Dolar testuje tegoroczne maksimum względem złotego – komentarz PLN
Zgodnie z oczekiwaniami, wartość polskiego złotego poruszała się wczoraj pod dyktando sytuacji na rynkach światowych. To właśnie dlatego największe ruchy na rynku polskiej waluty były widoczne dopiero w drugiej części wczorajszej sesji, a więc po komunikacie z posiedzenia FOMC.
Po tej wyczekiwanej przez inwestorów publikacji wyraźnie umocnił się amerykański dolar, co odbiło się na wartości tej waluty także względem polskiego złotego. W rezultacie, indeks BOSSAPLN wczoraj zanotował spory spadek, który zniwelował ruchy wzrostowe z początku tego tygodnia. Notowania indeksu tym samym powróciły do okolic technicznego wsparcia (rejon 97,60 pkt.)
Wykres 1. Notowania BOSSAPLN – dane dzienne.
Warto zaznaczyć, że wczorajszy kalendarz danych makro dla Polski nie był bynajmniej pusty. Rano opublikowany został Wskaźnik Dobrobytu wg BIEC, którego wartość okazała się nieco niższa niż w sierpniu. Natomiast po południu pojawiły się ważne dane dotyczące produkcji przemysłowej i cen produkcji za sierpień. Te dane również zaskoczyły na minus, nawet pomimo niewygórowanych oczekiwań rynkowych.
Niemniej jednak, złoty pozostał praktycznie obojętny na wczorajsze dane makro w Polsce. Przez większość środowej sesji wartość złotego powoli, ale systematycznie rosła względem amerykańskiego dolara, euro oraz franka szwajcarskiego. Jedynie względem brytyjskiego funta była stabilna, bowiem sam funt wczoraj wykazywał dużą siłę także względem innych walut.
Dopiero wieczorem, właśnie na skutek reakcji inwestorów na komunikat po posiedzeniu amerykańskiego Komitetu Otwartego Rynku, notowania dolara mocno wystrzeliły w górę względem polskiego złotego. Na wykresie USD/PLN oznaczało to odbicie z rejonu 3,22 do poziomu przekraczającego 3,25. Dzisiaj rano notowania USD/PLN wybiły się na chwilę nawet ponad poziom 3,26, jednak ta okolica – jako tegoroczne maksimum – jest istotnym poziomem oporu. Jego pokonanie otworzyłoby notowaniom USD/PLN drogę w kierunku 3,28.
Wykres 2. Notowania USD/PLN – dane dzienne.
Wczorajsza sesja była dużo mniej emocjonująca na wykresie EUR/PLN. Wprawdzie tu również zrobiło się bardziej nerwowo dopiero wieczorem, jednak ostatecznie notowania euro, ze względu na swoją słabość względem dolara, nie nadrobiły całkowicie wcześniejszych strat. Dzisiaj jednak wartość EUR/PLN delikatnie rośnie, co wynika po części z uwarunkowań technicznych – notowania EUR/PLN znajdują się obecnie w pobliżu linii trendu wzrostowego.
Wykres 3. Notowania EUR/PLN – dane dzienne.
Dorota Sierakowska
DM BOŚ
Może to Ci się spodoba
Początek tygodnia bez emocji
W spokojnej atmosferze toczyły się poniedziałkowe notowania na większości światowych parkietów. Także na naszym rynku niewiele się działo. Główne indeksy poszły lekko w górę, kontynuując mozolną wspinaczkę z poprzedniego tygodnia.
Poranny komentarz giełdowy – spokój na rynkach w oczekiwaniu na środowe wydarzenia
Giełdy w Europie w dalszym ciągu pozostają pod wpływem informacji płynących ze wschodu Ukrainy, a także Strefy Gazy, gdzie wznowiono działania zbrojne. Wczorajsza sesja dla DAXa zakończyła się lepiej niż
EM FX: siła złotego na wyczerpaniu?
Przy słabszych danych z rynku pracy USA klimat na rynkach wschodzących jest pozytywny. Poranna wyprzedaż euro nie ominęła EUR/PLN, który kolejny raz podchodzi do 4,05. Wątpię jednak w pomyślność przełamania
G4 FX: jak ważne jest EUR/USD 1,05?
Bezlitosna wyprzedaż euro sprowadziła EUR/USD do 1,05 (dokładnie 1,0494), ale magia okrągłego poziomu najwyraźniej działa i „short squeeze” wyciągnął kurs w stronę 1,0640, ale wątpię, aby apetyt sprzedających się wyczerpał.
Minutki Fed sprzyjają wzrostom na Wall Street
Jednym z najważniejszych wydarzeń środowej sesji była publikacja protokołu z lipcowego posiedzenia FOMC. Zdaniem ekonomistów, mimo iż kondycja amerykańskiego rynku pracy nie wróciła jeszcze do normalności, to w ostatnim czasie
Poranny komentarz giełdowy – wzrostowe odreagowanie w Europie
Wzrost napięcia na światowych rynkach doprowadził do sporej przeceny zarówno w Europie jak i na Wall Street. Dzisiaj obserwujemy lekkie odreagowanie, na które spory wpływ mają informacje z Chin dotyczące



0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!