Warszawa idzie śladem Szanghaju
Na świecie korekta słabnie, w Warszawie nabiera tempa. Wykres indeksu naszych największych spółek najbardziej przypomina obraz kreślony przez wskaźniki na giełdzie w Chinach. Powody do niepokoju są odmienne, ale reakcja inwestorów równie nerwowa.
Trwające od kilku dni desperackie próby pozbywania się akcji polskich spółek nie wróżą najlepiej na najbliższą przyszłość. Próżno wypatrywać oznak wyhamowania spadków. Częściowe odkrycie kart w sprawie „reformy” systemu emerytalnego nie spowodowało uspokojenia nastrojów. Wręcz przeciwnie. Po przetrawieniu pierwszego szoku, nadchodzi czas na oceny wariantów, zaproponowanych przez rząd. Sporą rolę w czwartkowej wyprzedaży mogła mieć opinia Goldman Sachs w tej kwestii. Zdaniem analityków banku, każde z przedstawionych rozwiązań będzie miało niekorzystny wpływ na giełdę i rynek obligacji. Przestrzegają też przed możliwością obniżenia z tego powodu ratingu Polski. Wkrótce zapewne pojawią się kolejne oceny, prawdopodobnie podobne w wymowie.
Łączny efekt zamieszania wokół OFE i korekty na głównych giełdach światowych to spadek WIG20 o 13 proc. Pod względem jego skali możemy się porównywać z Shanghai Composite, który w podobnym stylu zniżkował w tym samym czasie o 16 proc. Na pocieszenie można spojrzeć na wskaźnik giełdy argentyńskiej, który poszedł w dół o 28 proc. Nasz rynek kompletnie utracił korelację z głównymi parkietami europejskimi i giełdą amerykańską, gdzie od trzech sesji wyraźnie widoczne są próby zakończenia spadkowej korekty.
Co gorsza, fatalne nastroje, panujące w segmencie naszych największych spółek, szybko rozprzestrzeniają się na pozostałe części rynku. Doskonale do niedawna spisujący się wskaźnik średnich spółek stracił w czwartek 2,5 proc., a w trakcie całej fali spadkowej zniżkował o 8 proc. Także w przypadku średnich spółek prawdopodobne jest więc przyspieszenie tempa i zwiększenie skali przeceny.
W środę bykom udało się obronić WIG20 przed spadkiem poniżej 2200 punktów, jednak w czwartek bariera ta z łatwością została pokonana. Jeśli dziś lub na kolejnych najbliższych sesjach nie dojdzie do zanegowania tego wydarzenia, najbliższego wsparcia można wypatrywać w okolicach 2100 punktów (dołek z 23 lipca 2012 r.) lub dopiero na poziomie niewiele powyżej 2000 punktów (dołek z 24 maja 2012 r.).
Biorąc pod uwagę brak reakcji naszego rynku na bodźce zewnętrzne, trudno się spodziewać dziś poważniejszego odbicia. Jednak sytuacja w otoczeniu sprzyja bykom. Sesja na Wall Street zakończyła się zwyżką indeksów. Dow Jones zyskał 0,8 proc., a S&P500 wzrósł o 0,6 proc. Silne wzrosty notowano dziś w Azji. Nikkei skoczył o ponad 3 proc., wskaźnik na Tajwanie wzrósł o ponad 2 proc. Kontrakty na amerykańskie i europejskie indeksy zyskiwały rano po 0,3-0,4 proc., sygnalizując możliwość wzrostowego otwarcia handlu. U nas jednak rządzą emocje związane ze zmianami w OFE i z tego względu trudno o optymizm. Równie prawdopodobne jest zarówno uspokojenie nastrojów, jak i kontynuacja wyprzedaży.
Roman Przasnyski, Open Finance
Może to Ci się spodoba
Blok dolarowy: pod wpływem presji na USD
Chociaż już wczoraj na AUD/USD wygaszano wybicie wynikłe z braku obniżki RBA, dziś kurs wyrwał się ponad 0,77 na drugiej fali redukcji krótkich pozycji. Ruch jest jednak wynikiem słabszego nastawienia
Stabilizacja EUR/USD, przecena złotego
W piątek rano kurs EUR/USD pozostaje stabilny w oczekiwaniu na popołudniową publikację miesięcznego raportu z amerykańskiego rynku pracy, po tym jak wczoraj para ta mocno wzrosła w reakcji na sygnały
Poranny komentarz giełdowy – rekordy na Wall Street
Zarówno indeks S&P500 oraz Dow Jones osiągnęły wczoraj nowe historyczne szczyty. Pierwszy z nich zwyżkował o +0,97%, osiągając poziom 1896 pkt., a drugi o +0,68%, docierając do 16695 pkt. Dobre
EM FX: polityczny szum na złotym
Niższe otwarcie tygodnia na EUR/PLN (4,0344) można wiązać z wpływem niedzielnej debaty prezydenckiej, którą odbiera się jako zwycięstwo Bronisława Komorowskiego. Mimo to na 4,0430 teraz jesteśmy na poziomach zbliżonych do
Berlin odmawia pomocy Atenom
W czwartek uwagę inwestorów z Europy zdominowały informacje o odrzuceniu przez Niemcy długo oczekiwanego wniosku o udzielenie pomocy finansowej złożonego przez Grecję. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, premier Aleksis Tsipras nie
Lekki spadek wyceny PLN w ślad za wzrostem ryzyka na rynkach
Piątkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi stabilizację kwotowań po wczorajszej mocniejszej korekcie spowodowanej wzrostem awersji do ryzyka na szerokim rynku. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1400 PLN
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!