Pisma przypominające o zaległych opłatach zmorą dla odbiorców

Zbyt długie zdania, skomplikowane słownictwo i formy gramatyczne oraz bezosobowe zwroty – to powoduje, że pismo przypominające o zaległej opłacie jest niezrozumiałe dla przeciętnego Kowalskiego. Jak wynika z raportu „Prosto po polsku – przyjazne upomnienia”, żeby zrozumieć niektóre monity potrzeba 19 lat edukacji. Językoznawcy radzą, by nieprzyjemne rzeczy firmy komunikowały prosto i przyjaźnie, podobnie jak prowadzą komunikację marketingową.

– Polskie firmy upomnienia i monity piszą do nas językiem urzędowym. To jest dość dziwne, dlatego że tekst marketingowy piszą językiem przyjaznym, witają nas w pięknych, cudownych listach, tekst obsługowy także piszą językiem sympatycznym, natomiast kiedy przychodzi do odzyskania należności, jest problem, piszą oschle i w niezrozumiały sposób – mówi agencji Newseria dr Tomasz Piekot z Pracowni Prostej Polszczyzny w Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego.

Pracownia Prostej Polszczyzny na podstawie 74 pism upominawczych różnych firm przygotowała raport językowy „Prosto po polsku – przyjazne upomnienia”. Wynika z niego, że większość upomnień i monitów jest bardzo trudna w odbiorze.

– Zauważyliśmy w naszych badaniach, że firmy, które muszą napisać do swojego klienta trudną komunikację, jaką jest wezwanie do zapłaty, bardzo często się miotają pomiędzy byciem jeszcze firmą przyjazną z ulotek marketingowych, firmą wabiącą, komercyjną a firmą, która jednak musi pogrozić, musi być stanowcza i wyegzekwować pieniądze, które są jej należne – mówi mgr Ewelina Moroń z Pracowni Prostej Polszczyzny.

Często firmy wysyłają pisma, które przypominają formą i językiem korespondencję urzędową.

Po pierwsze, w monitach jest bardzo dużo słów podniosłych. Zamiast „że” firma pisze „iż”, nie powinniśmy czegoś „robić” tylko „dokonać”. A wiadomo, że dokonuje się ważnych rzeczy – mówi dr Piekot.

W pismach dominują bardzo długie zdania – rekordowe miało 45 wyrazów. W jednej piątej składają się one ze skomplikowanych słów, których na co dzień nie używamy. W takich przypadkach szybka lektura nie wchodzi w grę. Niektóre teksty wymagały oczytania na poziomie studiów doktoranckich.

– Poza długimi zdaniami problemem są spychacze informacyjne. To jest bardzo ciekawe zjawisko, które zdarza się na początku akapitu. Zamiast wprowadzenia: „Szanowny Panie, nie zapłacił Pan ostatniej faktury. Bardzo prosimy, by Pan to zrobił”, mamy informację o tym, że firma nas o czymś informuje: „Uprzejmie informujemy, że w związku z umową nie zapłacił Pan…” – mówi dr Piekot.

Kolejnym błędem utrudniającym odbiór pism upominawczych są bezosobowe zwroty. Firmy zamiast pisać do klienta na „pan/ pani” używają form: „należy uiścić”, „nie otrzymano”. Problematyczne są także tzw. rzeczowniki zombie, np. „nieuregulowanie”, „nieuiszczenie”. Taki styl pisania nie tylko utrudnia zrozumienie treści, lecz także wzbudza u odbiorcy niechęć i złość.

– Bardzo często odbiorca traci dużo czasu, żeby przeczytać i zrozumieć pismo, przebrnąć przez formę i dotrzeć do treści. Bardzo często też czuje się posądzony o zły czyn, o to, że nie zapłacił specjalnie, a być może tylko zapomniał – zauważa Ewelina Moroń. – To nawet nie treść, a relacje, które pozostawia takie pismo, powinny być na pierwszym miejscu.

Językoznawcy podkreślają, że pisma upominawcze mogą być przyjazne, napisane prostym i zrozumiałym językiem, co wcale nie musi oznaczać, że będzie to język spoufalający się z odbiorcą czy zbyt prosty. Warunkiem jest jednak postawienie nacisku w komunikacji na kilka ważnych aspektów.

