Komentarz do rynku złotego
Początek nowego tygodnia na rynku złotego przynosi lekkie osłabienie polskiej waluty po skokowym umocnieniu w piątek. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,2303 PLN za euro,3,1894 PLN względem dolara amerykańskiego oraz 3,4289 PLN wobec franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu po cofnięciu się z okolic 4,4% ustabilizowały się na poziomie 4,15% w przypadku obligacji 10-letnich.
Miniony tydzień na rynku złotego potwierdził, iż to sytuacja zewnętrzna odgrywać będzie kluczową rolę w wycenie polskiej waluty w kolejnych miesiącach. Teoretycznie odbijająca gospodarka (odczyt przemysłowego indeksu PMI powyżej 50pkt., pierwszy raz od 15-miesięcy), stosunkowo zaskakująca nadwyżka w zakresie salda obrotów bieżących czy zakończenie cyklu obniżek stóp procentowych powinny sprzyjać wycenie złotego i doprowadzić do transferów kapitałów w kierunku PLN. Praktycznie jednak krajowe czynniki w dalszym ciągu traktowane są jako drugorzędne z uwagi na cały czas prawdopodobne ograniczenie programu QE przez FED we wrześniu. Piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy doprowadziły do umocnienia złotego, jednak kluczowe wsparcia na parach XXX/PLN nie zostały naruszone. Wskazuje to, iż rynek w dalszym ciągu pozostaje ostrożny w ocenie polskiej waluty z uwagi na potencjalny odwrót od emerging markets w przypadku zwiększenia się prawdopodobieństwa ruchu ze strony FED.
W trakcie dzisiejszej sesji wśród krajowych publikacji zwrócić należy uwagę na publikowany przez NBP raport nt. sytuacji na rynku kredytowym w III kw. 2013r. W opinii uczestników rynku ostatnie miesiące przyniosły znaczące ożywienie w zakresie kredytowania z uwagi na fakt wykorzystywania historycznie niskich stóp procentowych. Ponownie dane potwierdzające taki scenariusz pozwolą z większą dozą prawdopodobieństwa zakładać, iż oczekiwane odbicie pod koniec roku stanie się faktem. W szerszym ujęciu poniedziałek będzie dniem odczytów usługowych indeksów PMI w Strefie Euro. Pomimo ich zdecydowanie mniejszej istotności rynek w dalszym ciągu rozpamiętuje lepsze wskazania przemysłowych odpowiedników, stąd wyższe oczekiwania dla publikacji dot. sektora handlowego.
Z rynkowego punktu widzenia rynek otworzył się blisko wsparcia na 4,22 EUR/PLN sugerując, iż inwestorzy wyczekując mocniejszych impulsów ze strony notowań bazowych. Kluczowym może okazać się kierunek na eurodolarze, który w dalszym ciągu oscyluje blisko średnioterminowej linii trendu spadkowego. W przypadku próby wybicia tego wskaźnika oczekiwać można analogicznego ruchu (aprecjacyjnego) na złotym, jednak aktualnie bardziej prawdopodobnym scenariuszem z punktu widzenia technicznego wydaje się zniżka na rynku bazowym skutkująca lekkim osłabieniem polskiej waluty.
Konrad Ryczko
analityk DM BOŚ
Może to Ci się spodoba
Fiasko czwartkowej aukcji LTRO i jego implikacje
Najsłabszą wartość eurodolara obserwowaliśmy na wykresach na początku minionego tygodnia (okolice 1,2250 EUR/USD), w pozostałych dniach działo się o wiele więcej, a to głównie za sprawą groźby przyspieszonych wyborów parlamentarnych
Poczekajmy na maj
Dzisiejsza sesja prawdopodobnie nie przyniesie większych emocji, choć będzie sporo danych makroekonomicznych. Na te o kluczowym znaczeniu trzeba jednak będzie poczekać do piątku. Na świecie wciąż nie widać oznak zbliżania
Azjatyckie wejście smoka z nokautem
Czwartek rozpoczął się od dramatycznej końcówki sesji na japońskiej giełdzie. Powodem załamania jest rosnąca rentowność obligacji dziesięcioletnich. Ich wskaźnik urósł do poziomu 1,0%, najwyższego od kwietnia 2012 roku. Zareagował na
Komentarz surowcowy
W centrum uwagi: • Ropa: dane makro w cieniu oczekiwania na FOMC • Słabe perspektywy dla rynku miedzi Wczoraj na rynkach towarowych dominował kolor czerwony. Niemniej jednak, indeksowi CRB udało
Komentarz makro-walutowy
Co dalej po zwycięstwie Syrizy? Oczekiwane zwycięstwo lewicowej Syrizy w greckich wyborach parlamentarnych oraz szybkie zawarcie koalicji z prawicową partią Niezależni Grecy nie wywołało wyraźniejszych wahań na głównej parze walutowej.
Poranny komentarz giełdowy – indeksy pod presją podaży
Główne indeksy w Europie zredukowały wzrosty z początku sesji. Na całym świecie dominuje pesymizm i nic nie wskazuje na to, że w najbliższych dniach może coś się zmienić. Za oceanem
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!