Powrót do hossy

Powrót do hossy

W środę Wall Street musiała podjąć decyzję, czy bardziej sensowna była poniedziałkowa przecena, czy wtorkowy entuzjazm. Na indeksach S&P 500 i DJIA poziomy były jeszcze wyraźnie poniżej szczytu z zeszłego roku, ale NASDAQ swój szczyt już we wtorek naruszył, więc w tym przypadku decyzja była kluczowa.

W wyznaczeniu kierunku pomóc mogła publikacja danych makro. Dowiedzieliśmy się, że styczniowy indeks NY Empire State wyniósł 12,51 pkt. (oczekiwano wzrostu z 0,98 na 3,75 pkt.). Publikacja tego indeksu zazwyczaj nieznacznie wpływa na nastroje, bo gracze nie przejmują się danymi regionalnymi, ale tak dobry odczyt z pewnością bykom musiał pomóc.

Największy wpływ mogła mieć publikacja Beżowej Księgi Fed (raport o stanie gospodarki). Publikacja nie zaskoczyła – rzeczywiście nie było w niej niczego nowego. Wszyscy przecież wiedzą, że gospodarka USA rośnie w umiarkowanym tempie, a perspektyw gospodarcze są pozytywne. Jednak to po tej publikacji indeksy ruszyły mocniej na północ.

Rynkowi akcji pomagały nie tylko dobre dane makro, ale i to, że w środę kolejny bank amerykański (Bank of America) opublikował wyniki kwartału. Cena akcji banku szybko rosła. Poza tym drożał też Apple, który zapowiedział współpracę z China Mobile. Indeksy rozpoczęły sesję od zwyżki, która dość szybko doprowadziła do ostatecznego przebicia przez NASDAQ szczytu z zeszłego roku i do testowania przez S&P 500 szczytu wszech czasów.

GPW rozpoczęła środową sesję bardzo logicznie, czyli sporą, jednoprocentową, zwyżką. Pomagało zarówno to, że w poprzednich dniach giełda pokazała swoją nową siłę jak I to, że wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się dużymi zwyżkami. Po tym „byczym” rozpoczęciu sesji na GPW zapanował marazm połączony z delikatnym osuwaniem się indeksów, które szybko przeszło w marazm.

Skończył się on już po dwóch godzinach – indeks wrócił do w pobliże poziomów z początku sesji. Potem już niewiele się działo. WIG20 zakończył dzień zwyżką o 0,8 proc. Niby dobrze, ale według mnie zachowanie GPW było rozczarowujące. W sytuacji, kiedy na innych rynkach indeksy biły rekordy wszech czasów nasz WIG20 powinien był wygenerować duży większy wzrost, bo przecież nasz rynek ma sporo do odrobienia. To może zapowiadać wejście rynku w trend boczny.

 

Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Xelion

Previous USD/JPY: możliwe dalsze spadki
Next Lekki spadek złotego, Moody’s

Może to Ci się spodoba

Komentarze rynkowe 0 Comments

Uparte polskie byki

W USA po tych „syryjskich” wzrostach indeksów będących odreagowaniem strachu przed atakiem na Syrię przyszedł w czwartek czas na zastanowienie się, co czeka rynki w przyszłym tygodniu i później. Na

Komentarze rynkowe 0 Comments

Royal Baby zjednoczy Królestwo

Informacja o drugiej ciąży księżnej Cambridge zbiegła się w czasie z dyskusją na temat przyszłości Szkocji, gdzie 18 września odbędzie się referendum niepodległościowe. Jak wynika z ostatniego sondażu przeprowadzonego przez

Komentarze rynkowe 0 Comments

Raport dzienny Forex

Wracające spekulacje nt. możliwego ograniczenia programu QE3 przez FED po publikacji nieco lepszych danych nt. cotygodniowego bezrobocia i spekulacji wokół artykułu w Wall Street Journal, stały się powodem wyraźnego umocnienia

Komentarze rynkowe 0 Comments

Raport Apple i sytuacja we Włoszech sprzyjają optymizmowi

Wczoraj giełdy w największych krajach na świecie spokojnie rosły (m.in. pod wpływem spadających premii od włoskich obligacji)poza małą przerwą ok. 19:00 CET. Wtedy też na zhakowanym koncie jednej z agencji

Komentarze rynkowe 0 Comments

Czym i czy w ogóle niepokoi się Fed?

Długie pozycje w USD w ostatnich godzinach były redukowane, gdyż słabsze dane makro z USA oraz wyniki spółek z Wall Street podnoszą wątpliwości, czy FOMC nie złagodzi stanowiska z powodu

Komentarze rynkowe 0 Comments

FED: Patrzmy na dane

Wbrew temu co można sądzić, polityka Bena Bernanke jest dość przemyślana. Szef FED zdaje sobie sprawę, że operacja wychodzenia z programu QE3 będzie o wiele bardziej trudniejsza, niż jego wprowadzenie.

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź