„Efekt Dudy” nie do utrzymania
Poniedziałek powinien być nudnym dniem na rynku walutowym, pod warunkiem, że nie jest się zainteresowanym rynkiem złotego. Pod nieobecność inwestorów z Frankfurtu, Londynu i Nowego Jorku płynność rynku będzie mocno ograniczona, co z jednej strony przemawia za sennym handlem tam, gdzie nie pojawia się impulsy, ale wzmacnia zmienność tam, gdzie akurat jest gorąco.
Tym drugim rynkiem jest rynek złotego. Zmiana na stanowisku prezydenta Polski jest odbierana jako czynnik ryzyka sam w sobie, a łącząc to z obietnicami wyborczymi stanowi zagrożenie dla finansów publicznych państwa. Ale czy na pewno? Bez wsparcia w Sejmie prezydenckie projekty gospodarcze będą niemożliwe do wprowadzenia. Łatwiej będzie w przypadku, gdyby po jesiennych wyborach parlamentarnych rządy w kraju przejął PiS, ale na ten moment to tylko spekulacje. Zatem z fundamentalnego punktu widzenia nie ma podstaw do osłabiania złotego już teraz. Jednak biorąc pod uwagę płytkość poniedziałkowego handlu z łatwością przychodzi windowanie kursu EUR/PLN i niskim kosztem podbijanie stopy zwrotu na długiej pozycji otwieranej 1-2 tygodnie temu. Naszym zdaniem najbliższe godziny mogą być dość zmienne, jednak finalnie na parach złotowych powinno dojść do realizacji zysków z długich pozycji. Pierwszą falę już obserwujemy z EUR/PLN odchodzącym dziś rano do 4,11 z 4,13 na starcie tygodnia.
Osłabienia złotego nie należy zrzucać wyłącznie na karb wyborów prezydenckich. Wyższy odczyt kwietniowej inflacji bazowej CPI z USA w piątek (0,3 proc. m/m, prog. 0,2 proc.) przyniósł wyraźne umocnienie dolara, co pośrednio zawsze uderza w rynki wschodzące. Głębsza analiza danych pokazuje, że pozytywne zaskoczenie oparte jest na korzystnych zaokrągleniach – inflacja wzrosła o 0,256 proc. Zatem z dzisiejszego odczytu nie można jeszcze wysnuwać wniosków, że inflacja zaczyna odbijać, perspektywy należy rewidować w górę i Fed jest bliżej podwyżki stóp procentowych. Ale rynek jest zadowolony, że dane makro z USA w końcu przynoszą pozytywne zaskoczenia. Po miesiącu słabości USD wygłodzone dolarowe byki nie chcą się spóźnić na rajd aprecjacyjny, potęgując ruch. Ale dane w tym tygodniu mogą dalej pozostawać mieszane (dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku i indeks zaufania konsumentów we wtorek, rewizja PKB w piątek) i rozpoczynający się tydzień może przynieść niezdecydowany handel na USD.
Z innych informacji z weekendu mamy nowe doniesienia z Grecji, gdzie urzędnicy otwarcie mówią, że nie spłacą MFW 5 czerwca i wzywają pożyczkodawców do kompromisu. Stara śpiewka, choć bliskość terminów podnosi temperaturę negocjacji. EUR/USD zanotował wczesną słabość z minimum 1,0964, ale reakcja była krótkoterminowa i wracamy na 1,0985, gdyż nadal mało kto zakłada bankructwo Grecji i grexit. Dziś kalendarium jest puste.
Konrad Białas
Strateg Walutowy
TMS Brokers
Może to Ci się spodoba
Lekki spadek PLN na koniec tygodnia
Koniec tygodnia przynosi nam kontynuację lekkiego osłabienia złotego wobec większości dewiz. Polska waluta traci średnio 0,5%, przy czym najmocniejszy spadek odnotowujemy w relacji do euro, gdzie kurs oddala się od
Złoty może umocnić się we wtorek
Złagodzenie obaw o sytuację na rynkach wschodzących oraz perspektywa odbicia na światowych giełdach będzie we wtorek wspierać złotego. We wtorek złoty będzie pozostawał pod wpływem czynników globalnych, w tym przede
Komentarz do rynku złotego
Poranny, środowy obrót na rynku złotego przynosi stabilizację kwotowań polskiej waluty w rejonie 2-miesiecznych maksimów (ostatni raz złoty notowany był na analogicznych poziomach pod koniec maja br.). Polska waluta wyceniana
Lepsze dane
Za nami kluczowe dzisiaj dane z USA, gdzie największą uwagę przyciąga odczyt dynamiki PKB za III kw. Okazuje się on wyższy od prognoz przy największej pomocy ze strony handlu zagranicznego.
Komentarz do rynku złotego
Początek nowego tygodnia na rynku złotego przynosi symboliczne umocnienie polskiej waluty, która stabilizuje się w rejonie piątkowe zamknięcia. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1335 PLN za euro, 3,3166 PLN
Poranny komentarz giełdowy – globalna przecena
Sesja w Azji nie przebiegła tak wzrostowo jak to miało miejsce ostatnio. Jedynie wyraźnie zwyżkującym indeksem był Shanghai Composite, który zakończył dzień na poziomie +2%. Warte uwagi jest spostrzeżenie, że
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!