znacząco inny. To szansa dla notowań euro, szczególnie,
Krew o miedzianym odcieniu
Po załamaniu notowań ropy naftowej przyszła kolej na miedź, która w pewnym momencie traciła dziś ponad 8 proc. Obawy o perspektywy globalnego popytu, podsycone rewizją prognoz Banku Światowego, ciążą na
Słabe dane poprawiają nastroje
Mimo rozczarowujących danych Wall Street sięgnęła po kolejne rekordy. W Tokio indeks spada, choć dynamika PKB wystrzeliła do 3,5 proc. Wczorajsze notowania w Europie przyniosły kontynuację zwyżek mimo słabych danych
Kontynuacja konsolidacji na złotym
Poranny, czwartkowy handel na rynku złotego przynosi kontynuację stabilizacji polskiej waluty w ramach parosesyjnej konsolidacji. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1622 PLN za euro, 3,0731 PLN wobec dolara amerykańskiego


0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!