Czerwono na rynkach w Azji

Czerwono na rynkach w Azji

Bank Centralny Japonii podczas dwudniowego posiedzenia nie zmienił nic w swojej ultra luźnej polityce monetarnej. Od kwietnia, gdy nowe władze banku ogłosiły rewolucyjnie zobowiązanie do aktywnego działania na rynku poprzez silne zwiększenie bazy monetarnej oraz chęć osiągnięcia inflacji na poziomie 2%, żaden z istotnych parametrów polityki monetarnej nie uległ zmianie. Inwestorzy w reakcji na komunikat po posiedzeniu banku zaczęli sprzedawać akcje i kupować jena. Część z nich liczyła z pewnością na reakcje władz banku na rosnące rentowności japońskiego długu i odniesienie się do ostatniej podwyższonej zmienności na rynku walutowym i akcyjnym, lecz komunikat banku ich pod tym względem nieusatysfakcjonował. Niewykluczone jednakże, że do sytuacji na rynkach odniesie się prezes Kuroda podczas konferencji prasowej, która rozpocznie się po godz. 9:15 naszego czasu.

Australijczyk najniżej od września 2010 r.

Ciekawie też wyglądała sytuacja w nocy na rynkach mocno powiązanych z gospodarką Chin. Tym razem raport o sytuacji w Chinach przedstawił największy fundusz papierów dłużnych na świecie PIMCO. Według ekspertów funduszu gospodarka Państwa Środka spowolni w ciągu najbliższych pięciu lat do ok. 6%, co będzie oczywiście miało ogromny wpływ na gospodarkę Australii oraz stopy procentowe w tym kraju. Swoje trzy grosze do prognoz dla Australii dołożył również bank Goldman Sachs, który obniżył prognozy wzrostu PKB dla Australii do 2% w 2013 r. (z 2,4%) i do 1,9% w 2014 (z 2,7%). Co więcej, eksperci banku ocenili że prawdopodobieństwo wpadnięcia gospodarki w recesję w najbliższych lata kształtuje sie na poziomie ok. 20%. Wydaje się, że właśnie na podobnym poziomie bank ocenia także prawdopodobieństwo silnego tąpnięcia w gospodarce Chin. W Australii widoczny jest już proces ograniczania projektów inwestycyjnych pod wpływem ostatniego spadku cen surowców, lecz wydaje się, że do recesji mogłoby dojść jedynie w sytuacji załamania na rynku nieruchomości w Chinach i znacznego spadku popytu na rudy żelaza i inne metale przemysłowe ze strony Państwa Środka.

Bullard o niskiej inflacji

Zbliżające się spotkanie Komitetu Otwartego Rynku (środa, 19 czerwca) będzie coraz silnej wpływać w najbliższych dniach na reakcje inwestorów, którzy z coraz większą uwagą będą śledzić wypowiedzi członków FOMC, zarówno tych głosujących jak tych nie mających na razie wpływu na politykę monetarną. Wczoraj ponownie swoje poparcie dla utrzymania bieżącego poziomu wielkości QE3 wyraził James Bullard, który zwracał uwagę na cały czas bardzo korzystna dla luźnej polityki monetarnej niską inflację. W ostatnich dniach w podobny słowach wyrażał się także szef FED z Atlanty. Natomiast szef FED z San Francisco wspomniał, że jest zwolennikiem lekkiego dostosowania w dół QE3 nawet w czasie wakacji. Z trójki wyżej wymienionych lokalnych szefów FED, jedynie James Bullard jest głosującym w tym roku członkiem Komitetu Otwartego Rynku.

Na wykresach:

EURUSD, W1 – Kurs pary EURUSD próbuje trwale pokonać ostatnie miejsca oporu, które są wyznaczone przez poprzednie szczyty 1,3200-1,3240 oraz przez ekspansję 100%. Jeśli kupujący wspólną walutę nadal będą tak aktywni na rynku, to będzie można oczekiwać zwyżki nawet w okolice ekspansji 161,8%, która znajduje się w rejonie 1,3529. Wtedy też obserwowalibyśmy albo typową falę trzecią, albo wydłużoną falę C, ponieważ typowa fala C powinna zostać już zakończona przy równości względem fali A (FE 100%). Najbliższe dni powinny być kluczowe dla EURUSD, albowiem wiele będzie zależało od tego, czy kupującym uda się utrzymać kurs nad wspomnianą strefą oporu, czy też może niedługo rozpocznie się realizacja zysków po czwartym tygodniu wzrostów.

AUDUSD, W1 – Dolar australijski wciąż traci na wartości. Notowania pary AUDUSD testują obecnie kluczowe miejsce wsparcia, które jest wyznaczone przez dołek z października 2011 roku oraz przez szczyty z 2010 i 2009 roku. Wydaje się, że jest to jedno z ostatnich miejsc, gdzie może dojść do odwrotu, dzięki czemu mogłaby powstać lokalna korekta. Najbliższe opory, w przypadku zwrotu, wypadają w rejonie uprzednio pokonanego minimum 0,9570 oraz przy lokalnym szczycie 0,9768. Z kolei gdyby wspomniane wsparcie zostało przełamane, to następna lokalna podpora dla popytu może wypadać dopiero przy 0,8755.

 

Paweł Kordala
XTB

Previous Determinacja byków słabnie
Next Rynek srebra szuka dna

Może to Ci się spodoba

Komentarze rynkowe 0 Comments

Raz w górę raz w dół

We wtorek kalendarium było w USA (i nie tylko w USA) praktycznie puste. Po poniedziałkowej zagrywce zgodnie z zasadą „im gorzej tym lepiej” gracze nie bardzo mieli się na czym

Komentarze rynkowe 0 Comments

Realizacja zysków na koniec tygodnia? – Raport dzienny FX

Wczoraj uznawany za przedstawiciela obozu „gołębi” Dennis Lockhart z FED stwierdził, że nie należy się spieszyć z usuwaniem z komunikatu sformułowania o „dłuższym czasie” niskich stóp procentowych, a do pierwszej

Komentarze rynkowe 0 Comments

Złoto odbiło się do wysokiego poziomu 1308

W piątek euro (EUR) spadło blisko swojego najniższego poziomu od 8-miesięcy w stosunku do dolara amerykańskiego (USD). Para utrzymuje „niedźwiedzi” trend, ponieważ publikacja wskaźnika koniunktury w Niemczech okazała się gorsza

Komentarze rynkowe 0 Comments

Na giełdach robi się nerwowo

Wtorkowa sesja przyniosła nieoczekiwane pogorszenie nastrojów. Widoczne było ono na niemal wszystkich giełdach europejskich. Na naszym rynku nie ominęło także bardzo dobrze dotąd spisującego się segmentu średnich firm. mWIG40 przodował

Komentarze rynkowe 0 Comments

Stabilizacja EUR/USD, przecena złotego

W piątek rano kurs EUR/USD pozostaje stabilny w oczekiwaniu na popołudniową publikację miesięcznego raportu z amerykańskiego rynku pracy, po tym jak wczoraj para ta mocno wzrosła w reakcji na sygnały

Komentarze rynkowe 0 Comments

Komentarz PLN: RPP zaskakuje brakiem cięcia, PLN neutralny

Poranny, czwartkowy handel na rynku złotego przynosi utrzymanie 16-sesyjnej konsolidacji na parach związanych z PLN. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,2297 PLN za euro, 3,3766 PLN wobec dolara

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź