W USA byczy piątek wymazał czwartkowe straty
W USA w piątek uważany za najważniejszy wśród wszystkich raportów makro miesięczny raport z rynku pracy pokazało, że w październiku w sektorze pozarolniczym przybyło 204 tys. miejsc pracy (oczekiwano wzrostu o 125 tys.). W sektorze prywatnym przybyło 212 tys. miejsc pracy (oczekiwano również wzrostu o 125 tys.). Stopa bezrobocia tak jak się spodziewano wzrosła z 7,2 na 7,3 proc. Dane z września zostały zweryfikowane w górę.
Raport dotyczył października, w którym to miesiącu przez 2 tygodnie panował paraliż części rządu, co mogło wpływać na gospodarkę i na rynek pracy. Okazało się, że dane były zaskakująco dobre, co może nieco dziwić i stawiać znak zapytania nad jego jakością. Jeśli wziąć go za dobrą monetę to trzeba wyciągnąć wniosek, że Fed z pewnością zmniejszy zakupy w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Pozostałe raporty miały zdecydowanie mniejsze znaczenie, ale ten z Michigan mógł wpływać na nastroje. Dane o wrześniowych dochodach i wydatkach Amerykanów pokazały, że wzrosły one odpowiednio o 0,5 proc. i 0,2 proc. m/m (oczekiwano wzrostu o 0,3 i 0,2 proc.). Wstępny odczyt indeksu nastroju Uniwersytetu Michigan wyniósł w listopadzie 72 pkt. (oczekiwano wzrostu z 73,2 na 74,5 pkt.). Był to poziom najniższy od 2 lat.
Rynek akcji wahał się przez około pół godziny, ale po publikacji indeksu z Michigan ruszył szybko na północ generując duże zwyżki i odrabiając czwartkowe spadki. W tej sytuacji poniedziałek (Dzień Weterana, więc święto, ale giełdy pracowały) powinien był przynieść uspokojenie z delikatnym optymizmem w tle i rzeczywiście tak było.
Pozostawało odpowiedzieć sobie na pytanie: czy inwestorzy wreszcie przyzwyczaili się do myśli o tym, że Fed ograniczy wkrótce skup aktywów czy może doszli do wniosku, że dane wcale nie są na tyle dobre, żeby Fed podjął taką decyzję? To pierwsze byłoby bardzo logiczne, ale niestety nie możemy wykluczyć, że jednak podziałało to drugie wyjaśnienie. Trzeba poczekać do następnych (dobrych) danych. Reakcja na nie pokaże, czy rynek wreszcie zacznie traktować dobre dane makro jako dobre dla byków.
GPW rozpoczęła piątkową sesję tak jak rozpocząć powinna, czyli niedużym (nieco tylko większym od pół procent) spadkiem indeksów. Praktycznie natychmiast podaż zaczęła jednak przyciskać i indeksy ruszyły na południe szukając poziomu do stabilizacji. Po publikacji raportu z amerykańskiego rynku pracy WIG20 poszedł drogą innych indeksów europejskich i zaczął szybko zwiększać skale spadków. Spadały również MWIG40 i SWIG80
To naśladownictwo było mało sensowne, bo nerwy na innych giełdach zostały po pół godzinie opanowane. Na GPW indeksy odrabiały powoli straty, ale nasz rynek, tak jak i inne rynki europejskie, najwyraźniej był tak zaskoczony „byczym” zachowanie Wall Street i jednocześnie gracze byli na tyle ostrożni przed długim weekendem, że sesja zakończyła się spadkiem indeksów. Nie zapowiadało to z pewnością przejścia do dużej korekty.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Xelion
Może to Ci się spodoba
EM FX: złoty na pastwie euro i rynku długu
Czwartek przynosi kontynuację presji popytowej na euro skorelowanej z wyprzedaż na europejskim rynku długu. To pośrednio wywiera negatywną presję na polskie obligacje skarbowe i złotego. EUR/PLN stoi u progu 4,06.
Komentarz PLN: USD/PLN najwyżej od 2009r.
Poranny, wtorkowy handel na rynku walutowym przynosi lekkie osłabienie złotego wobec dolara amerykańskiego. Polska waluta kwotowana jest przez inwestorów następująco: 4,1162 PLN za euro, 3,8146 PLN względem dolara amerykańskiego oraz
Kolejne dobre dane z USA
Za nami ważniejsza publikacja o dynamice produkcji przemysłowej, która zaskakuje pozytywnie i to w nie tak mały sposób. Jedynym problemem jest fakt, że wzrost produkcji w znacznej mierze odbył się
Rynek ma Krym w cenach
Początek notowań może przynieść spadek wartości indeksów, ale nie będzie to reakcja na wynik krymskiego referendum, lecz na słabe zachowanie Wall Street w piątek. Wyniki krymskiego referendum trudno uznać za
Raport dzienny Forex
Dzisiejszy Financial Times publikuje ciekawy artykuł autorstwa byłego szefa Narodowego Banku Szwajcarii, w którym zwraca on uwagę, że FED może zacieśnić politykę monetarną szybciej, niż się to powszechnie sądzi. Philipp
Poranny komentarz giełdowy – silne wzrosty po decyzji Banku Japonii
Dzisiejszy poranek przynosi silne wzrosty europejskich indeksów, które wynikają z dalszego luzowania polityki przez Bank Japonii. DAX zyskuje +1,61%, pozostałe europejskiej giełdy także na solidnych plusach. Kontrakty terminowe w Stanach
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!