Krajowe dane
Za nami krajowe dane, które praktycznie w całości wpisują się w oczekiwania. Stopa bezrobocia minimalnie rośnie, co jest zgodne ze wcześniejszymi szacunkami ministerstwa i obrazują zdrową kondycje na rynku pracy w świetle niekorzystnych efektów sezonowych (w relacji r/r stopa bezrobocia spada o 1,9 pkt. proc.) Sprzedaż detaliczna rośnie o skromne 1,8%, co nie jest złym wynikiem w obliczu spadku cen paliw i ich wartościowej sprzedaży o 8,8% mniejszej niż rok temu. Z kolei PKB rośnie w całym roku o zdrowe 3,3% przy zmianie popytu krajowego o 4,6% oraz wzrośnie nakładów brutto o 9,4%. Gospodarka zdrowo się więc rozwijała w oparciu o konsumpcję prywatną i inwestycje. To jednak wszyscy już wiedzieli i zaskoczeń tutaj nie ma.
Łukasz Bugaj
DM BOŚ
Może to Ci się spodoba
Trudny problem z energią
Po chwiejnym początku roku dwie największe gospodarki świata – Stany Zjednoczone i Chiny – nieco przyspieszyły, podczas gdy w strefie euro ożywienie postępuje w umiarkowanym tempie. Natomiast Wielka Brytania nadal
Test prawdomówności Fed
Amerykański rynek pracy dał inwestorom powody do zadowolenia. Według danych Departamentu Pracy, liczba zatrudnionych w amerykańskim sektorze pozarolniczym wzrosła w maju o 175 tys., przy prognozach na poziomie 170 tys.
EUR/PLN testuje 4,0 (i cierpliwość RPP)
Dolar osłabiał się wczoraj po zdecydowanie gorszej od wyśrubowanych prognoz sprzedaży detalicznej. Dziś odrabia straty, a po słabych danych z Chin najsłabszy jest dolar australijski. EUR/USD po wystrzale do 1,07
Komentarz do rynku złotego
Środowy, poranny handel na rynku złotego przynosi stabilizację złotego w zakresie wczorajszej zmienności. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1645 PLN za euro, 3,2200 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz
Gorący tydzień na rynkach
Bardzo dobre dane z USA i słabe ze strefy euro w ostatnich dniach doprowadziły do silnego spadku pary EURUSD. Ubiegły tydzień był najgorszy dla tej pary od lipca 2012 r.
Frank traci, ale jeszcze nie ma silnej wyprzedaży
Frank traci na wartości od lutego bieżącego roku, jednak w mojej ocenie nie mamy jeszcze symptomów lawinowej wyprzedaży, podobnej do tej z przełomu 2011 i 2012 roku. Jeśli spojrzymy na
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!