Oczekiwane zwyżki w Europie

Oczekiwane zwyżki w Europie

Jej motorem może być przede wszystkim zachowanie Wall Street, gdzie S&P zyskał 0,4 proc. w poniedziałek i skierował się w kierunku rekordów hossy.

Pozornie na rynkach nie dzieje się nic istotnego. Wczoraj po falowaniu indeksów w ciągu dnia (ale w ramach wąskiego zakresu) DAX zyskał 0,3 proc., FTSE 0,1 proc., a CAC40 0,4 proc. Nie można jednak mówić o sukcesie byków, bo końcówka sesji wszędzie tam przyniosła osłabienie. Tymczasem zachowanie rynków jest niezwykle istotne biorąc pod uwagę, że gros indeksów znajduje się tuż poniżej tegorocznych szczytów i można zacząć podejrzewać dystrybucję akcji. Z drugiej strony nie brak głosów, że sytuacja przypomina tę z 2003 r., zatem z okresu, gdy hossa dopiero się rodziła. W odniesieniu do naszej sytuacji warto jednak przypomnieć, że w 2003 r. krajowa gospodarka była dopiero przed potężnym impulsem rozwo jowym jakim było członkostwo w UE i przed dyskontowaniem efektu spadku stóp procentowych. Mimo tych zastrzeżeń, to właśnie WIG20 najlepiej zniósł wczoraj presję sprzedających i zyskał 0,8 proc. bez zadyszki w końcowym etapie notowań.

Na Wall Street po początkowym niepewnym zachowaniu rynku (właśnie ono skłoniło inwestorów w Europie do realizacji części zysków), S&P zdołał wyjść na plus i zyskał 0,4 proc. Impulsem mogły być wypowiedzi prasowe trzech członków FOMC, którzy opowiedzieli się za utrzymaniem obecnego kursu Fed do czasu osiągnięcia nakreślonych celów (spadek bezrobocia, wzrost perspektywy inflacji).

W Azji indeksy rozjechały się w różne strony. Nikkei wzrósł o 0,6 proc. mimo spadku notowań Nissana o 10 proc. (redukcja prognozy zysków), Kospi zyskał 0,5 proc. W Szanghaju indeks wzrósł o 0,35 proc. dzięki odczytowi PMI dla sektora usług, ale już Hong Kongu spadł o 0,5 proc.

W Europie spodziewane są zwyżki, a ich motorem jest głównie wczorajsze zachowanie Wall Street. Indeksy mogą więc skręcić mocniej na północ i powalczyć z rekordami z poprzedniego miesiąca. Coraz częściej mówi się o możliwej obniżce stóp przez ECB, do której mogłoby dojść już w listopadzie, do czego miałby się przyczynić ostatni odczyt inflacji (0,7 proc. wobec celu 2 proc.). Jednak część ekonomistów wskazuje, że jeśli do cięcia faktycznie dojdzie, to w grudniu, gdy ECB będzie już znał najnowszą projekcję inflacyjną na 2014 r.

 

 

Emil Szweda, Open Finance

Previous Czy wydatki na biuro są dużym kosztem?
Next BPH: raport futures

Może to Ci się spodoba

Komentarze rynkowe 0 Comments

Raport dzienny Forex

Ostatnie godziny przyniosły sugerowaną wczoraj po południu korektę umocnienia się dolara po publikacji lepszych danych z USA, które wywołały ponownie dyskusję na temat możliwości wcześniejszej redukcji skali programu QE3 przez

Komentarze rynkowe 0 Comments

Krajowe dane lekko gorsze

Za nami jedyne dzisiaj dane godne uwagi. Chodzi o krajowe odczyty sprzedaży detalicznej i stopy bezrobocia. Na obu frontach mamy wyraźną poprawę, ale mniejszą niż oczekiwano. W przypadku sprzedaży to

Komentarze rynkowe 0 Comments

Komentarz PLN: PLN wyhamował zwyżki

Początek nowego tygodnia na rynku walutowym przynosi próbę kontynuacji lekkiego osłabienia złotego z piątku. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,0990 PLN za euro, 3,7762 PLN względem dolara amerykańskiego,

Komentarze rynkowe 0 Comments

„Zielony” umacnia się na całej linii

Euro (EUR) spadło z poziomu 1.2569 do niskiego poziomu 1.2319 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD). Wspólna waluta straciła na wartości po tym jak Janet Yellen oświadczyła, że stopy procentowe

Komentarze rynkowe 0 Comments

Komentarz do rynku złotego

Poranny, środowy handel na rynku złotego przynosi stabilizację kwotowań polskiej waluty w rejonie wczorajszych minimów. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,2596 PLN za euro, 3,1819 PLN względem dolara amerykańskiego

Komentarze rynkowe 0 Comments

Realizacja zysków na koniec tygodnia? – Raport dzienny FX

Wczoraj uznawany za przedstawiciela obozu „gołębi” Dennis Lockhart z FED stwierdził, że nie należy się spieszyć z usuwaniem z komunikatu sformułowania o „dłuższym czasie” niskich stóp procentowych, a do pierwszej

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź