Raport dzienny Forex
Silvio Berlusconi zagrał w weekend va banque wycofując z rządu Enrico Letty 5 swoich ministrów – jest jasne, że Włochy czekają teraz przyspieszone wybory na jesieni i zaplanowane na środę wotum zaufania dla rządu nie ma tu większego znaczenia. Dla rynków to zła informacja – włoska gospodarka i finanse publiczne i tak nie są w najlepszym stanie, a dodatkowo po wyborach raczej wiele się nie poprawi. Berlusconi decydując się na taki ruch musiał znać sondaże preferencji politycznych. Tylko, że zwyczajowo już niedoszacowywane są wyniki populistycznego Ruchu 5 Gwiazd Beppe Grillo. A wybór pomiędzy Berlusconi, a Grillo to mało ciekawa alternatywa. Stąd też spodziewajmy się, ze włoska saga potrwa z kilkanaście miesięcy. W krótkim terminie większe emocje wzbudza jednak zamieszanie wokół limitu zadłużenia USA, które może … osłabiać dolara. Potencjalne zamknięcie instytucji rządowych już jutro, może sprawić, że przestaną być publikowane dane (pytanie, co z piątkowymi payrolls’sami). Ale ważniejsze jest to, że to zaszkodzi gospodarce i wpłynie na nastroje przeciętnych Amerykanów. To też punkt dla tych, którzy nie zakładają, aby FED miał ograniczyć skalę QE3 wcześniej, niż w grudniu.
Ostatnie tygodnie to seria porażek administracji Baracka Obamy – to oddanie pola Rosjanom w Syrii, a także wycofanie się „murowanego” kandydata na stanowisko szefa FED, jakim był Lawrence Summers. Teraz Republikanie próbują „ubrać” prezydenta Demokratów w kolejną porażkę. W weekend Izba Reprezentantów przegłosowała uchwałę cofającą część wprowadzonych w 2010 r. zmian w Obamacare, czyli sztandarowej reformie systemu ubezpieczeń zdrowotnych. W zamian problem limitu długu odsunąłby się o 3 miesiące. Jest oczywiste, że Demokratyczny Senat zawetuje zmiany przeprowadzone przez Demokratów. Obie strony idą, zatem w ostry konflikt…. choć to tylko polityka. Tym samym zwroty akcji – nawet dość zaskakujące – są możliwe.
Na wykresie koszykowego BOSSA USD mimo ostatnich zmian nadal trend jest spadkowy. Tylko, że nie doszło do złamania wsparcia na 67,95 pkt., co stwarza ryzyko nieoczekiwanych zwrotów. Zwłaszcza, że amerykańscy politycy są jednak bardziej przewidywalni i odpowiedzialni, niż włoscy. Pytanie też, co zobaczymy w środę, kiedy to zaplanowane jest posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Miesiąc temu Mario Draghi przyznał, że część członków ECB dyskutowała na temat cięcia stóp procentowych. Z kolei w ostatnich dniach dość dużo mówiono o możliwości wprowadzenia kolejnego programu LTRO dla banków. To, że ECB może nadal pozostawać „gołębi” świadczą dane nt. inflacji HICP we wrześniu, która wyniosła 1,1 proc. r/r wobec oczekiwanych 1,2 proc. r/r. O tym, że peryferia Eurolandu to za chwilę będzie osobny, kolejny rozdział, świadczą też dane nt. sprzedaży detalicznej w Grecji, która spadła w lipcu aż o 14 proc. r/r. Za chwilę okaże się, że trzeci bailout dla tego kraju będzie musiał być większy od „zakładanych” 10 mld EUR…
Marek Rogalski
DM BOŚ
Może to Ci się spodoba
Podsumowanie pierwszego półrocza na światowych rynkach
Dzisiejsza sesja jest pierwszą w drugim półroczu. Na większości rynków azjatyckich jego początek można zaliczyć do udanych. Japoński indeks Nikkei zyskał 1,28%, indeks Sensex z Bombaju 0,9%, a giełda w
Jen na rekordowym minimum
Euro (EUR) kontynuuje swój zwyżkowy trend i osiągnęło wczoraj poziom 1.2575 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD). Euro nieustannie zyskuje na wartości odkąd osiągnęło swoje dwuletnie minimum w poniedziałek. Inwestorzy
Komentarz PLN: Złoty w dalszym ciągu pod presją wobec dolara
Czwartkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi próbę stabilizacji kwotowań polskiej waluty po ostatnich sesjach i podwyższonej zmienności. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1250 PLN za euro, 3,9146 PLN
Poranny komentarz giełdowy – rozgrywki inwestorów przed EBC
Dzisiejsze sesje na rynkach kapitałowych będą obfitować w różnego rodzaju odczyty makroekonomiczne. Dla naszej perspektywy najważniejszym wydarzeniem będzie decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie wysokości stóp procentowych. RPP prawdopodobnie nie
Wzrost stawiający znak zapytania
Po dwóch dniach dużych spadków w USA piątek zapowiadał się na dzień, w którym indeksy wreszcie wzrosną. Ułatwiało ten wzrost to, że w kalendarium nie było żadnych raportów makroekonomicznych. Poza
Ropa na czteroletnim minimum po posiedzeniu OPEC
Euro (EUR) spadło wczoraj w stosunku do dolara amerykańskiego (USD) do poziomu 1.2455 po publikacji rocznego wskaźnika inflacji CPI w Hiszpanii, którego dane zawiodły oczekiwania inwestorów. Wspólna waluta pozostaje pod
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!