Unia Europejska – powrót utopii
Europejski duch socjalizmu nie odpuszcza. Wręcz przeciwnie – do debaty publicznej coraz śmielej wkracza absolutnie kuriozalny pomysł wprowadzenia tzw. Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego (BDP). Jego promotorzy domagają się obdarowania każdego obywatela Unii Europejskiej kwotą 1000 euro miesięcznie!
Pomysłu Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej (głównego propagatora „akcji”) nie powstydziłby się nawet sam Henri Saint – Simone. Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna, podczas debaty w Europejskim Komitecie Ekonomiczno – Społecznym, działająca na rzecz redukcji ubóstwa – Elena Dalibot – zasugerowała konieczność wprowadzenia regulacji prawnych w tym zakresie.
„Ważne jest aby zrobić to na dużą skalę, ponieważ w dobie kryzysu, jest to ogromna szansa dla UE, aby doświadczyć i pokazać reszcie świata, że istnieją inne sposoby by pomóc społeczeństwu” – stwierdziła Dalibot podczas swojego wystąpienia.
Mowa tutaj o kontrowersyjnym projekcie Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego, którego istotą jest przekazywanie specjalnej, comiesięcznej pensji w wysokości 1000 euro każdemu Europejczykowi, niezależnie od jego sytuacji materialnej. Tezom Dalibot wtórował Alexander Spermann z niemieckiego Instytutu Badań nad Przyszłością Pracy, potwierdzając słuszność proponowanych zmian. Swój entuzjazm uargumentował doświadczeniami w… Namibii.
„Odbiorcy stałych dochodów biorą nagle w swoje ręce sprawy, których załatwienia nikt by się przedtem po nich nie spodziewał” – komentował Spermann.
Rzeczywiste wprowadzenie Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego z ekonomicznego, ale i społecznego punktu widzenia, oznaczałoby totalną katastrofę. Trudno bowiem wyobrazić sobie sytuację, w której człowiek – niezależnie od jego umiejętności, wysiłku i potrzeb – otrzymywałby państwową daninę zupełnie za nic. Potencjalnych skutków ubocznych takiej polityki można wyodrębnić wiele, jednak w pierwszej kolejności – o czym nie informuje Europejska Inicjatywa Obywatelska – należałoby spodziewać się drastycznego spadku produktywności. Następnie, obniżona wydajność bezpośrednio przełożyłaby się na wyraźny wzrost cen wytwarzanych dóbr i usług – to z całą pewnością uderzyłoby w konsumentów, a tym samym kondycję finansową przedsiębiorstw.
Ten jeden z licznych przykładów ekonomicznych „reakcji łańcuchowych” jest ewidentnym dowodem na to, że realizacja skrajnie socjalistyczne dążeń niektórych kręgów politycznych w Unii Europejskiej, może już niebawem zapoczątkować jej koniec… To dobrze.
dr Maciej Jędrzejak
Może to Ci się spodoba
Komentarz PLN: Złoty mocniejszy do EUR i słabszy do USD
Poranny, środowy handel na rynku walutowym przynosi stabilizację kwotowań złotego po wczorajszej lekkiej przecenie na większości zestawień. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,0500 PLN za euro, 3,6368 PLN
Mocne dane z USA
Zgodnie z oczekiwaniami po zimowym zamrożeniu pojawia się mocne odbicie na rynku nieruchomości. Skok rozpoczętych budów i wydanych pozwoleń na budowy domów wspiera tezę, iż zadyszka była przejściowa. Na rynku
Raport dzienny Forex
Wzrost PKB w I kwartale o 0,9 proc. kw/kw (najszybciej od I kwartału 2012 r.) to dowód na to, że japońska „abenomika” działa – przynajmniej na razie. Jest jednak zbyt
Wall Street słabsza od Europy
Wydawało się, że we wtorek w USA też, podobnie jak w Europie, nastroje powinny być już lepsze, bo NASDAQ zasłużył już na jakieś odbicie, co powinno pomagać również indeksowi szerokiego
Komentarz PLN: Złoty mocniejszy do CHF, historyczne minima rentowności długu
Środowy, poranny handel na rynku przynosi stabilizację polskiej waluty wobec zagranicznych dewiz. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,2320 PLN za euro, 3,7253 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 4,1163 PLN
Przedświąteczny mini-optymizm (w USA)
Po neutralnej sesji poniedziałkowej inwestorzy w USA mieli do przetrawienia wiele raportów makroekonomicznych. Szczególnie dużo było tych z rynku nieruchomości. Te pierwsze były nieco zdefektowane, ale pomogły we wzroście cen
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!