Blok dolarowy: wykorzystując dywergencję

Atakujący znienacka szeroki popyt na USD wyciągnął USD/CAD blisko 1,23, najwyżej od 16 kwietnia. Tymczasem rynek ropy naftowej pozostaje stabilny, a ponieważ ostatnio oba rynki były silnie skorelowane, możemy oczekiwać powrotu popytu na CAD, który w tej relacji jest ogonem niż psem. Za silnym loonie przemawia także zaostrzenie komentarza płynącego z Banku Kanady. Na drugim końcu jest AUD i RBA coraz bliższy cięciu stóp procentowych.

Wczoraj prezes BoC Poloz powtórzył, że dalsze luzowanie jest mało prawdopodobne, a przy podwyższonych tydzień temu prognozach wzrostu i inflacji presja na sprzedaż CAD pod łagodzenie polityki pieniężnej wyraźnie osłabła. Stąd USD/CAD bardziej skłonny powinien być do powrotu w stronę 1,22 niż 1,24. Jednak granie przeciw USD w chwili, kiedy jest on już po okresie wyprzedaży, wydaje mi sie ryzykownym posunięciem.

Lepszym rozwiązaniem moim zdaniem jest obstawianie dywergencji w polityce monetarnej Kanady i Australii. Rano cytowałem prezesa Banku Rezerwy Australii Stevensa, zdaniem którego dalsze obniżki stóp procentowych są możliwe, a AUD powinien dalej tracić na wartości. Opublikowany dziś protokół z kwietniowego posiedzenia nie był już tak gołębi, ale wskazał, że obniżki dalej nie są wykluczone, choć pozostają uzależnione od napływających danych makro.

Jako że staram się uodpornić od chaotycznego handlu na USD, sprzedaż AUD/CAD wygląda na ciekawą propozycję. Świeży impuls do spadków może nastąpić dziś w nocy wraz z publikacją danych o CPI za pierwszy kwartał z Australii, gdzie nie podziewam sie pozytywnego zaskoczenia – słaby odczyt z Nowej Zelandii pokazuje trend w regionie. Dla sprzedaży po bieżącej cenie rynkowej (0,9473) stop loss ustawiam na 0,9520. Cel dla pozycji to 0,9350.

Konrad Białas
Strateg Walutowy
TMS Brokers