Raport dzienny Forex
Ostatnie dni przynoszą zwiększoną aktywność Ludowego Baku Chin w operacjach repo – innymi słowy PBOC zwiększa płynność, aby obniżyć krótkoterminowe stopy procentowe. Tamtejsza prasa spekuluje też o dopuszczeniu do możliwości nieznacznej deprecjacji tamtejszego juana (kurs jest ustalany na bazie widełek). Można się domyślać, że ma to wesprzeć tamtejszy eksport, którego perspektywy (przynajmniej zdaniem odpowiedzialnego za te kwestie ministra w rządzie premiera Li Keqianga) są słabe. Innymi słowy, chińskie władze chcą dać rynkom przysłowiową poduszkę w przypadku zaskoczenia publikacją czwartkowych i piątkowych danych (jako pierwsze poznamy informacje nt. dynamiki importu, eksportu oraz wartość lipcowego bilansu handlowego). Tylko, czy to wystarczy?
Wydarzeniem azjatyckiej sesji była decyzja Banku Australii odnośnie stóp procentowych. Niespodzianki w postaci cięcia o 50 p.b. nie było – RBA obniżył stopy do 2,50 proc. z 2,75 proc., a w towarzyszącym decyzji komunikacie starał się być dość wyważony. Niemniej furtka na dalsze luzowanie polityki pozostała otwarta – oczywiście warunkiem koniecznym jest słaba sfera makro, co jednak widać w ostatnich danych (wskazujących niemalże na twarde lądowanie tamtejszej gospodarki). Kluczem dla polityki RBA będzie też sytuacja w Chinach, a tutaj kolejne dwuznaczne dane nasilą tylko obawy. W najbliższych dniach poza danymi z Państwa Środka, ważne będą też publikacje z australijskiego rynku pracy, które poznamy w czwartek w nocy.
Reakcją notowania australijskiego na decyzję RBA o cięciu stóp procentowych o 25 p.b. było jego … umocnienie. To pokazuje, że rynek był silnie pozycjonowany na krótko, a niektórzy uczestnicy liczyli na ruch o 50 p.b. W przypadku AUD/USD byliśmy świadkami ruchu powrotnego do naruszonej wcześniej strefy 0,8995-0,9035. O większe odreagowanie może być jednak trudno. W kolejnych dniach powinniśmy pobić wczorajsze minimum na 0,8847. Średnioterminowym celem (kilka tygodni) mogą okazać się okolice 0,8575, wyznaczane przez minima ze stycznia 2010 r.
Wczorajszy komentarz Richarda Fishera z FED do lepszych danych nt. indeksu ISM dla usług był jednoznaczny – to sygnał potwierdzający prawdopodobieństwo ograniczenia programu QE3. Słowa „jastrzębia” zostały jednak przez rynek zignorowane – niemniej będą one ważne w 2014 r., kiedy to szef FED z Dallas będzie miał prawo głosu w FOMC. Nadmiernej reakcji rynku nie było też dzisiaj, kiedy to w europejskich mediach pojawił się wywiad z głównym ekonomistą Europejskiego Banku Centralnego. Peter Praet stwierdził w nim, że ECB ma jeszcze amunicję, którą może użyć, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Inwestorzy przypomną sobie o tym jednak wtedy, kiedy powrócą słabsze odczyty ze strefy euro – na razie rynek jest „zaaferowany” dobrymi odczytami PMI.
Pierwsza weryfikacja lepszych PMI przyjdzie już dzisiaj o godz. 12:00, kiedy to poznamy czerwcową dynamikę zamówień w niemieckim przemyśle – szacunki mówią o jej wzroście o 1,0 proc. m/m po spadku o 1,3 proc. m/m w maju. Pytanie, czy oczekiwania nie będą większe. Dzisiejsza publikacja poprzedza jutrzejszy odczyt dynamiki produkcji przemysłowej.
Na wykresie EUR/USD widać, że popyt na razie dość skutecznie broni strefy 1,3230-40. Nie zmienia to jednak faktu, że układ dzienny jest coraz bardziej spadkowy. Odreagowanie jakie miało miejsce w piątek, było tylko korektą impulsu zniżkowego rozpoczętego godzinę po publikacji komunikatu FED w środę (z poziomu 1,3344). Dzisiaj rejon 1,3230 powinien zostać złamany, co otworzy drogę do prób naruszenia 1,3200. Silny opór to strefa 1,3275-1,3305.
Marek Rogalski
DM BOŚ
Może to Ci się spodoba
Poranny komentarz giełdowy – silne wzrosty w Chinach, wyniki Microsoft oraz Apple w USA
Dzisiejsza sesja w Azji zakończyła się na sporych plusach. Indeks szanghajskiej giełdy wzrósł o ponad 1%, Nikkei zakończył notowania +0,84% natomiast największe wzrosty mamy w Hong Kongu, gdzie tutejszy indeks
Komentarz do rynku złotego
Wtorkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi próbę dalszego umocnienia złotego po wczorajszej lekkiej aprecjacji. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,2113 PLN za euro, 3,1750 PLN względem dolara amerykańskiego
Kupuj plotki, sprzedawaj fakty
„Kupuj plotki, sprzedawaj fakty” to jedna z najpopularniejszych reguł handlu walutami, która służy często do wykorzystywania nieprawidłowej wyceny walut na rynku forex. Opiera się ona na psychologicznej zasadzie instynktu stadnego,
Popołudniowy komentarz walutowy – Powracają wahania nastrojów
Czwartek był dniem mieszanych nastrojów na rynku walutowym. O poranku inwestorzy odczuwali awersję do ryzyka po wczorajszej decyzji EBC o nieuznawaniu greckich papierów skarbowych jako zabezpieczenie pożyczek na rynku międzybankowym.
Sklepy inwestują w zaawansowane systemy do analizy zachowań klientów
Narzędzia do analizy zachowań klientów zyskują nowy wymiar. Dzięki technologii wi-fi i beaconom handel może już nie tylko monitorować ruch użytkowników w witrynach online, lecz także zyskuje narzędzie do analizy aktywności konsumentów również
Komentarz PLN: RPP obniży stopy – pytanie o ile?
Poranny, środowy handel na rynku złotego przynosi kontynuację stabilizacji wyceny polskiej waluty. Złoty kwotowany jest następująco: 4,1825 PLN za euro, 3,3113 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4511 PLN względem franka
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!