Komentarz do rynku złotego
Początek nowego tygodnia na rynku złotego przynosi lekkie osłabienie polskiej waluty, jednak skala ruchu pozostaje ograniczona. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,2034 PLN za euro, 3,0846 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4110 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu wynoszą 4,515% w przypadku papierów 10-letnich.
Ostatnie kilka sesji na rynku złotego przebiegało pod znakiem ograniczonej zmienności, choć inwestorzy zagraniczni zdecydowali się zredukować pozycje na złotym przez świętem w USA. Również na rynku długu ostatecznie doszło do korekty wzrostowej z okolic 11-tygodniowych minimów. W ciągu ostatnich sesji utrzymywanie presji podażowej na polski dług skutecznie pogarszało też sytuację na złotym. W szerszym ujęciu widoczne jest, iż krajowe dane dot. PKB przeszły raczej bez echa sugerując ponownie, że kluczowe znaczenie będą mieć sygnały z szerokiego rynku. Pomimo retoryki krajowych decydentów wydaje się, iż podobnie jak na większości rynków EM inwestorzy czekają na kolejne sygnały z FED i na bazie tego podejmować będą dalsze decyzje dot. m.in. polskiej waluty. Z ciekawszych wydarzeń warto wspomnieć o piątkowej publikacji ankiety agencji Reuters w zakresie stóp procentowych w Polsce. Aktualnie najbliższa zmiana stóp (podwyżka) spodziewana jest dopiero w IV kw. 2014r.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy publikację indeksu PMI dla Polski za listopad. Rynek oczekuje nieznacznego wzrostu do poziomu 53,6 pkt. z 53,4 pkt. uprzednio. Będzie to najważniejsza figura na początku tygodnia, gdzie inwestorzy oczekują potwierdzenia wcześniejszych pozytywnych sygnałów z gospodarki. Równocześnie poranne nastroje ukształtowane zostały pozytywne przez analogiczne odczyty z Chin czy Indii, stąd mocniejszy wpływ na notowania miałby najprawdopodobniej odczyt poniżej konsensu. Ponadto w rozpoczynającym się tygodniu RPP podejmie (w czwartek) decyzję w zakresie stóp procentowych, które najprawdopodobniej pozostaną na aktualnym poziomie (patrz ww. prognozy TR). Dodatkowo w czwartek odbędzie się przetarg zamiany obligacji przeprowadzony przez MF.
Z rynkowego punktu widzenia złoty w dalszym ciągu oscyluje blisko zakresu 4,20 PLN za euro, pomimo względnie pozytywnych nastrojów na szerokim rynku. Potwierdza to tezę, iż ponownie występuje wysoka korelacja pomiędzy notowaniami polskiego długu, a postrzeganiem złotego przez zagranicznych inwestorów. Nieznacznie lepiej prezentuje się wykres USD/PLN, gdzie kwotowania oscylują powyżej wsparcia na 3,077 PLN. Koszyk BOSSA PLN otworzył się neutralnie blisko poziomu 99,8 pkt.
Konrad Ryczko
analityk DM BOŚ
Może to Ci się spodoba
Chiny spowalniają
Jednym z najważniejszych wydarzeń wczorajszej sesji była publikacja serii danych z Państwa Środka. Chiny po raz kolejny wykazały słabnący wzrost gospodarczy, który w ujęciu rocznym spadł o 0.2 proc., ostatecznie
Brak porozumienia w sprawie Grecji
Wiadomości napływające z Mińska zostały pozytywnie odebrane nie tylko przez inwestorów w Europie Środkowo – Wschodniej, gdzie podczas wczorajszej sesji obserwowaliśmy znaczące wzrosty. W ślad za europejskimi parkietami podążyła także
Komentarz do rynku złotego
Początek nowego tygodnia na rynku złotego przynosi kontynuację stabilizacji w zakresie 8-sesyjnej konsolidacji. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1900 PLN za euro, 3,0878 PLN względem dolara amerykańskiego oraz 3,3949
Metale szlachetne bez katalizatora po trudnym kwartale
Spadek cen złota, który rozpoczął się w październiku, utrzymywał się w pierwszym kwartale, zanim nie ustanowiono ponownie wsparcia przed poziomem decydującego wsparcia, tj. 1 530 USD/oz. Jeszcze gorsze wyniki miało
G4 FX: przezorny zawsze niezarobiony
Ukułem nowe powiedzenie, które idealnie podsumowuje moje wczorajsze nastawienie. Pierwsze oznaki wyczerpania presji sprzedaży USD okazały się prawdziwe i odnawianie długich pozycji jest kontynuowane dziś rano. Jednakże do prawdziwego katalizatora
Dane w USA
Liczba miejsc pracy wypada lepiej od oczekiwań, a rewizja w górę jeszcze poprawia odczyt. Blisko 260 tys. nowych etatów i blisko 140 tys. więcej w poprzednich miesiącach muszą przykryć wzrost
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!