Barack Obama daje pretekst niedźwiedziom
Po dość słabej sesji wtorkowej w USA byki dostały w środę kolejną szansę. Od rana bardzo dobre nastroje panowały na europejskich rynkach akcji, co mogło nieco wpłynąć na początek sesji na Wall Street. Szczególnie, że indeksy w Europie solidnie wzrosły. Niespecjalnie pomagały Amerykanom dane makro, mimo że były niezłe.
Dowiedzieliśmy się, że w lutym zamówienia na dobra trwałego użytku wzrosły o 2,2 proc. m/m (oczekiwano, że wzrosną o 1 proc.). Bardziej istotne zamówienia bez środków transportu wzrosły o 0,2 proc. m/m (oczekiwano wzrostu o 0,3 proc.). Tak więc te dane były niejednoznaczne. Publikacja bardzo młodego, marcowego indeksu PMI dla sektora usług nie wpłynęła na nastroje, ale odnotujmy, że wyniósł 55,5 pkt. (oczekiwano, że wzrośnie z 53,3 na 54,2 pkt.).
Rynek akcji rozpoczął sesję od niewielkich wzrostów indeksów, ale praktycznie od początku sesji indeksy powoli się osuwały. Załamały się podczas przemówienia Baracka Obamy w Palais des Beaux-Arts w Brukseli. Mówiono, że mocne słowa prezydenta USA skierowane do Rosji tak wystraszyły rynek.
Owszem prezydent ostrzegł, że Zachód zastosuje dalsze sankcje, nawet jeśli Rosja nie wejdzie na Ukrainę, co było nowym elementem, ale Wall Street nawet w ostrej fazie kryzysu, od początku marca, praktycznie na zawirowania geopolityczne nie reagowała. Dlaczego miałaby reagować teraz, kiedy konflikt wszedł w fazę przewlekłą? Poza tym ja te słowa widziałem tylko w jednej agencji. Inne mówią o sankcjach, jeśli Rosja posunie się dalej (w domyśle poza Krym).
Po prostu S&P 500 kolejny raz zaatakował rekord i nie dał rady go pokonać. W tej sytuacji byle pretekst mógł doprowadzić do zwiększenie podaży. Takim pretekstem było właśnie wystąpienie prezydenta USA. Jak widać wystarczyło do przecenienia i tak już słabego rynku. Pod koniec sesji podaż panowała już na całym rynku (szczególnie na NASDAQ). Zanosi się na dłuższą (co nie znaczy, że głęboką) korektę.
GPW rozpoczęła środową sesję mocnym akcentem. WIG20 błyskawicznie znalazł się na poziomie o jeden procent wyższym od wtorkowego zamknięcia. Potem nadal rósł. Widać było, że gramy na wysokie zakończenie miesiąca. Dość szybko rynek wszedł w fazę marazmu – spokojnie czekaliśmy na amerykańskie dane makro.
Brak reakcji rynków w USA (kontrakty) i w Europie na tę publikację zaczęły powoli WIG20 osłabiać. Na zagranicznych giełdach byki bardzo szybko wróciły do gry, a to nadal nie pomagało naszym bykom. Udało się jednak zakończyć dzień blisko jednoprocentową zwyżką WIG20, a sygnały kupna umocniły się.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Xelion
Może to Ci się spodoba
Krajowe dane lekko gorsze
Za nami jedyne dzisiaj dane godne uwagi. Chodzi o krajowe odczyty sprzedaży detalicznej i stopy bezrobocia. Na obu frontach mamy wyraźną poprawę, ale mniejszą niż oczekiwano. W przypadku sprzedaży to
Spada rentowność polskich obligacji
Dla inwestorów znad Wisły najważniejszym wydarzeniem środowej sesji było bez wątpienia posiedzenie RPP. Decyzja o obniżeniu głównej stopy procentowej o 50 punktów bazowych – do rekordowo niskiego poziomu 2% –
Poranny komentarz giełdowy – spokój na rynkach po wczorajszej przecenie
Ostatnie sesje na światowych rynkach przynoszą spadki, które wczoraj nie ominęły także warszawskiego parkietu. Notowania indeksu WIG 30 w ciągu sesji mimo wszystko radziły sobie lepiej niż pozostałe europejskie giełdy.
4F wchodzi na zagraniczne rynki
4F chce być firmą globalną. Do końca tego roku ma powstać kilkanaście sklepów w krajach europejskich. Firma chce również wejść na rynek amerykański, gdzie skupi się na sprzedaży hurtowej. Dzięki współpracy
Japonia na skraju recesji
Nad trzecią pod względem wielkości gospodarka świata zwisło widmo recesji. Po największym od marca 2011 roku – kiedy Japonia zmagała się ze skutkami tsunami – spowolnieniu PKB w II kwartale,
Komentarz surowcowy
W centrum uwagi: • Północnoafrykańskie protesty istotne na rynku ropy • USA: minęło ryzyko huraganu • Delikatne odreagowanie na wykresach metali Po wyjątkowo dobrych kilku sesjach ubiegłego tygodnia, w piątek
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!