Sprzeczne nastroje targają inwestorami na Wall Street
Cztery sesje spadków (niedużych) indeksów musiały w środę na Wall Street doprowadzić do kolejnej próby wywołania odbicia. Opublikowane w środę raporty makro były słodko-gorzkie, ale bardziej w kierunku gorzkich, co mogło nawet bykom pomagać (zmniejszenie obaw o cięcie QE).
Dowiedzieliśmy się, że w sierpniu zamówienia na dobra trwałego użytku wzrosły o 0,1 proc. (oczekiwano, że się nie zmienią). Jednak bardziej istotne dane z wyłączeniem środków transportu pokazały spadek zamówień o 0,1 proc. m/m (oczekiwano wzrostu o 1 proc.). Poza tym w sierpniu sprzedaż nowych domów tak jak oczekiwano wzrosła o 6,6 proc. Po ostatnim dużym spadku mocne odbicie nie było niespodzianką.
Rynek akcji od początku sesji pozbawiony był kierunku. Po czterech sesjach spadku należało się już mu odbicie, ale obawy o losy limitu zadłużenia hamowały popyt. Reuters poinformował, że sekretarz skarbu Jack Lew ostrzegł Kongres, że USA wyczerpią swoje możliwości pożyczania pieniędzy najpóźniej 17 października. Szkodziło też to, że Wal-Mart zmniejszył zamówienia, bo ma za dużo niesprzedanych towarów.
Nic dziwnego, że indeks S&P 500 kręcił się wokół poziomu neutralnego. W końcówce niedźwiedzie nieco go zepchnęły, ale spadek był nieznaczny. Nie zmienia to jednak postaci rzeczy, że znowu nie udało się wypracować odbicia.
GPW rozpoczęła sesję w środę spadkiem WIG20 był on jednak niewielki, zdecydowanie mniejszy niż spadki indeksów na innych giełdach europejskich. Po dwóch godzinach indeksy na innych giełdach wróciły do poziomu neutralnego, a to rzecz jasna zabarwiło WIG20 na zielono. Najmocniejsze były banki BRE, Pekao SA i PKO BP. Najlepiej zachowywała się TPSA.
Rynek grał znowu na odbicie w USA, ale na wszelki wypadek wszedł po prostu w marazm. Przed pobudką w USA GPW demonstrowała swoją siłę nie reagując na pogarszające się nastroje panujące na innych giełdach europejskich. Naturalną konsekwencją takiego zachowania było to, że po pobudce w USA, kiedy indeksy na innych giełdach zmniejszyły nieco skalę spadków, WIG20 zabarwił się na zielono. MWIG40 od dawna rósł.
Im bliżej było do rozpoczęcia sesji w Stanach tym bardziej pewne swego stawały się byki. W tak niepewnej sytuacji (jeśli chodzi o Wall Street) atakowanie linii rocznego trendu spadkowego wydawało się być niesensowne, a jednak na to właśnie się zanosiło. Być może pomagała bykom informacja TOK FM zgodnie z którą w projekcie ustawy o zmianach w systemie emerytalnym wprowadzono realną dobrowolność. Miałaby to być możliwość wyboru (co dwa lata) ZUS lub OFE w części składki obecnie wpłacanej do OFE.
Do testowania linii trendu nie doszło, ale WIG20 zakończył dzień zwyżką o 0,59 proc. znacznie się do tej linii zbliżając. Zostało około 20 punktów.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Xelion
Może to Ci się spodoba
G4 FX: kolejna poranna wyprzedaż USD
USD zaczął europejską sesję osłabieniem wobec EUR, GBP, AUD i NZD bez wyraźnej przyczyny. EUR/USD odbija się od 1,08 do 1,09, gdzie powinniśmy otrzymać odpowiedź podaży. Zmienność na EUR/USD jest
Forint i węgierska giełda nieczułe na niechęć Orbána do euro
Zapowiadane na rok 2020 przystąpienie Węgier do strefy euro oddala się coraz bardziej. W poniedziałkowym przemówieniu premier Viktor Orbán stwierdził, że Węgry nie przystąpią do strefy euro, dopóki parytet siły
Umocnienie złotego w ślad za poprawą sentymentu na szerokim rynku
Piątkowy, poranny handel na rynku złotego przebiega w spokojnej atmosferze – stabilizując kwotowania po wczorajszym wyraźnym umocnieniu. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1835 PLN za euro, 3,0916 PLN względem
Do 2020 r. wartość polskiego handlu w sieci sięgnie 63 mld zł
Polacy coraz chętniej robią zakupy przez internet. W tym roku wartość e-commerce może sięgnąć 36 mld zł, a liczba sklepów internetowych przekroczy 23 tys. Klienci przykładają wagę do szybkości i łatwości zakupów.
Komentarz PLN: RPP obniży stopy – pytanie o ile?
Poranny, środowy handel na rynku złotego przynosi kontynuację stabilizacji wyceny polskiej waluty. Złoty kwotowany jest następująco: 4,1825 PLN za euro, 3,3113 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4511 PLN względem franka
Funt pozostaje pod presją przed przemówieniem Carneya
Euro (EUR) wzrosło do poziomu 1.3619 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD). Wspólna waluta zyskała wczoraj na wartości nawet pomimo tego, że prezes Europejskiego Banku Centralnego (ECB) Mario Draghi powiedział,
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!