Stopy spadają, a gotówki jak były drogie, tak dalej są
Pożyczając we własnym banku 5 tys. zł po roku przyjdzie oddać średnio o 582,2 zł więcej. Pomimo rekordowo niskich stóp procentowych, to o 2,4 proc. więcej niż rok wcześniej.
Obniżka stopy referencyjnej do poziomu 3,25 proc. z perspektywą kolejnych cięć wskazywałaby, że obok kredytów mieszkaniowych powinny tanieć także kredyty gotówkowe. Wprawdzie część banków obniżyła ich oprocentowanie nominalne, ale nie oznacza to jeszcze faktycznego spadku kosztu szybkich pożyczek. Wszak nie od dziś sposobem instytucji finansowych na zwiększenie przychodów jest dodawanie do kredytów prowizji i ubezpieczeń, których wysokość w żaden sposób nie zależy od poziomu stóp procentowych.
Trzyosobowa rodzina o łącznych dochodach 5 tys. zł netto, która zdecyduje się na 5 tys. zł kredytu spłacanego w formie dwunastu stałych miesięcznych rat zapłaci za pożyczkę we własnym banku od 306 do 911 zł. Przeciętny koszt rocznego kredytu wynosi 582,2 zł. Dla porównania, rok wcześniej znajdował się on na poziomie 568,8 zł, zaś w połowie 2012 r., kiedy stopa referencyjna wynosiła 4,75 proc., przykładowa pożyczka kosztowała średnio 556,8 zł.
W zdecydowanej większości banków oprocentowanie kredytów gotówkowych jest stałe, co znaczy, że spadek stóp procentowych nie zmniejszył kosztu zadłużenia także w przypadku umów już zawartych. Banki dokonały koniecznych obniżek tylko dla pożyczek w przypadku których oprocentowanie nominalne przekraczało ustawowy limit (czterokrotność stopy lombardowej NBP) znajdujący się aktualnie na poziomie 19 proc.
Najtańszy roczny kredyt na 5 tys. zł w przygotowanym przez Open Finance rankingu oferuje Eurobank, któremu po roku klienci będą musieli oddać 306 zł więcej ponad to co pożyczyli. Na drugim miejscu znajduje się o 40 zł droższa oferta Getin Banku. Trzeci zaś jest Meritum Bank, w którym całkowity koszt kredytu podliczono na 362 zł. W grupie instytucji, które każą sobie płacić nie więcej niż 400 zł znalazł się także Bank Millennium.
Najwięcej za kredyt przyjdzie zapłacić klientom mBanku, gdzie całkowity koszt rocznej pożyczki na 5 tys. zł wynosi 911 zł. Bank pobiera aż 8 proc. prowizji, co stało się możliwe w wyniku zmian w ustawie o kredycie konsumenckim. Wcześniej bowiem obowiązywał 5-proc. limit. Równie wysoką prowizją (9 proc.) obciąża klientów Raiffeisen Polbank. Lecz jednocześnie nie pobiera on odsetek, więc całkowity koszt nowatorskiej oferty znajduje się poniżej średniej.
Warto zwrócić uwagę, że każdy z pięciu banków, który zdecydował się zaprezentować ofertę z ubezpieczeniem znajduje się w drugiej połowie stawki. Jest więc to najlepszy obraz wpływu dodatkowej polisy na cenę kredytu.
Danych do rankingu nie przesłały Bank BPH, Citi Handlowy, Invest Bank oraz Toyota Bank. Z kolei Alior Bank nie podaje oferty ze względu na promocję „Gwarancja najniższej raty”, w której zapewnia, że przebije propozycję innych banków (dotyczy wyłącznie kredytów z ubezpieczeniem).
Okres rozliczeń podatkowych sprawia, że jeszcze przez najbliższy miesiąc-dwa banki przyjmować będą formularze PIT, jako potwierdzenie dochodów potencjalnego kredytobiorcy. I tak na przykład BNP Paribas oraz BZ WBK honoruje deklaracje podatkowe wyłącznie do końca kwietnia. Nawiasem mówiąc, w pierwszym z nich po weekendzie majowym oferta pożyczek ulegnie zmianie. Do 31 maja formularz PIT ułatwi zaciągnięcie kredytu w Banku BGŻ i PKO BP, a do końca czerwca w Getin Banku i Raiffeisen Polbanku.
Michał Sadrak, Open Finance
Może to Ci się spodoba
RBA dołącza do klubu
Bank Rezerw Australii po 18 miesiącach przerwy obniża stopy procentowe, dołączając do grona banków centralnych starających się wesprzeć gospodarkę poprzez ekspansywną politykę monetarną. Decyzja była dla większości zaskoczeniem, przynosząc tąpnięcie
Kompromis polityczny wystraszył inwestorów
S&P stracił 1,1 proc. i zszedł w cenie zamknięcia poniżej dołka z pierwszego tygodnia grudnia. Co otwiera obawy o znaczące zwiększenie skali korekty. Na razie jednak S&P nie wyznaczył nowego
Poranny komentarz walutowy – drzwi coraz ciaśniejsze
Tegoroczne wakacje nie mają w sobie nic z sezonu ogórkowego. Szczególnie na złotym, gdzie przez kilka miesięcy nie działo się dosłownie nic, teraz inwestorzy coraz bardziej gwałtownie kierują się w
Komentarz do rynku złotego
Poranny, piątkowy handel na rynku walutowym przebiega pod znakiem próby kontynuacji umocnienia złotego. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1856 PLN za euro, 3,1133 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz
Dobre dane z USA
Za nami cotygodniowa ilość nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, gdzie nie ma większych zaskoczeń, w znaczeniu takim, że publikacja jest dobra, nawet nieco lepsza od prognoz. Oscylujemy wokół 300
Poranny komentarz walutowy – rośnie zainteresowanie NZD
Sesja azjatycka kończy się z perspektywą odbicia na nowozelandzkim dolarze, który zyskuje dziś na fali zaskakująco dobrych danych o sprzedaży detalicznej w I kw. 2015. Odczyt przewyższył oczekiwania większości ekonomistów
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!