Chłodzenie oscylatorów
W środę w USA słabe nastroje na europejskich rynkach musiały doprowadzić do początkowej korekty na Wall Street. Mówiono też o tym, że w Chinach rosną rynkowe stopy procentowe, a bank centralny Chin nie śpieszy się z zapewnieniem płynności. To jednak był według mnie tylko wygodny pretekst pozwalający uzasadnić korektę.
Publikowane w środę dane makro nie miały najmniejszego wpływu na nastroje. Odnotujmy tylko, że wrześniowe dane o cenach płaconych w eksporcie/imporcie pokazały wzrost cen eksportu (bez towarów rolnych) o 0,3 proc. m/m i wzrost cen importu (bez ropy) o 0,0 proc. m/m. Indeks cen domów publikowany przez FHFA wzrósł w sierpniu o 0,3 proc. (oczekiwano wzrostu o 0,8 proc.).
Na rynek akcji wpływać mogły wyniki kwartalne spółek. Caterpillar zawiódł i akcje mocno traciły, ale Boeing opublikował wyniki zgodne z prognozami i podniósł prognozy zysku (zadziwiające, jeśli pamięta się o problemach z Dreamlinerami). Pomagały bykom wypowiedzi Allana Greenspana, byłego szefa Fed. Powiedział on, że akcje są tanie, a indeksy będą rosły. Człowiek, który popełnił tak duże błędy najwyraźniej nie korzysta z okazji, żeby milczeć.
Pomagała też zapewne taniejąca ropa. Szkodziła sektorowi paliwowemu, ale szerokiemu rynkowi pomagała, bo zmniejszało się zagrożenie presją inflacyjną. Indeksy na początku sesji spadły o około pół procent, a potem rynek wszedł w marazm czekając na rozgrywkę w ostatniej godzinie sesji. Rozgrywki nie było. Sesja zakończyła się półprocentowym spadkiem, który był niczym innym jak próbą wychłodzenia oscylatorów. Układ techniczny nie uległ zmianie.
GPW rozpoczęła środową sesję podobnie jak inne giełdy europejskie – od spadku indeksów. Sięgnął jednego procenta po czym indeks WIG20 zredukował skalę spadku do niewiele powyżej pół procent. Podobnie zachowywały się indeksy na innych giełdach. Widać było, że gracze nie wierzą w dużą korektę. Potem już niewiele się działo. Pod koniec sesji WIG20 nieco się jeszcze osunął i zakończył dzień spadkiem o 0,83 proc. Nadal relatywnie słabe były banki. Mimo tego, że była to druga sesja spadkowa nie można jej określić mianem sygnału negującego poniedziałkowe wybicie.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Xelion
Może to Ci się spodoba
Podwojenie produkcji ropy w Libii
W Libii wciąż niespokojnie W centrum uwagi: • Podwojenie produkcji ropy w Libii • Ostrzelanie tankowca • Zatrzymanie spadku cen ropy naftowej Poprzedni tydzień był fatalny na rynku ropy naftowej,
Minutes nie przestraszyły inwestorów
Słabsze dane, głosy zaniepokojenia w minutes Fed, to wszystko nie ma dla inwestorów w USA na razie większego znaczenia. Na Wall Street gra muzyka, na fali której indeks S&P500 wzniósł
Komentarz do rynku złotego
Początek nowego tygodnia na rynku złotego przynosi stabilizację kwotowań polskiej waluty po informacjach płynących z Krymu oraz pozytywnej piątkowej sesji. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,2232 PLN za euro,
G4 FX: przezorny zawsze niezarobiony
Ukułem nowe powiedzenie, które idealnie podsumowuje moje wczorajsze nastawienie. Pierwsze oznaki wyczerpania presji sprzedaży USD okazały się prawdziwe i odnawianie długich pozycji jest kontynuowane dziś rano. Jednakże do prawdziwego katalizatora
W poszukiwaniu impulsu do zwrotu
Zmienność na rynku walutowym przyjęła wczoraj świeżą dwukierunkowość z wyhamowaniem presji na osłabienie USD. Wrażliwość rynku na dane makro staje się coraz większa w ślad za ścieżką, którą podąża Fed,
Blok dolarowy: dzień pod znakiem zjazdu kiwi
Gołębi komentarz z RBNZ pogrąża NZD w czwartek z ponad jednoprocentowym spadkiem wobec USD. Na kiwi rozpoczyna sie okres spekulacji o to, kiedy RBNZ zdecyduje się na cięcie stóp procentowych,
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!