BPH: raport futures

Sesja

Piątkowy handel miał być podporządkowany publikacji danych o dynamice PKB USA za I kwartał. W obliczu atmosfery wyczekiwania z parkietu nieco wiało nudą. W przypadku rynku terminowego tylko początek sesji był interesujący. Bieżąca seria kontraktów na WIG20 otworzyła dzień od luki bessy. Kupujący ostrzeżenie potraktowali poważnie i szybko, bo po kilkunastu minutach zmobilizowali się do odrabiania strat. Zadanie wykonali z nawiązką i ok. 10:00 FW20M13 zyskiwały 0,5% wyznaczając dzienne maksimum na poziomie 2 294 pkt. W późniejszych godzinach zapał strony popytowej wyraźnie zmalał i kurs kontraktów cofnął się w rejon odniesienia. Potem, przy nieznacznych wahaniach trwało wyczekiwanie na wieści zza oceanu. O 14:30 opublikowane zostały dane dnia – odczyt był słabszy od prognoz, ale jego poszczególne składowe (w tym wydatki konsumentów) były wystarczająco satysfakcjonujące, aby chwilowe cofnięcie na giełdach zostało szybko odrobione. Na krajowym rynku terminowym reakcja była znikoma, a kolejne, tym razem lepsze od prognoz dane z USA – indeks nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan – pomogły w umiarkowanie pozytywnym finiszu. FW20M13 zamknęły dzień kursem 2 290 pkt (+0,35%), obrót wyniósł 21,3 tys., a LOP blisko 109,7 tys.

Sytuacja techniczna

Piątek był kolejnym dniem mozolnie przeprowadzanej korekty wzrostowej. Jak na kilka z rzędu wyrysowanych formacji zbliżonych do młota, mobilizacja kupujących nie jest jednak zbyt imponująca. Dlatego cały czas można mówić zaledwie o słabym odreagowaniu spadków. Przeprowadzenie wyraźniejszej kontry będzie wymagało od byków bardziej zdecydowanej postawy i wyprowadzenia kursu powyżej połowy czarnego marubozu z 17 kwietnia (2 308 pkt). Dopiero wtedy otworzyłaby się droga w kierunku górnej linii ograniczającej kanał spadkowy kreślony od początku roku. Do zanegowania tendencji spadkowej brakuje jeszcze więcej, konieczne byłoby bowiem wybicie kursu powyżej kwietniowych maksimów (ok. 2 400 pkt). Zadaniem dla strony podażowej, która cały czas ma przewagę, będzie zmierzenie się z poziomem 2 250 pkt (61,8% zniesienia całej fali wzrostowej trwającej od połowy ub. roku). Szansę na przejęcie inicjatywy przez popyt zarysowuje ADX, który pokazuje wyraźnie wyhamowanie trendu, przy kontynuującej osłabienie linii –DI. RSI jest na razie bezużyteczny.

BM BPH