Komentarz do rynku złotego
Poranny, czwartkowy handel na rynku złotego przynosi próbę stabilizacji po wczorajszym wyraźnym osłabieniu polskiej waluty. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1887 PLN za euro, 3,1243 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4001 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu w dalszym ciągu oscylują blisko zakresu 4,413% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku przyniosło osłabienie złotego w kierunku 4,19 PLN za euro. Impulsem do odwrotu od krajowej waluty okazała się zmiana na stanowisko MF, jednak kilkanaście minut później inwestorzy zagraniczni doszli najwyraźniej do wniosku, iż wybór jest korzystny, a złoty odreagował część spadków. Na miejsce obecnego ministra finansów Jacka Rostowskiego premier mianował głównego ekonomistę ING na Europę Środkowo-Wschodnią Mateusza Szczurka. Nowy Minister Finansów jest bez wątpienia solidnym specjalistą w zakresie obecnej ekonomii, jednak część obserwatorów zwraca uwagę, iż brak mu zaplecza politycznego co może marginalizować jego rolę w Rządzie. Temat rekonstrukcji Rządu okazał się jednak krótkotrwałym impulsem, gdyż parę godzin później złoty musiał zmierzyć się ze spadkami na rynku bazowym i powszechnym zamykaniu pozycji na bardziej ryzykownych aktywach. Powodem takiego ruchu okazały się doniesienia agencji Bloomberg, iż EBC rozważa wprowadzenie ujemnej stopy depozytowej. Dodatkowo późniejsze zapiski z ostatniego posiedzenia FOMC odebrane zostały jako względnie jastrzębie. Ww. czynniki spowodowały spadek umocnienie amerykańskiej waluty w konsekwencji osłabienie złotego na rynku.
W trakcie dzisiejszej sesji zapoznamy się z zapisem dyskusji z ostatniego posiedzenia RPP. Czynniki związane z RPP są jednak ostatnio pomijane przez rynek, gdyż powszechnie oczekuje się utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przynajmniej do połowy 2014r. Dużo ważniejsze mogą okazać się wskazania z sektora przemysłowego, gdzie o godz. 14:00 GUS poda dynamikę produkcji przemysłowej za październik (oczek. 4,4% wobec 6,0% uprzednio). Dodatkowo na rynku liczyć się będą napływające publikacje przemysłowych indeksów PMI z Europy.
Z rynkowego punktu widzenia obserwowaliśmy drugą sesję spadkową na złotym, która doprowadziła do testu okolic 4,19 PLN na EUR/PLN oraz 3,1250 PLN na USD/PLN. Teoretycznie moglibyśmy być świadkami odreagowania (m.in. z okolic 4,20 EUR/PLN), jednak poranne słabsze dane (PMI) z Chin skutecznie ograniczają napływ kapitałów w kierunku bardziej ryzykownych aktywów. Najprawdopodobniej rozstrzygniecie będzie miało miejsce po danych z Europy, a późniejsze odczyty z Polski będą miały jedynie krótkoterminowy wpływ na złotego.
Konrad Ryczko
analityk DM BOŚ
Może to Ci się spodoba
Poranny komentarz giełdowy – w oczekiwaniu na EBC
Dzisiejszy dzień przynosi odbicie na europejskich parkietach, które wczorajszą sesję zakończyły spadkami po tym jak na rynku pojawiły się spekulacje dotyczące tarcia pomiędzy członkami EBC. Z kolei indeksy w USA
Poranny komentarz walutowy – dalsze osłabienie się jena, przed RPP
Dzisiejsza sesja walutowa podczas czasu azjatyckiego przebiegała raczej w spokojnym tempie. Ponownie mogliśmy zaobserwować osłabienie się jena jak i w odróżnieniu od wczorajszego dnia dolar zaczął ponownie zyskiwać. Dzisiaj ważny
Komentarz surowcowy
Światowe instytucje przekonują, że nawet jeśli będziemy mieli do czynienia z ożywieniem w globalnej gospodarce, to wcale nie musi oznaczać to powrotu cen surowców do trwałych wzrostów. Pesymizm ten wynika
Fed i produkcja w centrum uwagi
Złoty rano lekko zyskuje dziś na wartości. O losach dnia zdecydują dane o produkcji przemysłowej w Polsce oraz wyniki posiedzenia Fed. W środę w centrum uwagi krajowych inwestorów znajdą się
„Czarne złoto” najtańsze od czterech lat
Ze względu na niewielką ilość publikacji makroekonomicznych, wczorajsza sesja na rynku walutowym upłynęła dosyć spokojnie. Uwagę inwestorów po obu stronach Oceanu przyciągnęły natomiast doniesienia o spadku ceny ropy Brent poniżej
Kolejne słabe dane z USA
Produkcja przemysłowa rośnie wolniej niż się spodziewano i głównie dzięki wysokiej dynamice sektora użyteczności publicznej (wynik niskich temperatur). Zmiana samego przetwórstwa jest ujemna (-0,2%), a całościowe dane za styczeń zrewidowano
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!