Warszawska giełda przed kolejną szansą

Warszawska giełda przed kolejną szansą

Wtorkowe silne wzrosty w Europie i nieprzerwana hossa za oceanem, znów dają szansę naszym inwestorom na wykreowanie nieco większego odreagowania. Problem w tym, że rano odreagowywać w odwrotnym kierunku mogą Paryż i Frankfurt.

Indeksy na Wall Street nieustannie pną się w górę. We wtorek Dow Jones zyskał 0,6 proc., a S&P500 wzrósł o 0,5 proc. Oczekiwana od dawna korekta nabiera już niemal mitycznego wymiaru i wciąż nie nadchodzi. Wśród posiadaczy akcji nie widać żadnego strachu przed nią, a zwyżki dokonywane małymi kroczkami pozwalają na utrzymywanie się tendencji wzrostowej przez długi czas. Obecna fala zwyżki, przerywana jedynie dwiema niewielkimi korektami, trwa od połowy listopada ubiegłego roku, a więc prawie cztery miesiące. W jej wyniku S&P500 zyskał 16 proc.

Główne giełdy europejskie wyraźnie się wczoraj przekonały do amerykańskiego optymizmu. Jeszcze przed rozpoczęciem handlu za oceanem byki nieźle sobie poczynały, doprowadzając do zwyżki o około 1 proc. Nastroje były dobre, mimo słabych danych makroekonomicznych ze strefy euro. Wskaźniki aktywności w przemyśle, choć okazały się minimalnie lepsze, niż się spodziewano, wciąż sygnalizują recesję. Tym się jednak nikt nie przejmował. Po wzrostowym otwarciu na Wall Street indeksy w Paryżu i Frankfurcie dostały przyspieszenia i zakończyły dzień zwyżkami sięgającymi po niemal 2 proc. W odróżnieniu od Nowego Jorku, na naszym kontynencie dynamika zmian indeksów w trakcie poszczególnych sesji jest pokaźna, co świadczy o większej nerwowości wśród inwestorów.

Warszawscy inwestorzy, zwłaszcza ci, którzy są przywiązani do dużych spółek, czują pewnie nie tyle nerwowość, co frustrację. WIG20 ani myśli kończyć trwającej od trzech miesięcy spadkowej korekty. Sytuacji nie poprawiają z rzadka podejmowane rachityczne próby zwyżki. We wtorek mieliśmy kolejny tego przykład. W czasie, gdy główne europejskie indeksy zyskiwały po 2 proc., nasz wskaźnik ledwie trzymał się nad kreską i tylko dzięki „zrywowi” na fixingu udało mu się zakończyć dzień zwyżką o 0,2 proc. Można odnieść wrażenie, że nasz rynek pozostaje poza zasięgiem zainteresowania inwestorów zagranicznych, a krajowi boją się angażować, oczekując korekty na świecie.

Na giełdach azjatyckich nadal można obserwować zróżnicowanie sytuacji, jednak zmiany większości indeksów są niewielkie i nie przekraczają kilku dziesiątych procent. Dziś wyjątkiem był Nikkei, który rosnąc o ponad 2,5 proc. odrabiał straty po kilkudniowych spadkach. Wciąż dość spokojnie było w Seulu, gdzie wskaźnik zniżkował o 0,3 proc. W Szanghaju nie było widać reakcji na wzrost wskaźnika aktywności w usługach z 52,1 do 54,3 punktu.

Reakcję z pewnością zobaczymy po publikacji danych zza oceanu. Swój raport o zmianie liczby miejsc pracy poda ADP. Oczekuje się, że w marcu przybyło 200 tys. etatów, o 2 tys. więcej niż miesiąc wcześniej. Zagadką może być interpretacja tych danych w kontekście polityki pieniężnej. Jeśli okażą się lepsze, może to spowodować wzrost obaw przed szybszym zakończeniem lub ograniczeniem programu skupu obligacji. Takie podejście spowodowałoby pogorszenie się sytuacji na giełdach i umocnienie się dolara. Wysokie są też oczekiwania dotyczące wskaźnika aktywności w amerykańskich usługach, choć szacuje się, że może on nieznacznie zniżkować z 56 do 55,8 proc.

 

 

Roman Przasnyski, Open Finance

Previous Europa lekceważy słabe dane makro
Next Słowenia drugim Cyprem?

Może to Ci się spodoba

Komentarze rynkowe 0 Comments

Złoto traci, ponieważ słabną napięcia na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie

Euro (EUR) wzrosło do poziomu 1.3432 po czym spadło do poziomu 1.3399 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD). Wspólna waluta jest pod presją, gdyż Europejski Bank Centralny (ECB) zachował stopy

Wiadomości 1Comments

Nowe możliwości dla młodych bezrobotnych

W ramach kampanii „Twoja kariera – Twój wybór” młode osoby bezrobotne w Polsce mają stać się bardziej samodzielne i aktywne w sferze zawodowej. Propozycja kierowana jest do osób, które nie

Komentarze rynkowe 0 Comments

Komentarz PLN: Wyhamowanie spadków złotego, trwa wyczekiwanie na grecki „deal”

Piątkowy, poranny handel na rynku walutowym nie przynosi istotniejszych zmian na wycenie polskiej waluty, która stabilizuje się po niedawnych spadkach. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1245 PLN za euro,

Komentarze rynkowe 0 Comments

W USA dobre dane niewiele pomogły bykom

W USA po trzech sesjach niewielkich spadków indeksów mógł przyjść czas na sesję wzrostową. Potrzebne było graczom wspomaganie z zewnątrz (odbicie w Europie – tego się nie doczekali) i odpowiednie

Wiadomości 0 Comments

Opóźnia się uchwalenie ustawy o rencie dożywotniej

Po dwóch konferencjach uzgodnieniowych i zakończonych konsultacjach społecznych, projekt ustawy o dożywotnim świadczeniu pieniężnym, podobnie jak ustawa o odwróconym kredycie hipotecznym, miał trafić do prac parlamentarnych. Rekomendowane wdrożenie obu regulacji

Komentarze rynkowe 0 Comments

Pesymizm przed politycznymi decyzjami

W poniedziałek w USA mało przejmowano się problemami Włoch i Berlusconim. Nic dziwnego, bo przecież rentowność obligacji włoskich gwałtownie rano wzrosła, po to tylko, żeby dość szybko wrócić w okolice

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź