Komentarz PLN: Spadki na PLN, zaszkodziła Argentyna i spadki na giełdach
Piątkowy poranny handel na rynku złotego przynosi próbę stabilizacji kwotowań po wczorajszej wyraźnej przecenie. Złoty wyceniany jest przez inwestorów następująco: 4,1754 PLN za euro, 3,1191 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4300 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu wzrosły prawie o 10pb. i aktualnie wynoszą 3,389% w przypadku papierów 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na PLN przyniosło dynamiczne wybicie na większości par i wyraźne osłabienie polskiej waluty. Bezpośrednim powodem do spadków były informacje o drugim w ciągu 12-lat bankructwie Argentyny, co dość skutecznie popsuło nastroje wokół walut rynków wschodzących. Gdy do układanki tej dodamy wyraźnie spadkową sesję giełdową wyłonił nam się obraz klarownie niekorzystny dla PLN. Dodatkowo w okresie wakacyjnym płynność na rynku pozostaje ograniczona co sprzyja bardziej dynamicznym ruchom przy pojawieniu się mocniejszych czynników. Tak wyraźne osłabienie złotego można traktować jako pewne zaskoczenie, gdyż prawdopodobieństwo SD Argentyny było wcześniej znane, a sam kraj pozostaje wypłacalny – kwestią sporną jest spełnienie żądań funduszy hedgingowych, domagających się pełnej spłaty, co złamałoby zapis zabraniający oferowania funduszom lepszych warunków niż te, które zaakceptowali pozostali wierzyciele. Klauzula ta wygasa w grudniu br. Ponadto obserwujemy dość alarmujący sygnał z polskiego rynku długu, gdzie skokowy wzrost rentowności rodzi zagrożenie mocniejszej realizacji zysków z ostatniego umocnienia polskich obligacji. Układy techniczne sugerują, iż mogło dojść do lekkiego przereagowania, jednak kluczowym dla dalszych nastrojów będzie dzisiejszy przebieg sesji giełdowej oraz dane z USA.
W trakcie dzisiejszego handlu o godz. 9:00 poznamy dane dot. przemysłowego indeksu PMI dla Polski. Rynek oczekuje lekkiego wzrostu wskaźnika do poziomu 50,5 pkt., jednak ostatnie słabsze dane wskazują, że istnieje pole do negatywnego zaskoczenia rynku. Dodatkowo wskaźnik znajduje się blisko kluczowej bariery 50 pkt., oddzielającej wzrost od kurczenia się gospodarki, stąd dzisiejszy odczyt dodatkowo nabiera na istotności. Na szerokim rynku liczyć się będą przede wszystkim popołudniowe dane z amerykańskiej gospodarki z tamtejszego rynku pracy NFP (oczek. 233k). Wczorajszy b. słaby Chicago PMI dał sygnał do realizacji zysków na eurodolarze oraz spadków na giełdach, dzisiejsze NFP traktowane będzie jako potwierdzenie lub zaprzeczenie takiego scenariusza.
Z rynkowego punktu widzenia wskazywany wczoraj opór na 3,11 USD/PLN okazał się być skuteczną barierą jedynie przez kilka pierwszych godzin handlu. Dodatkowo w ślad za wybiciem ww. poziomu zaobserwowaliśmy wybicia również na pozostałych parach związanych z PLN: EUR/PLN oraz CHF/PLN. Z technicznego punktu widzenia mamy więc sygnały do dalszej słabości złotego i próby ruchu w kierunku 3,1340 USD/PLN oraz 4,19 EUR/PLN.
Konrad Ryczko
Analityk
Makler Papierów Wartościowych
Może to Ci się spodoba
Największym zagrożeniem jest brak zagrożeń
Sytuacja na giełdach wygląda coraz bardziej sielankowo. Najpoważniejsze strachy znikły lub oddaliły się o minimum kilkanaście tygodni. Na horyzoncie nie ma żadnych obaw. Gorsze informacje są ignorowane. I właśnie ten
Komentarz do rynku złotego
Początek nowego tygodnia na rynku złotego przynosi próbę wygenerowania korekty ostatnich wyraźnych spadków. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1780 PLN za euro, 3,2793 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz
Poranny komentarz walutowy – Chiny straszą również na walutach
Wydarzenia, które miały miejsce w poprzednim tygodniu sprawiły, iż był on jednym z najciekawszych w tym roku z perspektywy rynku walutowego. Referendum niepodległościowe w Szkocji, posiedzenie Fed wraz z publikacją
Wzrost stawiający znak zapytania
Po dwóch dniach dużych spadków w USA piątek zapowiadał się na dzień, w którym indeksy wreszcie wzrosną. Ułatwiało ten wzrost to, że w kalendarium nie było żadnych raportów makroekonomicznych. Poza
Przybywa centrów handlowych. Rynek zdominowany jest przez najemców
Najemcy mają coraz większy wybór powierzchni handlowych, co stawia ich w uprzywilejowanej pozycji w stosunku do deweloperów centrów handlowych. Kwestiami powodującymi najczęstsze sytuacje sporne pomiędzy wynajmującym a najemcą są m.in. wysokość opłaty
EBC działa, akcje drożeją po danych z USA
Majówka na rynkach była wyjątkowo gorąca. Najpierw emocje zapewnił EBC, który, jak się okazało, zrobił znacznie więcej niż oczekiwał od niego rynek. Tradycyjnie słaby miesiąc dla rynków akcji rozpoczął się
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!