Carney i Nationwide umacniają funta
Mark Carney, prezes Banku Anglii, nie widzi potrzeby dalszego luzowania polityki monetarnej przez bank centralny, gdyż widoczne są oznaki ożywienia w brytyjskiej gospodarce.
Prezes Banku Anglii dodał też, że bank może rozważyć rozszerzenie wartości skupowanych obligacji dopiero w przypadku, gdy gospodarka będzie słabnąć. Wypowiedź Carney’a dla gazety Yorkshire Post stała się impulsem do wzrostu notowań funta w relacji do dolara. Kurs GBP/USD wyznaczył rano dzienne maksimum na poziomie 1,6127 dolara, wobec 1,6038 wczoraj na koniec dnia. Wyższe poziomy zostały jednak wykorzystane do sprzedaży funta, za którego o godzinie 10:00 trzeba było zapłacić 1,6077 dolara.
Ożywienie w brytyjskiej gospodarce widać szczególnie na rynku nieruchomości. Jak wynika z opublikowanych dziś danych przez Nationwide Building Society, w tym miesiącu ceny domów wzrosły aż o 5% w skali roku, po tym jak w sierpniu był to wzrost o 3,5%. Dynamika cen okazała się wyższa od prognoz. Rynkowy konsensus mówił o wzroście na poziomie 4,5%. Wrażenie robi także to, że ceny domów w Londynie są obecnie rekordowo wysokie.
Wzrost GBP/USD w reakcji na słowa Carney’a i dobre dane z brytyjskiego rynku nieruchomości nie zaskakuje. Ale tak samo nie zaskakuje późniejsze szybkie cofnięcie. W poprzednim tygodniu kurs GBPUSD, po trzech tygodniach zwyżki, zatrzymał się na poziomie górnego ograniczenia, rysowanego od prawie trzech miesięcy kanału wzrostowego. Dodając do tego pełną pięciofalową strukturę impulsu wzrostowego, teraz należałoby oczekiwać głębszej korekty. Jej pierwszym celem jest luka hossy z 16 września (1,5873-1,5897), a kolejnym dolne ograniczenie wspomnianego kanału wzrostowego (obecnie okolice 1,5790).
Analiza sytuacji na wykresie GBP/USD wyraźnie sugeruje, że potencjał wzrostowy tej pary wyczerpał się (lub jest bliski wyczerpania) i teraz przyszedł czas na nieco większą realizację zysków. Żeby jednak scenariusz ten mógł zostać zrealizowany muszą pojawić się nowe impulsy. Podażowe z brytyjskiej gospodarki lub optymistyczne z amerykańskiej.
W dzisiejszym w kalendarium jest sporo publikacji i wydarzeń mogących odcisnąć swoje piętno na rynku. Jeszcze przed południem zostaną opublikowane wrześniowych danych o koniunkturze gospodarczej w strefie euro. Po południu uwaga inwestorów będzie zaś koncentrować się na amerykańskich danych nt. dochodów i wydatków oraz indeksie Uniwersytetu Michigan. Powyższy katalog publikacji uzupełniają wystąpienia bankierów centralnych (m.in. Mario Draghi) oraz doniesienia nt. budżetowego sporu w USA.
Tyle tylko, że to jedna strona medalu. Nie jest wykluczone, że większość tych impulsów zostanie zignorowana, a inwestorzy będą czekali na weekendowe rozstrzygnięcia ws. budżetu i limitu długu w USA. Mało kto bowiem wierzy, że budżet nie zostanie uchwalony, przez co dojdzie do tzw. government shutdown, czyli zamknięcia instytucji państwowych z dniem 1 października. Jeszcze mniej inwestorów wierzy zapewne w niewypłacalność USA do jakiej mogłoby dojść po 17 października, jeżeli do tego czasu nie zostanie podwyższony limit długu z obecnego poziomu 16,7 bln USD. Aczkolwiek w tym przypadku prawdopodobnie zostanie przyjęte rozwiązanie krótkoterminowe, które da Kongresowi więcej czasu na międzypartyjne konsultacje.
Marcin Kiepas
Admiral Markets Polska
Może to Ci się spodoba
Poranny komentarz walutowy – dalsze osłabienie się jena, przed RPP
Dzisiejsza sesja walutowa podczas czasu azjatyckiego przebiegała raczej w spokojnym tempie. Ponownie mogliśmy zaobserwować osłabienie się jena jak i w odróżnieniu od wczorajszego dnia dolar zaczął ponownie zyskiwać. Dzisiaj ważny
Poranny komentarz giełdowy – słabość GPW
We wczorajszym komentarzu porannym pisaliśmy, iż sposób, w jaki GPW zareaguje na wyhamowanie wzrostów na globalnych rynkach akcji będzie decydujący. Lekkie zawahanie na takich indeksach jak DAX, czy S&P500 przyniosło
Lustrzane odbicie: małe spółki silne, Turcja słabsza
O sytuacji na polskim i tureckim rynku akcji rozmawiamy z Ryszardem Rusakiem, dyrektorem inwestycyjnym ds. akcji Union Investment TFI. Patrząc na polski rynek akcji w tym roku, obserwujemy lustrzane odbicie
Dolar słabnie przed konferencją FOMC
Euro (EUR) kontynuuje swój trend „byka” osiągając tym samym poziom 1.2764 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD), ponieważ miesięczny raport o zamówieniach na dobra trwałe w USA rozczarował inwestorów. Wspólna
WIG20 najwyżej od dwóch miesięcy
Pomimo braku Amerykanów na rynku oraz pustego kalendarza poniedziałek nie był nudny. Najpierw sporo emocji było w Japonii, gdzie gracze walczyli o poziom 14 tys. pkt. na indeksie Nikkei, później,
Dane w Polsce
W przeciwieństwie do danych z otoczenia odczyt polskiego PKB nie zaskakuje na plus. Rynek złotego zdawał się oczekiwać jednak pozytywnej niespodzianki, bo waluta reaguje osłabieniem. Na GPW nie widać reakcji.
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!