Banki centralne kupują złoto

Banki centralne kupują złoto

Wiele wskazuje na to, że złoto znów może powrócić do łask inwestorów. Od początku roku podrożało już o niemal 17 proc. Chętni na nie są nie tylko inwestorzy. Z ostatnich informacji Światowej Rady Złota wynika, że banki centralne w 2015 r. zwiększyły swoje rezerwy złota o niemal 590 ton. Najwięcej dokupiły Rosja i Chiny.

– Świat metali szlachetnych jest bardziej azjocentryczny. Dlatego tutaj szczególną uwagę warto zwrócić na publikowane od zeszłego roku aktualne stany rezerw metali szlachetnych w Chinach – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Paweł Żuk, główny analityk Mennicy Złota. – Miało to miejsce po raz pierwszy od wielu lat. Inwestorzy spodziewali się w tamtym momencie wyższych aktywów. Wynik był negatywny, cena złota chwilowo spadła.

W lipcu ubiegłego roku Chiny ogłosiły, że w ciągu ostatnich sześciu lat zwiększyły swoje rezerwy złota o 604 tony. Według World Gold Council Państwo Środka miało na koniec ubiegłego roku 1762,3 ton złota, co dawało mu szóste miejsce na świecie. Niemal 104 tony Ludowy Bank Chin zakupił w drugim półroczu 2015 roku. To o tonę więcej, niż wynoszą całe rezerwy złota Polski.

– Banki centralne w ostatnim roku zostały kupcami netto po raz pierwszy od dłuższego czasu, co było niespodziewaną sytuacją. W tych zakupach przodują Rosja i Chiny – mówi Żuk. – W przypadku Polski jedyną instytucją państwową odpowiedzialną za polskie rezerwy złota jest Narodowy Bank Polski. Tak samo jest w przypadku innych banków centralnych i narodowych rezerw. Dalej banki centralne są strażnikami tego kruszcu.

Z ostatniego raportu Światowej Rady Złota wynika, że w 2015 roku banki centralne zwiększyły swój stan posiadania o 588,4 ton złota. Najwięcej kupiły Rosja (200 ton) i Chiny. Kazachstan zakupił 30 ton kruszcu, zwiększając stan posiadania do 221 ton. To ponad dwa razy tyle, ile ma Polska. Ze 102,9 ton złota polskie rezerwy plasują się na 36. miejscu.

Ten sam raport podaje, że ogółem w 2015 roku kupiono na świecie 4 212,2 ton złota, więcej niż rok wcześniej, ale trochę mniej niż wynosi średnia z ostatnich pięciu lat. Kruszcem ponownie zainteresowali się także giełdowi inwestorzy, którzy od początku roku podbili cenę giełdowych kontraktów już o niemal 17 proc.

– Bardziej na cenę złota wpływa giełda niż odwrotnie. Jak już historia wielokrotnie pokazywała, pierwotnym kierunkiem inwestycji stają się standardowe aktywa, takie jak akcje. Tu na początku roku inwestorzy poważnie odczuli, co to znaczy znaleźć się pod kreską. Wielu z nich zakończyło swoje inwestycje, spieniężając wszelkie aktywa. W tej chwili poszukują alternatywnej drogi lokowania swojego kapitału – mówi główny analityk Mennicy Złota. – Odwołując się do wielu lat doświadczeń, a także do rynkowych guru, którzy cały czas wskazują, jak ważnym składnikiem portfela są metale szlachetne, w ostatnich dniach największy odpływ kapitału zauważyliśmy do złota.

Ekspert podkreśla, że bardzo istotne dla decyzji inwestorów giełdowych o ulokowaniu pieniędzy w złocie są jednak dane z rynku amerykańskiego. Dobre dane z gospodarki zwiększają prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych przez Fed, co sprzyja umocnieniu dolara i spadkom cen złota. Dane gorsze odsuwają taką perspektywę w czasie.

– Na rynku metali szlachetnych mamy dość paradoksalną sytuację. W krytycznych momentach decydujące okazują się jednak dane ze Stanów Zjednoczonych, niespodziewane ruchy Rady Polityki Monetarnej, całego Fedu czy przede wszystkim wynik amerykańskiego PKB – wymienia Żuk.

Pod koniec stycznia okazało się, że w trzecim kwartale 2015 roku amerykański PKB wzrósł w ujęciu zanualizowanym jedynie o 0,7 proc. W poprzednim kwartale gospodarka Stanów Zjednoczonych rosła w tempie 2 proc.

Wraz ze złotem od początku roku drożeje jego ubogi krewny – srebro. W ciągu półtora miesiąca jego wartość wzrosła o przeszło 13 proc. To ważna wiadomość dla KGHM-u, który jest światowym liderem w wydobyciu i produkcji srebra.

– KGHM jest jednym z największych producentów srebra w Europie. Srebro jest m.in. produktem pobocznym wydobycia miedzi, więc na pewno wzrost cen przełoży się również na gwałtowny wzrost wartości sprzedaży i wzrost obrotów, na co inwestorzy z pewnością czekają – prognozuje Paweł Żuk.

Previous Dane z Chin i działania banków centralnych mają kluczowe znaczenie dla uspokojenia nastrojów na rynkach
Next Światowe ceny żywności najniższe od prawie siedmiu lat

Może to Ci się spodoba

Analizy surowców 0 Comments

Rekordowa produkcja ropy w Arabii Saudyjskiej

Według nieoficjalnych danych, w kwietniu produkcja ropy naftowej w Arabii Saudyjskiej osiągnęła kolejny rekord. W ubiegłym miesiącu dzienna produkcja znalazła sie bowiem na poziomie 10,31 mln baryłek, podczas gdy w

Analizy surowców 0 Comments

Mimo delikatnych wzrostów, podaż wciąż silna na rynkach metali – raport surowcowy

Podczas wtorkowej sesji na rynkach towarowych z powrotem zaczął dominować kolor czerwony. Indeks CRB zanotował spadek o niemal pół procenta do poziomu 296,02 pkt. Na minusie zakończyły sesję surowce energetyczne,

Inwestowanie 0 Comments

Południe Polski z sukcesem walczy o inwestycje

Ponad jedna trzecia środków zainwestowanych w 2015 roku przez inwestorów zagranicznych trafiła do południowych województw Polski. Najwięcej przyciągnęły Opolszczyzna, Górny Śląsk i Dolny Śląsk. Największa liczba nowych miejsc pracy powstała dzięki tym inwestycjom

Analizy surowców 0 Comments

Niezakłócony eksport ropy naftowej z Iraku – raport surowcowy

Poprzedni tydzień na rynkach towarowych zakończył się przewagą koloru czerwonego. Notowania indeksu CRB w piątek spadły o 0,22% do poziomu 292,43 pkt. Wzrosły ceny m.in. gazu ziemnego, palladu, miedzi i

Analizy surowców 0 Comments

Wzrostowy początek tygodnia na rynku ropy – raport surowcowy

Świąteczny poniedziałek przyniósł sporo dynamicznych zmian na amerykańskim rynku surowcowym. Indeks CRB wczoraj zanotował wzrost o 1,82% do poziomu 220,02 pkt., odzwierciedlając tym samym poniedziałkową przewagę popytu na rynkach towarów.

Komentarze rynkowe 0 Comments

Coraz gorsza pozycja polskich producentów wieprzowiny w UE

Producenci wieprzowiny skarżą się na trwale niskie ceny, które nie pokrywają kosztów produkcji. Nie liczą na zmianę cyklu koniunkturalnego, bo występujące dawniej 3–4-letnie cykle, w ramach których okresy wyższych cen wyrównywały słabsze

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź