Proporcjonalna reakcja złotego na decyzję FED
Czwartkowy, poranny handel na rynku złotego przebiega w spokojnych nastrojach po wczorajszym skoku zmienności związanym z decyzją FED. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1667 PLN za euro, 3,0469 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4059 względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu podjęły kolejną próbę zejścia niżej jednak ostatecznie poziom 4,318% zakończył handel na 10YT.
Ostatnie kilkanaście godzin na rynku złotego mijało pod znakiem oczekiwania na impulsy z szerokiego rynku. Zgodnie z przewidywaniami decyzja FED wywołała nagły wzrost zmienności również na złotym, jednak z perspektywy paru godzin wydaje się, iż gracze na polskiej walucie zareagowali w sposób proporcjonalny do reakcji na eurodolarze. Rezerwa Federalna podała, że zmniejsza program QE o 10 mld USD miesięcznie, jednocześnie sugerując, że stopy procentowe pozostaną niskie jeszcze dłużej, niż wcześniej zapowiadała. Bank „umiarkowanie” ograniczył skalę zakupu aktywów w obliczu poprawy sytuacji na rynku pracy, podał FED w komunikacie po swym dwudniowym posiedzeniu. Równocześnie dość gołębi „tappering” spowodował, że amerykańskie parkiety zakończyły handel blisko szczytów. Powoduje to, iż sytuacja nie jest jeszcze do końca wyjaśniona, gdyż umocnienie dolara zwyczajowo wykazuje ujemną korelację z wyceną bardziej ryzykownych aktywów. Na szerokim rynku decyzja za przełożyła się na umocnienie dolara na większości zestawień, w tym na USD/PLN. Polska waluta lekko umocniła się w stosunku do euro, jednak w szerszym ujęciu złoty pozostał stabilny reagując jedynie w sposób proporcjonalny na wydarzenia na eurodolarze.
W trakcie dzisiejszej sesji będziemy świadkami publikacji zapisków po grudniowym posiedzeniu RPP, które nie powinny jednak przynieść nic zaskakującego, gdyż zdecydowana większość gremium zgodna jest co do utrzymania stóp na poziomie 2,5% przynajmniej do połowy 2014r. Dodatkowo MF przeprowadzi aukcję odkupu obligacji OK0114 (0-kuponowe) i PS0414 (stałe oprocentowanie).
Z rynkowego punktu widzenia obserwowaliśmy skokowe umocnienie złotego wobec euro oraz franka szwajcarskiego przy lekkim osłabieniu w stosunku do amerykańskiego dolara. Zgodnie z wcześniejszymi założeniami decyzja o ograniczeniu programu QE powinna stanowić czynnik obciążający waluty emerging markets, jednak jak dotąd złoty pozostaje stabilny co sugeruje możliwe „mocne” zamkniecie na koniec roku. Kwestią otwartą pozostaje jeszcze wybór rynku pomiędzy silny dolarem, a wzrostami na giełdach (o czym wspomniałem wyżej), jednak wydaje, iż w przypadku utrzymania aktualnych nastrojów będziemy obserwować próbę umocnienia polskiej waluty.
Konrad Ryczko
analityk DM BOŚ
Może to Ci się spodoba
Strach przed szczytem
W czwartek Amerykanie nie dostali wielu impulsów, które mogłyby zdecydowanie poruszyć indeksami. W Europie po dwóch dużych wzrostach do południa panował spokój, a kalendarium było dość ubogie. Po południu Europejczycy
Cisza przed burzą w końcówce tygodnia
W ostatnich dniach obserwujemy mniejszą zmienność na głównych parach, a najważniejsze indeksy zatrzymały się w okolicy ostatnich szczytów. Niewiele zmieniły w tej sytuacji wczorajsze dane ze Stanów Zjednoczonych, gdzie indeks
W USA dobre dane niewiele pomogły bykom
W USA po trzech sesjach niewielkich spadków indeksów mógł przyjść czas na sesję wzrostową. Potrzebne było graczom wspomaganie z zewnątrz (odbicie w Europie – tego się nie doczekali) i odpowiednie
Komentarz PLN: Mocniejszy PLN w ślad za czynnikami zewnętrznymi, dane nie zaszkodziły
Czwartkowy, poranny handel na rynku walutowym przynosi stabilizację złotego po wczorajszej próbie umocnienia. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1825 PLN za euro, 3,6629 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz
Byczy czwartek na dolarze
Nick Carraway, narrator znakomitej powieści F.S.Fitzgeralda Wielki Gatsby, mawiał, że został dotknięty wielkim nieszczęściem – wszechstronnością. Uważał, że świat najwyraźniej widać patrząc tylko z jednego okna. Czwartkowa sesja za Oceanem
Dane w Europie
Odczyty z sektora usług w strefie euro nie imponują siłą, ale też niespodzianki są ograniczone – zwłaszcza na tle cichych obaw, jakie towarzyszą każdemu raportowi makro ze Europy. Najważniejsze odczytu
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!