Perspektywa wzrostu cen złota i srebra odległa. Alternatywą inwestycyjną mogą się stać diamenty
Polacy coraz chętniej inwestują w kruszce. Ich sprzedaż zwykle wzrasta, gdy rośnie napięcie w kraju lub na arenie międzynarodowej – mówi Bartłomiej Knichnicki z Mennicy Skarbowej. Ceny złota i srebra w ostatnich latach mocno spadły. Potencjał do odbicia ich kursów jest, ale w odległej perspektywie. Przestrzeń do wzrostów jest natomiast ogromna i sięgać może nawet kilkuset procent. Zanim jednak to nastąpi, alternatywą do zainwestowania kapitału mogą stać się diamenty inwestycyjne.
– W zeszłym roku zaczęliśmy mocno sprzedawać diamenty inwestycyjne. To jest ciekawy produkt. Przez to, że ceny diamentów są w pewnym stopniu kontrolowane przez największy kartel, który kontroluje 90 proc. rynku, to one powoli, stabilnie wzrastają. To jest ciekawa alternatywa dla lokowania swoich oszczędności w produkt, który jest płynny, który można łatwo transportować – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Bartłomiej Knichnicki, doradca zarządu Mennicy Skarbowej.
Ceny złota i srebra zaczęły spadać pod koniec 2011 roku, wraz z rozpoczęciem europejskiego kryzysu związanego z zadłużeniem części państw wspólnoty. Od tego czasu złoto straciło na wartości blisko 40 proc. Dziś uncja kosztuje 1086 dolarów. Srebro potaniało w ciągu ostatnich pięciu lat jeszcze mocniej, bo o ponad 70 proc., do poziomu 14 dolarów za uncję.
– Widzimy, że jest duży potencjał do wzrostów – ocenia Knichnicki, – Czy one się będą miały miejsce w tym roku, trudno powiedzieć. Nie spekulujemy, ale widzimy, że w perspektywie kilkuletniej ceny złota powinny wzrastać.
Jeszcze większy potencjał wzrostowy ma srebro. Jak zwraca uwagę Bartłomiej Knichnicki, historycznie cena srebra była 15 razy niższa niż cena złota, co wynikało z ilości tego kruszcu w ziemi w porównaniu do złota. Dziś ten parytet jest bliżej 1:50.
– Mamy inwestorów, którzy kupują tylko srebro, ponieważ wierzą, że ten parytet 1:15 powróci – podkreśla Knichnicki. – Jest potencjał do dużych wzrostów, ale to nie wydarzy się w ciągu pół roku czy roku. To jest perspektywa kilku lat. I z takim podejściem należy myśleć o inwestowaniu w kruszce.
W jego ocenie Polacy coraz bardziej interesują się tego typu inwestycjami. Systematycznie od wielu lat sprzedaż złota rośnie.
– Daleko nam jeszcze do takich krajów jak Niemcy, gdzie przeciętny obywatel trzyma co najmniej kilka procent swoich oszczędności w złocie. U nas są to ułamkowe części procenta, ale myślę, że to się powoli będzie zmieniać – ocenia Knichnicki.
Jak zaznacza, po zainteresowaniu złotem i srebrem można poznać nastroje społeczne. Ostatnio takie zakupy znacząco zwiększyły się po rosyjskiej agresji na Ukrainę.
– Sytuacja geopolityczna Polski wskazuje, że nie jesteśmy do końca bezpieczni. Złoto w przypadku jakichkolwiek zawirowań wojennych, kiedy trzeba szybko przetransportować swoje oszczędności i uciekać, jest jedyną sensowną alternatywą. Ten trend jest kontynuowany od czasu wejścia wojsk rosyjskich na Krym – wyjaśnia ekspert.
W zeszłym roku rekordowym pod względem sprzedaży miesiącem był lipiec, gdy Polacy zobaczyli, że w Grecji rząd zamknął banki i pozbawił obywateli dostępu do ich własnych pieniędzy.
– Brak dostępu obywateli do oszczędności spowodował, że Polacy masowo zaczęli kupować złoto – mówi Bartłomiej Knichnicki. – Zdają sobie sprawę z tego, jaka jest perspektywa. Kryzys bankowości greckiej wynika z działań tamtejszego rządu związanych z zaciąganiem długu, nierozsądnymi inwestycjami. Podobne działania mogą się kiedyś zdarzyć w Polsce, więc obywatele zaczynają myśleć o tym i się zabezpieczać.
Może to Ci się spodoba
Ropa WTI testuje poziom 90 USD za baryłkę – raport surowcowy
Środa była na rynkach towarowych dniem przewagi strony podażowej – po raz drugi z kolei. Indeks CRB zanotował spadek o 0,23% do poziomu 277,91 pkt. Zniżka indeksu była rezultatem przede
Od maja firmy zyskały dostęp do pierwszych 670 mln zł w ramach Planu Inwestycyjnego dla Europy
Na kilka dni przed obchodzonym 9 maja Dniem Europy uruchomiono w Polsce dostęp do pierwszych tanich pożyczek dla przedsiębiorców na pobudzenie innowacyjnych inwestycji w ramach planu Junckera. Plan ten zakłada, że w całej Unii
Mazowsze przeznaczy blisko 2 mln euro unijnego wsparcia na projekty smart city
Polskie miasta chcą być inteligentne tak jak te w Europie Zachodniej, dlatego nadrabiają zaległości. Na Mazowszu idee smart city najlepiej wdrażają Warszawa i Płock. Inwestycje finansowane z unijnego budżetu to m.in. zmiany w transporcie
Optymistyczne prognozy amerykańskiego Departamentu Rolnictwa – raport surowcowy
Podczas wczorajszej sesji na rynkach towarowych nie brakowało wyrazistych ruchów cenowych. Mocno podrożała kawa, kakao i pallad, z kolei na wyraźnym minusie znalazły się ceny pszenicy, kukurydzy i soku pomarańczowego.
Nowe minimum na pszenicy
Zgodnie z tym co pisaliśmy w dniu wczorajszym, wtorkowe wybicie dołem z chmury Ichimoku było słabym sygnałem i już wczoraj obserwowaliśmy niewielkie wzrosty na złocie. Zamknięcie nastąpiło w obszarze chmury
Kupujący wciąż słabi na rynku złota – raport surowcowy
W poniedziałek indeks CRB zanotował spadek o 0,31% – indeks ten zakończył tym samym wczorajszą sesję na nieco wyższym poziomie niż zamknięcie ubiegłego tygodnia. Na plusie znalazły się ceny metali,
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!