Raport dzienny Forex
O ile początkowo rynki finansowe ignorowały opublikowane wczoraj po południu lepsze dane nt. czerwcowego deficytu handlowego USA, to na dłuższą metę nie ma to sensu. Wyraźnie niższy deficyt to sygnał do rewizji w górę dynamiki PKB za II kwartał, a członkowie FED (Lockhart i Evans) dali do zrozumienia, że ograniczenie skali programu QE3 jest coraz bliżej. O ile Lockhart nie mający w tym roku prawa głosu w FOMC wskazywał bardziej na październik, niż wrzesień, to dużym zaskoczeniem były słowa „gołębiego” Evansa (głosującego w FOMC), którego zdaniem taka operacja jest dość prawdopodobna w tym roku.
W efekcie EUR/USD który wczoraj po południu naruszył barierę 1,33, dzisiaj rano wyraźnie zawrócił poniżej tego poziomu. Tym samym nie udało się przetestować okolic 1,3344 (szczytu z ubiegłej środy po danych FED), a maksimum zostało ustanowione na 1,33225. To sprawia, że wraca prawdopodobieństwo realizacji spadkowego scenariusza dla EUR/USD, ale i też generalnie umocnienia dolara względem innych walut w II połowie tygodnia.
Dzisiaj w kalendarzu istotne będą odczyty nt. czerwcowej dynamiki produkcji przemysłowej w Niemczech, które poznamy w południe. Wczorajsze dane nt. zamówień w przemyśle zaskoczyły wyraźnie na plus, stąd też rynek będzie spodziewał się znacznie lepszego odczytu od tego wskazywanego w medianie oczekiwań ekonomistów, czyli wzrostu o 0,3 proc. m/m. Innymi słowy, tylko wyraźnie lepsze dane mogłyby dać impuls do powrotu ponad 1,33, ale i tak ruch ten nie byłby trwały. Rynki finansowe będą już pozycjonować się pod kluczowe dane z Chin, które poznamy w czwartek i piątek. Chińska prasa powołując się na źródła rządowe podała dzisiaj, że drugie półrocze może przynieść dalsze pogorszenie struktury handlu zagranicznego.
Wykres dzienny EUR/USD pokazuje, że wczorajsze wyjście ponad 1,33 i dzisiejszy powrót poniżej tego poziomu można potraktować jako sygnał dla spadkowej formacji „2B”. To może sugerować, że najbliższe godziny przyniosą dalsze spadki i udaną próbę złamania okolic 1,3230-40, co otworzy drogę do testowania okolic 1,32 jutro.
Dzisiaj kluczem dla funta będą publikacje Banku Anglii, które poznamy o godz. 11:30. Mowa tu o okresowym raporcie nt. inflacji, ale tym razem dla rynków ważniejsze będzie tzw. forward guidance, czyli założenia (ramy) makroekonomiczne w oparciu o które bank centralny może kształtować swoją politykę monetarną. Spekulacji jest tak wiele (większość rozbija się o poziom stopy bezrobocia do której dążyłby bank centralny, ale i też pojawiają się głosy, że BOE nie zdecyduje się na takie szczegółowe założenia – notabene krytykowane przez poprzednika Marka Carney’a, sir Mervyna Kinga), że o niespodzianki może być łatwo. Zwłaszcza, że BOE może zależeć na utrzymaniu „gołębiego przesłania”, gdyż sytuacja w gospodarce może pozostać zmienna.
Ciekawą reakcję na funcie mieliśmy wczoraj przed południem. Publikacja lepszych danych nt. czerwcowej produkcji przemysłowej stała się pretekstem do ustanowienia szczytu na GBP/USD w okolicach 1,5390. Wyjście na nowy szczyt powyżej 1,5377 spotkało się z kontrą sprzedających funta – w efekcie zaczęła nam się rozwijać spadkowa formacja „2B”, której efektem był dzisiaj rano spadek GBP/USD w okolice 1,52955. Przedstawiony w poniedziałek po południu scenariusz zaczyna się sprawdzać. Jeżeli BOE da „gołębi przekaz”, to możemy przetestować okolice 1,5215-30, a nawet je złamać. To otworzyłoby przestrzeń do zniżki w rejon 1,51 (dołek z zeszłego tygodnia) w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin.
Marek Rogalski
www.BusinessTimes.pl
Może to Ci się spodoba
EM FX: waluty rynków wschodzących w oku cyklonu?
Środa przynosi uspokojenie na rynkach wschodzących, jednak w obliczu wciąż obecnego strachu przed Fed i negatywnych sygnałach z Chin wydaje się, że to jeszcze nie koniec problemów. Statek wpłynął do
Inflacja w Japonii najwyższa od 32 lat
Koniec tygodnia obfitował w wiele istotnych wydarzeń. Pierwsze wiadomości napłynęły nad ranem z Japonii, gdzie dynamika inflacji CPI wzrosła w maju do 3.7% r/r, co jest najwyższym wynikiem od 1982
Kolejne słabe sesje
W USA byki znowu (podobnie jak we wtorek po poniedziałkowej przecenie) musiały w czwartek spróbować udowodnić, że środowa przecena nie miała wielkiego znaczenia. Wypadek (o ile był to wypadek) w
Amerykańska gospodarka nadal zaskakuje
Podczas wczorajszej sesji uwagę inwestorów przyciągnęły dane z niemieckiego rynku pracy, gdzie stopa bezrobocia w ostatnim miesiącu utrzymała się na poziomie 6.8%. W Wielkiej Brytanii z kolei, opublikowano ważne informacje
Poranny komentarz giełdowy – wielka wyprzedaż Twittera
Jeszcze pod koniec grudnia za jedną akcję Twittera trzeba było zapłacić ponad 73 dolary. Wczoraj walory tej spółki straciły prawie 20% przy rekordowym obrocie, a kurs znalazł się najniżej w
Złoto kosztuje ponad 1200 dolarów
Euro (EUR) zyskało wczoraj na wartości ponad 100 pipsów, osiągając tym samym poziom 1.2505 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD), po czym spadło do poziomu 1.2464. „Zielony” tracił w stosunku
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!