Prawidłowe odczytanie danych makro
W USA w piątek gracze po raz szósty mieli zmagać się z „niedźwiedzimi” nastrojami. Wydarzeniem dnia był miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy. Został zinterpretowany tak jak ten z poprzedniego miesiąca – dobre dane zostały przyjęte z zadowoleniem. Kolejny raz potwierdziło się to, że rynki cięcie zakupów przez Fed już zdyskontowały.
Okazało się, że w listopadzie gospodarka amerykańska stworzyła 203 tys. miejsc pracy (oczekiwano 180 tys.). Stopa bezrobocia wyniosła 7 proc. (oczekiwano 7,2 proc.). Stopa bezrobocia w USA ma zdecydowanie mniejsze znacznie z tego powodu, że zbieranie danych do jej obliczenia nie daje wiarogodnego obrazu rynku pracy. Jednak Fed wspomina o tym, że będzie prowadził ultraliberalną politykę monetarną dopóki stopa bezrobocia nie zejdzie poniżej 6,5 proc., więc siłą rzeczy te dane muszą wpływać na rynkowe nastroje.
Dane o październikowych wydatkach/przychodach obywateli oraz ostateczny odczyt indeksu nastroju Uniwersytetu Michigan zostały przez dane z rynku pracy zasłonięte, ale też były dobre. Odnotujmy tylko, że wydatki wzrosły o 0,3 proc. m/m (oczekiwano wzrostu o 0,2 proc.), a przychody spadły o 0,1 proc. m/m (oczekiwano wzrostu o 0,3 proc.). Indeks z Michigan zweryfikowano w górę (wyniósł nie 76, a aż 82,5 pkt.).
Rynek akcji rozpoczął sesję wzrostem indeksów. Potem indeks S&P 500 systematycznie, powoli rósł szturmując na dwie godziny przed końcem sesji szczyt wszechczasów w cenach zamknięcie. Kolejny raz rynek pokazał, że cięcie zakupów przez Fed już nikogo nie wystraszy. Drogę do kolejnych rekordów zagradzają już tylko politycy.
Na GPW, podobnie jak na innych giełdach europejskich, byki w piątek chciały doprowadzić do odbicia po czterech spadkowych sesjach. Sesja rozpoczęła się wzrostem indeksów. Jednak już po dwóch godzinach kontratak niedźwiedzi sprowadził WIG20 w okolice poziomu neutralnego. Bardzo szybo wszędzie zapanował po prostu marazm.
Przed pobudką w USA nastąpiło wyłamanie dołem. WIG20 zabarwił się na czerwono. Po publikacji danych w Stanach również (podobnie jak na innych giełdach) na GPW na chwilę zapanowała niepewność. Bardzo szybko rosnące kontrakty na amerykańskie indeksy i indeksy europejskie zaczęły pomagać bykom, ale WIG20 rósł bardzo niechętnie. Kropkę nad i postawił fixing sprowadzając WIG20 do poziomu neutralnego, co w otoczeniu rosnących indeksów na innych giełdach było demonstracją słabości GPW.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Xelion
Może to Ci się spodoba
Fed komplikuje zadanie EBC
Wystąpienie Bernanke z ubiegłej środy nie schodzi z ust inwestorów. Rynek powoli przyzwyczaja się do tego, że amerykański bank centralny po raz pierwszy od połowy 2006 roku zaostrzy politykę pieniężną.
Złoty stabilny po słabym odczycie PMI
Wtorkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi kontynuację konsolidacji blisko poziomów z otwarcia tygodnia. Polska waluta jest wyceniana przez inwestorów następująco: 4,1397 PLN za euro, 3,0445 PLN wobec dolara amerykańskiego
Perspektywy w Chinach bez zmian pomimo spadków rynkowych
Mniej więcej sześć miesięcy temu pytano mnie o sytuację na chińskim rynku, który od pewnego czasu notował wzrosty. Miałem wówczas wrażenie, że należy spodziewać się znaczącej korekty w trakcie
Poranny komentarz giełdowy – wyniki nie poprawiły nastrojów na GPW
Na rynkach globalnych nastroje nadal dobre. Kontrakt na S&P500 rośnie czwarty dzień z rzędu. Chiński Hang Seng mocno zwyżkuje po posiedzeniu PBOC. Niemiecki DAX przy szczytach pomimo słabego indeksu ZEW.
Kolejne szczyty na DAX
Największy niemiecki indeks DAX30 kontynuuje swój rajd. Wczoraj zaliczył już jedenastą sesję wzrostową z rzędu. Słaba sytuacja gospodarcza Niemiec i złe nastroje w pozostałych krajach strefy euro nie są przeszkodą
Stabilny złoty z wyborami w tle
Początek nowego tygodnia na rynku złotego przynosi stabilizacje kwotowań polskiej waluty po dynamicznym umocnieniu z końca poprzedniego tygodnia. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1528 PLN za euro, 3,0490 PLN
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!