Komentarz do rynku złotego
Piątkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi stabilizację kwotowań polskiej waluty w zakresie wczorajszych minimów. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1975 PLN za euro, 3,2454 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,3556 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu wzrosły 10 sesję z rzędu i wynoszą aktualnie 3,49% w przypadku obligacji 10-letnich.
W trakcie ostatnich kilkunastu godzin handlu na rynku złotego polska waluta osiągając 4,2114 PLN za euro znalazła się na najniższym poziomie od stycznia br. Bezpośrednim powodem odwrotu od złotego (oraz pozostałych walut wchodzących w skład koszyka CEE) jest kontynuacja spekulacji dot. zakończenia programu QE. Najwidoczniejsze jest to na notowaniach polskiego długu, który od momentu próby zejścia poniżej 3,00% w dniu 9 maja wszedł w fazę korekty, a rentowności benchmarkowych papierów wzrosła do okolic 3,5%. Inwestorzy decydują się zamykać pozycję na polskim długu z uwagi na możliwe wycofywanie się banków centralnych z trwających programów luzowania ilościowego, a pamiętać należy, iż zainteresowanie bardziej ryzykownymi aktywami z rynków CEE pojawiło się właśnie po zwiększeniu podaży pieniądza na rynkach. W ślad za spadkiem cen obligacji traci polski złoty kontynuując utrzymując kilkumiesięczny wysoki współczynniki korelacji tych dwóch aktywów.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy odczyt sprzedaży detalicznej w kwietniu (oczek. 1,0% r.r, wobec 0,1% r/r uprzednio). Najprawdopodobniej jednak wpływ ww. danych może pozostać ograniczony oraz objawić się głównie na krótszych papierach dłużnych, gdzie trwa gra pod dalsze obniżki stóp procentowych. W przypadku złotego wydaje się, iż jeżeli nie będziemy świadkami wyraźnego zaskoczenia rynków to zdecydowanie bardziej istotne będą nastroje na szerokim rynku. Z tego też powodu warto zwrócić uwagę na dzisiejsze publikacje z Niemiec (PKB fin. Oczek. -1,4% r/r oraz odczyt indeksu IFO za maj oczek. 104,5 pkt.).
Z rynkowego punktu widzenia wczorajsza próba przekroczenia 4,21 na EUR/PLN spotkała się z kontrą ze strony podaży. Koniec tygodnia nie powinien sprzyjać grze pod wybicie tego zakresu. Dodatkowo historycznie okolice 4,19-4,22 PLN stanowiły silną bazę wzrost popytu na polską walutę i realizacji podobnego scenariusza można się spodziewać w średnim terminie.
Konrad Ryczko
analityk DM BOŚ
Może to Ci się spodoba
Poranny komentarz walutowy – euro po 4 zł możliwe jeszcze w tym tygodniu
Polski złoty kontynuuje swój rajd zmierzając prosto w kierunku poziomu 4,00 w przypadku pary EURPLN. W przypadku całego rynku walutowego trwa generalnie odwrót od amerykańskiego dolara, silnie zyskują waluty EM.
Oczekiwane zwyżki na otwarciu
Światowe indeksy nadal niesione będą przez dane z amerykańskiego rynku pracy i przekonanie o powolnej, ale trwałej odbudowie gospodarki, której nie zahamuje zaostrzenie polityki monetarnej. W końcówce tygodnia na rynkach
Poranny komentarz walutowy – w oczekiwaniu na Yellen
W amerykańskiej polityce pieniężnej w najbliższych miesiącach będzie się dużo działo. Po trudnej zimie, która przyniosła spadek PKB w pierwszym kwartale, gospodarka wyraźnie nabrała rozpędu. Do tego stopnia, że przedstawione
Poranny komentarz giełdowy – słaba sesja w Chinach, FED nieco rozczarował rynki
FED nie wysłał zbyt gołębiego sygnału, chociaż jastrzębie też nie mogą do końca czuć się usatysfakcjonowane. Dlatego też zmienność na rynkach w trakcie dzisiejszej sesji nie jest duża. Może po
G4 FX: wszyscy chcą weekendu
Handel na głównych parach przysnął za czasu sesji azjatyckiej, ale i sam czwartek niewiele przyniósł w kwestii zmiany sytuacji rynkowej. Popołudniowe dane z USA mogą wprowadzić nieco ożywienia, ale oczekiwania
Spowolnienie amerykańskiego sektora przemysłowego
Słabsze od prognozowanych dane napływające podczas wczorajszej sesji zza Oceanu – gdzie w ostatnim miesiącu przemysłowy indeks ISM spadł z 52.9 pkt do 51.5 pkt, natomiast liczba osób zatrudnionych w
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!