BPH: raport futures

Sesja

Początek środowych notowań był bardzo nerwowy. Przed zapowiedzianą na godz. 10:00 publikacją rządowego raportu o systemie emerytalnym zabrakło chętnych do zakupów. Gracze na rynku terminowym przereagowali w ogromnej skali – FW20U13 otworzyły dzień na poziomie 2 170 pkt (-0,8%), a następnie podczas kolejnych minut kurs tąpnął do 2 067 pkt (-5,5%). Po spadku nastąpił ruch powrotny powyżej 2 100 pkt i rozpoczęło się pozycjonowanie pod otwarcie rynku kasowego. WIG20 rozpoczął dzień ok. 3% stratą, co skutkowało dalszą redukcją spadków na kontraktach. Wraz z publikacją raportu o systemie emerytalnym rozpoczęła się konferencja podczas, której padały słowa mające na celu uspokoić inwestorów giełdowych, dzięki czemu zniknęła przynajmniej obawa przed likwidacją części akcyjnej OFE. Pomimo, iż wiele szczegółów dot. rozwiązań w systemie emerytalnym, ważnych dla rynków akcji, nadal pozostaje niejasna (m.in. sposób przekazania środków na wypłatę emerytur) gracze z GPW uznali, iż ryzyko negatywnego wpływu ewentualnych zmian w OFE zostało przeszacowane i jeszcze przed południem spadki zostały całkowicie zredukowane. Po emocjonującym początku późniejsze godziny przyniosły stabilizację kursu na wysokich (względem dziennych minimów) poziomach, zbliżonych do odniesienia. W obraz sesji na rodzimym parkiecie niewiele wniósł słaby, finalny odczyt PKB USA za I kwartał. Ostatecznie FW20U13 zamknęły dzień na poziomie 2 172 pkt (-0,69%), przy wolumenie 66,2 tys. LOP wzrósł do 108,5 tys., co w połączeniu z rosnącym w trakcie sesji kursem jest dobrą informacją dla byków.

Sytuacja techniczna

Obraz środowej sesji na wykresie kontynuacyjnym kontraktów jest mocno zaburzony przez czynnik OFE, ale nawet skala chwilowych, panicznych ruchów nie zmienia ogólnego przesłania płynącego z tego dnia i jest on korzystny dla kupujących. Wyrysowany na wykresie młot o długim dolnym cieniu sugeruje, iż poniżej minimów z ostatniego tygodnia znajduje się silna strefa wsparć, której strona popytowa będzie zdeterminowana bronić. Tym samym można założyć, iż wokół tych poziomów powinno być budowane odbicie. Problemem jest jednak duży zasięg dolnego cienia środowej świecy, który wyznacza strefę wsparć – można jednak wstępnie założyć, że zgodnie z ceną zamknięcia, liczy się powrót nad zeszłotygodniowe minima i to one są aktualnie najważniejszym poziomem obrony. Z oscylatorów na razie niewiele można wyczytać – oczywiści przewagę posiada strona podażowa, ale wobec skali wahań na ostatnich sesjach wskazania indykatorów można odsunąć na razie na dalszy plan.

BM BPH