– Przede wszystkim pisma te powinny mieć dużo nagłówków tak, byśmy od razu wiedzieli, co i gdzie w tym piśmie się znajduje. Po drugie, powinny mieć wyróżnione, najlepiej kolorem, najważniejsze informacje: ile zapłacić, na jakie konto i do kiedy. Po trzecie, powinno się w nich do nas zwracać bezpośrednio, per „pan/ pani/ państwo” – wymienia Piekot.

 Ważne jest także używanie słów, które na pierwszy rzut oka niekoniecznie kojarzą się z windykacją. Czyli zamiana np. „wierzytelności zapadłych” na „kwotę do zapłaty” i podanie konkretnej kwoty – dodaje Ewelina Moroń. – Wśród badanych pism było też kilka takich, które rozpraszały uwagę odbiorcy i w ogóle wychodziły ze skryptu „dług”, „zadłużenie”, „wierzytelność”, tylko prosiły o „pomoc w wyjaśnieniu sprawy”. W takim przypadku otwiera się zupełnie inny kontekst.

Inna dobrą praktyką odkrytą w trakcie badania było to, że firmy czasami symbolicznie starały się pomniejszyć poczucie winy u odbiorcy, stosując takie formy, jak: „Nie odnotowaliśmy jeszcze wpłaty”. Czasami okazywały też empatię i zrozumienie poprzez zwroty „niestety”, „z przykrością”, „chcielibyśmy tego uniknąć”.

Pracownia Prostej Polszczyzny od lat bada język komunikacji publicznej. Od 2012 roku prowadzi akcję edukacyjną „Prosto po polsku”, której celem jest upowszechnianie wiedzy o prostej i przystępnej polszczyźnie.

Previous W Polsce powstaje coraz więcej budynków przyjaznych środowisku
Next Rząd chce do 2030 r. przywrócić żeglowność rzek. Koszt inwestycji wyniesie 70 mld zł

Może to Ci się spodoba

Bankowość 0 Comments

Pustynna Olimpiada z ING

13 czerwca 2014 roku, w Zrębicach, Wolontariusze ING zorganizują Pustynną Olimpiadę dla dzieci ze wsi sąsiadujących z Pustynią Siedlecką. Będzie to druga edycja imprezy. Tegoroczna, przebiegać będzie pod hasłem: „Bezpieczeństwo

Bankowość 0 Comments

EuroStars III w ofercie BNP Paribas Banku Polska

BNP Paribas Bank Polska rozpoczął 12 stycznia br. subskrypcję na nowy produkt strukturyzowany, EuroStars III. Jego główną zaletą jest m.in. możliwość osiągnięcia nieograniczonego zysku z inwestycji oraz ochrona na zakończenie

Bankowość 0 Comments

mBank ze Strategią z górnej półki

Niskie stopy procentowe zachęcają do szukania alternatywnych sposobów inwestowania kapitału. mBank rozszerza paletę produktów inwestycyjnych o certyfikaty strukturyzowane Strategia z górnej półki. Produkt o trzyletnim horyzoncie inwestycyjnym daje możliwość uzyskania

Bankowość 0 Comments

Grand Prix dla mBanku

Zespół mBanku odpowiedzialny za rebranding marki został uznany za najlepszy w branży i zdobył nagrodę Grand Prix w konkursie Dyrektor Marketingu Roku 2013. Konkurs organizowany jest od 2010 roku przez

Bankowość 0 Comments

Bank Zachodni WBK sfinalizował transakcję nabycia 60% akcji Santander Consumer Banku

1 lipca 2014 r. Bank Zachodni WBK sfinalizował transakcję nabycia 60% akcji Santander Consumer Banku, która ogłoszona była 27-go listopada 2013r. – Włączenie SCB w struktury Grupy Banku Zachodniego WBK

Bankowość 0 Comments

Nowa lokata w BOŚ Banku – 3,75 proc. na 4 miesiące

BOŚ Bank wprowadził do oferty nowy depozyt – 4-miesięczną EKOlokatę Natura. Jej oprocentowanie jest stałe i wynosi dla nowych środków 3,75 proc. w skali roku. Na pojedynczej EKOlokacie Natura można

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź